bio-forum.pl

2008-08-31 Libiąż, przeprawa przez morze zielone - część 2

bez logowania - można przeglądać

od cze.2010
#0

1. 2008-08-31 Libiąż, przeprawa przez morze zielone - część 2
13.kwi.12 12:23
Piotr Grzegorzek

Weryfikując i aktualizując szlak dla wydawnictwa Bezdroża dotarłem do linii kolejowej. Zachowując należytą ostrożność przeszedłem na drugą stronę torowiska. W tym odcinku, jak to zaznaczyłem na mapie firmy Compass będziemy się poruszać wzdłuż trasy oznaczonej kolorem zielonym.

W tej okolicy do torowiska przylega leśna droga, która poprowadzono ścieżkę rowerową. Przy okazji na sośnie znalazłem niewielką kapliczkę. Według lokalnej tradycji upamiętnia ona jakąś katastrofę lub wypadek kolejowy.

W drzewostanie, jak widać dominuje sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.

Ta droga, jako ścieżka rowerowa biegnie początkowo w kierunku północnym.

Będąc na ścieżce za sosną z jej oznakowaniem próbowałem znaleźć drogę, którą mógłbym pójść w kierunku północnym.

Nie znalazłem jej i ruszyłem na zachód.

Po drodze mijałem stosunkowo gęsty las. Już się obawiałem, że będę musiał się przedzierać przez te chaszcze.

W końcu po kilkunastu minutach znalazłem właściwą drogę, która jak widać jest rzadko uczęszczana.

Po obu stronach drzewostan posiadał dość gęsty podszyt.

Były też fragmenty luźniejsze, tak jak ten płat z turzycą drżączkowatą - Carex brizoides, której towarzyszyła orlica pospolita - Pteridium aquilinum.

Tutaj w drzewostanie pojawiły się dęby szypułkowe - Quercus robur w raczej zaawansowanym wieku, chociaż jak na potencjalne możliwości tego gatunku stosunkowo młode.

W sumie ta prawie polana była dość malownicza.

Pokręciłem się tutaj przez dłuższy czas. Potem zerknąłem w górę aby udokumentować przynależność gatunkową tych drzew. Jak widać, jest to dąb szypułkowy - Quercus robur.

Po chwili ponownie odnalazłem zarastającą drogę.

Po przejściu kolejnego odcinka w drzewostanie pojawił się świerk pospolity - Picea abies.

Były także charakterystyczne wykroty.

Ruszyłem dalej. Trasa stawała się trochę posępna.

Tajemniczą atmosferę podkreślają także zdeformowane młode dęby szypułkowe - Quercus robur.

W pewnym momencie całkiem się pogubiłem. Drogę zagrodziły mi te chaszcze.

Na domiar złego, padły mi baterie. Oczywiście czując się nieco zagubionym znalazłem inną dobrą drogę i ruszyłem nią przed siebie, wiedząc, że w najgorszym wypadku do cywilizacji mam tylko 5km. Po pewnym czasie natrafiłem na wiertnię. Od jej obsługi dowiedziałem się gdzie jestem. Poza tym byli tacy dobrzy, że odwieźli mnie pod kościół w Libiążu. To właśnie po tej przygodzie postanowiłem odnaleźć właściwy szlak startując od północnego krańca lasu. Ta wyprawa odbyła się 9 września i została już opisana w wątkach zatytułowanych Odkrywanie Kotliny Chrzanowskiej.

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji