Skoro tak dobrze wam idzie to mam następnego grzyba. U mnie w ogrodzie rośnie ich sporo, jem je od jakiegoś czasu i jakoś żyję. Według mnie jest to łuskowiec jeleni, ale czy się nie mylę? Kolor kapelusza na zdjęciach jest z pozoru różny. Przy robieniu zdjęcia tego dużego włączyła się lampa.
Wygląda na łuskowca (wolne blaszki, spękany kapelusz).
Na czym rosły?
Jaki miały zapach?
łuskowiec jeleni:-) Tez jestem ciekawa na czym wyrasat w Twoim ogrodzie - interesujący ten ogród:-)
A łuskowiec - smakuje Ci?
Grzyby rosną na torfie wyściółkowanym trocinami i korą. Zapach? Po prostu grzybowy.
P. S. Proszę o usunięcie zbędnego zdjęcia.
Czy mi smakuje? A i owszem, tym bardziej, jeżeli nie ma się prawdziwków pod ręką...
W każdym razie uważam, że są o wiele lepsze od np. ślimakowtych maślaków.
Wszyskie Łuskowce jelenie spotkane przeze mnie
wyrastały z pni. Korzeń dobrze i mocno był umocowany w próchnicy.
A swoja drogą. Dlaczego jeleni.? Dlaczego łuskowiec.?
Może Jolu dlatego nie bardzo smakuję ludziom.
Och! Nie potrafię przestać patrzyć... Piękne...
Wcześniej nazywał się Pluteus cervinus. Cervinus oznacza: jeleni. Tyle przeczytałam.
Pewnego razu znalazłam łuskowca, który wisiał na swojej nóżce "do góry nogami". To nie było drzewo świeżo przewrócone. Nóżka była wiotka, spłaszczona. Kapelusz dorodny...
Niech jeszcze raz popatrzę...
Jolu, a jakiś trop na łuski.
Optycznie to kapelusz jest gładki.
Proszę, nie, nie ja "kąsnąłem" sobie ten kapelusik. Nie jestem "oblatany" w spożywaniu grzybów na surowo. Nigdy nie przyszło by mi do głowy zresztą, że jest zjadliwy.
Kapelusz drobno łuseczkowany na szczycie, co widać na dorodnych okazach. Trzon też w łuski. :)
A jeden ze znalezionych przeze mnie w tym roku łuskowców wyglądał z dalszej odległości, jak kozak. Nóżka była pokryta czarnymi łuskami. Przypominało to korę. Wierzch był bardzo ładny, mocno-matowobrązowy.
Wierzch kapelusza, oczywiście.bio-forum.pl" border=0>.
Dobranoc...
Dziękuję Jolu.
Mnie nie zawsze w nich wszystko gra. Stąd moje pytania. Ale Twoje uwagi też są celne i pokrywają się z moimi.
Do jutra.