Podejrzewam, że to ona, ale jak to z Clitocybe, nic do końca nie jest raczej pewne.
Mam dwa owocniki i jeśli podejmiesz się sprawdzenia to podeślę.
Naturalne kolory nieco jaśniejsze, znalezione bezpośrednio po mżawce.
Sprawdzę. Ale myślę, że to nie ona.
Jak tak myślisz to nie będę zawracał Ci głowy, dosyć masz swojej pracy.
No chyba, że chcesz?
Masz uprawnienia, więc watek wyrzuć, niech nie zaśmieca tego działu.
A masz KOH? Jak masz to kapnij na suchy kapelusz kropelkę i zobacz czy zmienia kolor?
Bo dla mnie taki nijaki jest ten owocnik:-)
Uprawnień do tego działu nie mam.
skoro tak, to według mnie jest C. costata
C. gibba nie powinna reagować zmianą koloru, powinna mieć też trzon jaśniejszy od kapelusza
Aniu, masz całkowita rację tylko, że ja trochę poknociłem:-)
Domniemane C. gibba zebrałem z kilku miejsc i próbę przeprowadziłem nie na tych z prezentowanych na fotkach, a zebranych z innego miejsca.
Bardzo serdecznie przepraszam ale nawet na to nie zwróciłem uwagi bo były bliźniaczo podobne.
Teraz zrobiłem próbe na tych z fotek, a efekt widać gołym okiem ale po przejrzeniu materiału z lat poprzednich już sam chyba nie bardzo jestem za tym że to C. gibba.
/
/
Skłoniło mnie to jednak do bardziej wnikliwego przyglądania się lejkówkom.
Znów spotkałem je kilka razy i wydaje mi się, że tym razem to są faktycznie Clitocybe gibba. Wątpliwości mam tylko co do jednego znaleziska.
/
/
III stanowisko
również pobocze drogi leśnej, błotniste z dodatkiem wiórów.
Owocniki masywniejsze ale może to być przyczyna bogatego substratu akolory bardziej uwydatnione bo zdjęcie robione w śłońcu.
Tu mam jednak wątpliwości bo widzę lekki karbowania na kapeluszu ale nie reaguje z KOH.
Te mi pasują na C. gibba bardzo:-)
W takim razie dorzucam do przesyłki dwie paczki, oba znaleziska pochodzą z podobnego rejonu, okolice leśniczówki Krasny Las.
woj. podlaskie
gm. Supraśl