Tak! Gąsówki nagie. Smacznego! Niektórym nie odpowiada "perfumiasty smak", ale w zupie, albo marynowane to delicja.
też się przed momentem dowiedziałem (poprzedni post) :)
faktycznie wyglądają tak samo.
Tak w ogóle to który to już wątek z gąsówką nagą? Chyba piąty, czy szósty... W tym roku widać jest na nie prawdziwy sezon. A po przeczytaniu tych wszystkich wątków chyba każdy będzie już umiał rozpoznać gąsówkę nagą.
Ja wczoraj na "Dołach" i dzisiaj w lesie koło Lublina znalazłem kilka. Niektóre były właśnie takie zbrązowiałe na wierzchu, ale rzut okiem na blaszki jest niezawodny.
Macieju - te gąsówki to w Chmielu k/Lublina rosną cale stada! Ja w ciągu pół godziny miałam cały koszyk! Masz rację, ze to prawdziwy sezon na nie:-)
Ja zbieram nad Zalewem Zemborzyckim oraz w Starym Gaju. Może się tam wybiorę w czwartek lub w piątek na gąsówki i opieńki.
To jak bedziesz jechał do Chmiela to radze nie od szosy tylko z boku od pola jadąc od Piotrkowa. Od szosy w Chmielu wszystko wyczyszczone. Chyba, ze wejdziesz głębiej w las.
A w którą stronę do Chmiela, bo nigdy tam nie byłem.
Z Lublina wyjeżdżasz na Abramowice w kierunku Biłgoraja a w Piotrkowie skręcasz w lewo - będzie drogowskaz na Piaski. Zaraz po skręcie masz po prawej stronie kościół. Jedziesz aż zobaczysz las po prawej stronie. Możesz wjechac z tej srony polną drogą i tu jest dużo gąsówek (tudzież opieńki, ale trzeba wiedzieć gdzie), albo pojechac do skrzyżowania, skręcić w prawo i wtedy dojedziesz do tego samego lasu szosą. Ale tu zawsze stoją stada samochodów.... tu wszyscy "czeszą" opieńki:-)
Dzięki. Właśnie spoglądam na ogromną mapę woj. lubelskiego i widzę ten Chmiel, a właściwie dwa Chmiele... Myślałem, że to troszkę bliżej.
No nie mów, że to daleko..... My jeżdzimy m. in. także do Puszczy Solskiej, która jest bez porównania dalej ale wiem, że warto:-). W Chmielu opieniek zawsze nazbierasz, tylko trzeba na początku sezonu albo trafić na drugi wysyp - tak jak teraz.
A soro (jak wielokrotnie już to pisałem) nigdy nie zbierałem gąsek i gąsówek - zapytowuję, czy te stare i zaczerwione owocniki, które znalazłem, to gąsówka naga?
Mnie to wygląda na gąsówkę nagą, widzę fioletowy kolor, środek kapelusza jest delikatnie zbrązowiały, wgłębiony i podgięty do góry (jak u starszych egzemplarzy), matowy. Blaszki też lekko fioletowe, średniogęste. A zapach? Owocowy, przyjemny?
Gąsówka naga - jak najbardziej:-) Zaczniesz zbierać?
Mnie na zbieranie nie trzeba namawiać :) Znalazłem je pierwszy raz w życiu i to tylko te kilka owocników. Wszystkie były już zaczerwione.
Czemu wcześniej ich nie zbierałem?
Może nie zwracałem uwagi, może o tej porze roku nie byłem w lesie, może nie trafiałem....
Teraz trzeba poczytać i popytać o miejscach i podłożu, jakie lubią te grzybki - wówczas trzeba znaleść kilka miejsc, wytypować i za rok sprawdzić...
Może za namową Kołobrzegu zmienię moje podejście z "od maja do opieniek' na "od maja do gąsek" :)