W drugiej części spaceru po rejonie Kolonii Rospontowa i Kolonia Leśna wybrałem się na wzgórze, gdzie kiedyś znajdowała się Kopalnia Katarzyna. Na mapie firmy Compass trasę tę oznaczyłem kolorem fioletowym.
Fotoreportaż zaczynam od pobocza ulicy Kamienna, gdzie znajdują się bardzo pokręcone sosny zwyczajne - Pinus sylvestris.
Na poboczu drogi spore połacie zajmowało klinopodium pospolite, dawniej czyścica storzyszek - Clinopodium vulgare.
Jestem już na skraju lasu skrywającego pozostałości po kopalni Katarzyna. Oto owocujące okazy kokoryczki wonnej - Polygonatum odoratum.
Po jej owocu spacerował pluskwiak różnoskrzydły, odorek zieleniak.
W runie lasu, który jest czymś w rodzaju boru znajdują się większe płaty pajęcznicy gałęzistej - Anthericum ramosum. W zbiorowiskach leśnych na ziemi chrzanowskiej spotykam ją dość często. Suche widne lasy to jedno z jej ulubionych siedlisk.
Teraz wyraźnie widać, że w drzewostanie dominuje sosna zwyczajna - Pinus sylvestris. W runie lasu mamy trawy oraz orlicę pospolitą - Pteridium aquilinum.
A to już warpie, czyli szybik po byłej kopalni Katarzyna. Tutaj jego wnętrze porasta trzęślica modra - Molinia coerulea oraz orlica pospolita - Pteridium aquilinum.
A ten zagadkowy twór to owocująca lilia złotogłów - Lilium martagon.
Kolejne warpie ozdabiał okrzyn szerokolistny - Laserpitium latifolium. Na jego liściach dostrzegam porażenie przez Erysiphe heraclei.
Mimo, że znajdujemy się na szczycie wzniesienia napotkamy tutaj sadziec konopiasty - Eupatorium cannabinum.
Jest i świerzbnica polna - Knautia arvensis.
Tego dnia jarząb pospolity - Sorbus aucuparia miał już czerwone owoce.
Po chwili postanowiłem zobaczyć dokładniej las i odbiłem w lewo. W pewnym momencie znalazłem maślaka żółtego - Suillus grevillei. Zrobiłem kilka zdjęć i zebrałem całość do koszyka.
Zbierając grzyby dotarłem do betonowego ogrodzenia. Jak się później zorientowałem były to Chrzanowskie Zakłady Materiałów Ogniotrwałych Stella. Wyczułem jednak kierunek do drogi powrotnej. Przy okazji w lesie natrafiłem na jarzmiankę większą - Astrantia maior. Było jej tutaj sporo.
Pokonałem już całą pętlę po lesie i ponownie zmierzam w kierunku ulicy Kamienna. Teraz zainteresowałem się motylami. Oto bielinek kapustnik spijający nektar z ostrożnia lancetowatego - Cirsium vulgare.
A na zakończenie proponuję obejrzeć pozbawionego wstęg wstężyka gajowego na nawłoci kanadyjskiej - Solidago canadensis.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 01. maja. 2012)