bio-forum.pl

Na grzyboszukaniu z Pimpkiem

bez logowania - można przeglądać
#8

od paź.2004
#0

1. Na grzyboszukaniu z Pimpkiem

Czołem!

Wybraliśmy się (Ania i ja) z Pimkiem na grzyby. Miało być tak, że podjedziemy w ustalone przez Pimpka piejsce, potem PÓJDZIEMY wzdłuż potoczku, szukając trochę wilgoci, no i grzybów. Tak też zrobiliśmy: przyjechaliśmy i POSZLIŚMY. Efektem tego CHODZENIA było przejście przez jakieś trzy godziny może 50 metrów:-))) Tak, że nawet auta nie straciliśmy z pola widzenia. Taaaa.... Poszukiwanie tych artefaktów eufemistycznie zwanych przez co poniektórych grzybami to specyficzne zajęcie... Owe chodzenie w wykonaniu dwóch pozostałych osób polegało na jakichś dziwnych zabiegach wykonywanych w potoczku, albo na jego brzegach. Zabiegi te obejmowały głównie:

1. Gimnastykę grzbietu i innych części ciała,

oraz

2. Prace melioracyjne - czyszczenie dna i brzegów z wszelakich butwiejących resztek roślinnych drzew.

3. Przebudowę brzegów i dna - wynoszenie i przenoszenie kamyków, kamieni, tudzież kamolców.

No, popatrzcie:

Etap poszukiwania, co by tu...

Etap wstępnej analizy

No, w końcu: triumfalne "mam", do roboty koleżanko!

Analiza w pełnym toku:

Myliłby się ten, kto by pomyślał, że to już koniec:-)

c. d. n. (za chwilę)

od paź.2004
#0

2. Na grzyboszukaniu z Pimpkiem

c. d. grzyboszukania:

Intensywne poszukiwanie:

Dało rezultat - jest (co prawda nie wiem, co, ale niech tam)!

Po iluś jeszcze akcjach, takich jak ta:

nastąpiła faza robót wyraźnie spokojniejszych:

Podczas których coś dziwnego (zapewne coś, co miało być grzybem...) czasem wędrowało z rąk do rąk:

Wygląda na to, że nawet coś tam zaleźli:-)

A oto niektóre efekty tej gimnastyki i prac melioracyjno-budowlanych:-)

1. Te w wymiarach kilku-kilkunastu milimetrów:

2. I te kilkucentymetrowe:

Niezwykłe formy, piękne kształty.

Taa... 3 godziny - 50 metrów...

A ileż różności przeoczonych??

A jakie to gatunki na tych fotografiach? To już Pimpkowi, Ani pozostawię i innym.

Pozdrawiam, życząc jednak, by ta "piękna" pogoda w końcu się skończyła

PS. Piotrze, dziękuję za frapujący wypad!

od lis.2005
#0

3. Na grzyboszukaniu z Pimpkiem
31.lip.06 09:59
Marek Ciszewski "grant"

A ja dziekuję za ten reportarz. Wspaniała lekcja poglądowa, jak należy być cierpliwy w poszukiwaniu tego, co niewidoczne. Znam to uczucie, kiedy po godzinie, lub dwóch nareszcie coś mi się trafia na odcinku zaledwie kilku metrów. A chociaż "odkrywam" ciągle rzeczy już odkryte, to ciągle mam nadzieję że znów trafi mi się coś niepospolitego.

Więcej takich reportarzy nie zaszkodzi...

Pozdrawiam całą ekipę, a znaleziska super...

od kwi.2001
#0

4. Na grzyboszukaniu z Pimpkiem
31.lip.06 10:01
Marek Snowarski "admin"

Dzięki Krzysztofie za ciekawy i przede wszystkim pouczający reportaż.

Przeniosę to niebawem do działu mykologicznego w "jaki to grzyb" jako świetną ilustrację metodyki poszukiwań :)

od sie.2002
#0

5. Na grzyboszukaniu z Pimpkiem
31.lip.06 12:00
Piotr Perz "pimpek"

Ja również dziekuję za wspólną wycieczkę i za ten świetny fotoreportaż. Co do "artefaktów"..... jedni się zajmują porządnymi "żyjątkami", dającymi się znaleść i zbadać - a inni? Frruuuuuu! :)))

od paź.2004
#0

6. Na grzyboszukaniu z Pimpkiem

Cieszę się, że - jak widać z Waszych wypowiedzi - choć troszkę udało mi się pokazać pasję obojga badaczy i specyfikę tego grzyboszukania. A co do wszelakich żyjątek, to chwała za to, że i te "porządne", i te co tylko na chwilę dają się usłyszeć lub zobaczyć, znajdują swoich amatorów:-)

od kwi.2004
#0

7. Na grzyboszukaniu z Pimpkiem

Pokazałeś też, Krzyś, swoją pasję i talent fotograficzny. :)

Na jednym ze zdjęć zauważyłam, że Pimpek łowi Anię jakimś kijem drewnianym zakrzywionym w pętlę - jakby ją z jakiegoś bagienka chciał wyciągnąć. Na innym Ania coś sobie wyjmuje z oka - wpadło jej? Taki Pimpusiowy maleńki grzybek?

Na jeszcze innym Pimpuś robi grzyba z drewna kozikiem. Pamiętam, bo mi Tata kiedyś łódeczki strugał z kory.

Ale może ja mam zboczone patrzenie. Cztery oczy i wszystkie zabawności szukają.

od paź.2004
#0

8. Na grzyboszukaniu z Pimpkiem

Jolu, bohaterowie reportażu byli tak zajęci swoim celem, że stanowili wręcz wymarzony obiekt:-) Nietrudno więc było ich dobrze "ująć". Ale dziękuję:-).

A Twoje interpretacje zdjęć pokazują z kolei umiejętność dostrzegania w fotografiach wielu rzeczy...:-)

(wiadomość edytowana przez krzysiek_k 01. sierpnia. 2006)

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji