Po dotarciu do centrum Mirowa, mam tutaj na myśli miejscowość leżącą na południe od Brodeł, udałem się do kamieniołomu na wzgórzu Winnica. Na mapie firmy Compass ten odcinek tej wycieczki jest oznaczony kolorem czerwonym.
Po dotarciu do szczytu wzniesienia, które nazywa się Winnica skręcamy na wschód. Przed nami rozciąga się część "Archipelagu Kraków". Na horyzoncie wyraźnie zarysowuje się sylwetka "Wyspy Czernichowskiej". W dole znajduje się Mirów.
Zadrzewienie na bliższym planie to Chełm. My znajdujemy się na skraju drogi prowadzącej do kamieniołomu.
Idziemy dalej, mijając kolejne skupisko wapieni płytowych. Na niektórych z nich znajdują się skupiska ciemnych minerałów.
Tutaj znajduje się wyraźna zwietrzelina. Ten proces mógł się tutaj ciągnąć już od środkowego trzeciorzędu. Kiedy tutaj w miocenie znajdowało się morze, wzgórze było w całości pokryte jego wodami.
W tej okolicy znajduje się sporo buł krzemiennych. To one były surowcem dla paleolitycznych przemysłów.
Ponadto znalazłem w tej okolicy fragmenty zwietrzałych wapieni z pasmami ciemnych minerałów. Wapień był lekki niemalże jak gąbka.
Okazy były tak ładne, że nie mogłem się powstrzymać przed ich udokumentowaniem. Kilka kawałków zabrałem do zbiorów Muzeum w Chrzanowie.
Tym razem nie znalazłem ani jednego amonita, chociaż warto się tutaj wybrać w tym celu. Oczywiście pozyskałem stąd sporo grzybów pasożytniczych, ale one akurat nie były celem tego fotoreportażu.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 20. lutego. 2012)