Zaraz, zaraz! chyba źle interpretuję to co widzę:-)
W workach nie bardzo dobrze widziałem, roztrzepałem trochę preparat i teraz zarodniki widać nieco lepiej chociaż jest ich strasznie mało.
W zasadzie, to jest chyba jedna duża nieregularna kropla oleju i dość grube ścianki zarodnika.
A teraz zaprezentuję moje zdolności plastyczne:- (
Mniej-więcej to wyglądają tak:
Może po prostu niedojrzała Lachnellula.
Może i dziwna sprawa, mogłem coś poknocić?
W wolnej chwili poświęcę jeszcze jeden owocnik i sprawdzę dokładniej.
Wyglądają raczej na stare lub zmaltretowane przez ciężkie warunki pogodowe? - a zarodniki bardzo słabo wykształcone.
Nie mam jeszcze zupełnie doświadczenia w mikroskopowaniu takich maluchów:- ( wiec będę miał okazje poeksperymentować.
Czyli niemowlak Lachnellula sp.:-)
Serdeczne dzięki!
Podhoduje ją trochę bo widzę, że w mojej piwnicznej dojrzewalni ma się bardzo dobrze, zaczyna ładnie rozwijać się i odzyskiwać siły po nocnych przymrozkach.
Na oznaczenie raczej nie ma szans, nie mam jeszcze możliwości pomiarów.
Inna sprawa, że do tego rodzaju zupełnie nie mam literatury:- (
Przynajmniej zobaczę czy uda mi się ją dobrze podhodować/poeksperymentować, tak na przyszłość.
W tej chwili większość workowców które znajduje, jest właśnie w takim stanie, czyli zupełnie niedojrzałe.