Trzydzieści lat temu na dobre osiadłem w Chrzanowie. Zamieszkałem wówczas przy ulicy Kopanina, dzisiaj Łowiecka. Nic dziwnego, że nader często wizytuję te okolice, aby śledzić zachodzące zmiany. Pokazana na mapie firmy Compass podzielona na cztery części trasa objęta tym fotoreportażem to moja tradycyjna duża pętla.
Zaczynamy odcinkiem oznaczonym kolorem niebieskim. Będziemy się poruszać w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara. Oto fragment byłej linii kolejowej, teraz ścieżka rowerowa i biegnąca równolegle do niej ulica Łowiecka.
Niedawno teren położony po wschodniej stronie ulicy został zabudowany. Kiedy przyjechałem do Chrzanowa były tutaj obszary o podwyższonej wilgotności. Później zamieniono je na działki. Teraz wyrastają kolejne domy, nierzadko perełki architektoniczne.
Poza brzozami brodawkowatymi - Betula pendula znajdziemy na nim wierzbę iwę - Salix caprea.
O tym, że woda znajduje się blisko powierzchni gruntu świadczy roślinność. Oto krwawnica pospolita - Lythrum salicaria.
Jest i rachityczna trzcina pospolita - Phragmites australis.
Kolejny zwiastun podwyższonej wilgotności to śmiałek darniowy - Deschampsia caespitosa.
W sumie jest to dość żyzne ziołorośle wzbogacone o inwazyjną nawłoć kanadyjską - Solidago canadensis.
Ta okolica to także jedno z bogatszych pod względem liczebności osobników stanowisko kruszczyka błotnego - Epipactis palustris. Prawdopodobnie jest ono najbogatsze z chrzanowskich. Przyjrzyjmy się bliżej tym pięknym storczykom, bo nie wiadomo jako długo będą tutaj trwały.
Opuszczam ten teren. Po drodze dokumentuję okazy dominującego przedstawiciela rodziny Apiaceae. Jest nim olszewnik kminkolistny - Selinum carvifloia.
A to już dom, który powstał z przebudowy istniejącego starego budynku. Znajduje się on po zachodniej stronie ulicy Łowiecka.
A teraz kolejny dowód na to, że wilgotność tego terenu jest podwyższona. Jest nim bujna wierzba wiciowa - Salix viminalis.
Idę cały czas a południe. Jestem już blisko końca tego odcinka. Tuż przy zakręcie ulicy Łowieckiej mijam kolejne jak mniemam działki budowlane.
Zanim pójdziemy dalej czas na botaniczny przerywnik. Oto pasternak zwyczajny - Pastinaca sativa.
Kwitła już i to bardzo obficie nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.
W miejscu, gdzie 30 lat temu znajdowało się lokalne wysypisko śmieci oraz mokradło trwa utwardzanie placu pod kolejną budowę.
Na południe od zakrętu drogi, w miejscu, gdzie zawsze wchodziłem w gumiakach stanął kilka lat temu ten dom. Malowniczo ocieniają go okazałe wierzby białe - Salix alba.
Oczywiście ci, którzy się tutaj pobudowali oraz będą budować nie są zagrożeni jakąś katastrofalną powodzią, ale będą zamieszkiwali na obszarze permanentnie wilgotnym. Każdy nowy budynek ogranicza zdolność wchłaniania wody przez grunt. Oczywiście ja nie straszę tylko ostrzegam. Ostrzeżenia przed zakupem działek budowlanych powstałych z parcelacji wilgotnych łąk gdziekolwiek w Polsce publikowała także w dodatku budowlanym dostępna u nas Gazeta Krakowska.