W dalszym ciągu śledzimy przebieg zimy. Minął drugi dzień. Oto rynek w Chrzanowie i wybitnie zaskoczone młode platany - Platanus x acerifolia.
Poświęciłem im nieco więcej czasu, dlatego proponuję nieco dokładniej przyjrzeć się ich liściom. Żadnych oznak przygotowań do jesiennego zrzutu.
Równie zaskoczonym okazał się być sumak odurzający zwany też octowcem - Rhus typhina na rogu ulic Garncarska i Krakowska.
Chociaż niekoniecznie, bo jak się dobrze przyjrzeć to stare pędy są łyse, znaczy się rzetelnie zrzuciły liście. Zielenią się tylko pędy jednoroczne.
Po wykonaniu tej serii zdjęć udałem się na ulicę Topolową do nowego szpitala, gdzie miałem coś do załatwienia. Wracając, przed szpitalem znalazłem bardzo zaskoczone rozchodniki okazałe - Sedum spectabile.
Przy ulicy Topolowej znajduje się sporo starych kasztanowców zwyczajnych, zwanych też białymi - Aesculus hippocastanum. Na jednym z nich znalazłem tego hubiaka pospolitego - Fomes fomentarius.
Przy ulicy Szpitalnej bardzo smętnie wyglądała kompletnie zaskoczona komosa biała - Chenopodium album.
A na zakończenie tego wątku obejrzyjmy sobie ulistnione pędy topoli - Populus sp. sp. Oczywiście podejrzewam jakiegoś "genewskiego kundla".
Po obejrzeniu tego wszystkiego, niejako na pocieszenie, warto sobie uzmysłowić, że zima zaskakuje nie tylko drogowców.