Witam,
Scutellinia znaleziona 24 czerwca b. r. na martwym kawałku drewna, w błocie śródleśnym. Średnica od 3 do 5 mm. Włoski o długości max. 0, 9 mm, średnica u podstawy - 32 mm. Zarodników w worku - 8, zarodniki elipsoidalne, chropowate, amyloidalne. Wymiary zarodników: 20-21 X 9, 2-11, 5 mm. Czy na podstawie tak skąpych danych (wiem, jakich fikołków pod mikroskopem wymagają klucze przy tym rodzaju: D) jest się w stanie z jakimś sensownym prawdopodobieństwem podać nazwę gatunkową?
(Foto kiepskie, nie dorobiłem się jeszcze dobrego aparatu i prędko się nie dorobię:- ()
Cześć Michał,
to masz to co ja bym potrzebował: bio-forum.pl
Na podstawie tego co napisałeś - nie da się, bo własnie najważniejsza jest "ta chropowatość" chyba :).
ZARODNIKI AMYLOIDALNE????
Pimpek
Ło, jasny gwint. Tego się obawiałem... wielu z tych testów nie jestem w stanie zrobić, ze względu na moje marne doświadczenie w mikroskopowaniu. Z tą amyloidalnością to może być (i najprawdopodobniej jest) pomyłka, wydawało mi się, że zniebieszczały nieznacznie, dlatego tak napisałem, ale najprawdopodobniej po prostu sciemniały od kontaktu z jodem. Materiał znalazłem dosyć dawno, zasechł mi ładnie, dzisiaj go namoczyłem i stracił kompletnie barwę - zrobił się ledwo żółty. Czy to normalne? Postaram się dokładniej przyjrzeć tej sprawie pod mikroskopem, co mi się uda zobaczyć - opiszę, a jeżeli nie uda się oznaczyć, to po prostu mówi się "trudno". Dzięki, Piotr, będę informował na bieżąco. Pozdrawiam.
Tak, one po ponownym namoczeniu robią się właśnie żółte. Nie wiem czy wszystkie :)
Dla tego miałem takie podejrzenie (o zaschnięciu i namoczeniu) tutaj: [bf#39947]