bio-forum.pl

Różowa rurka - pozostałość po grzybie.

bez logowania - można przeglądać
#5

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

1. Różowa rurka - pozostałość po grzybie.
21.paź.04 21:30
"Ewa 1" (b/log.)

Znalazłam to coś dwa dni temu, las mieszany, prawie wszystkie gatunki liściaste oprócz grabów i buków.

Z tej białej jakby torebki wystawała bladoróżowa rurka będąca zapewne kiedyś trzonem.

Jest sztywna, raczej krucha, ma prześwitujący ażurowy wzorek.

Może ktoś ma jakiś pomysł, co to mogło być.

od wrz.2004
#0

2. Różowa rurka - pozostałość po grzybie.

Pewnie mądziak psi...

ale ten różowy kolor jest jakiś dziwny...

Czy to nie czasem mądziak malinowy??????

od kwi.2001
#0

3. Różowa rurka - pozostałość po grzybie.
21.paź.04 23:42
Marek Snowarski "admin"

Raczej mądziak psi (Mutinus caninus). On ma często taki nieco różowy trzonek - zresztą trudno coś więcej powiedzieć jak nie ma główki owocnika.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

4. Różowa rurka - pozostałość po grzybie.
22.paź.04 07:50
"Ewa 1" (b/log.)

Dziękuję. W tym lasku rosły sromotniki bezwstydne, ale ślimaki zjadały je w stadium jaja, więc nie udało mi się zobaczyc dojrzałego osobnika. Mądziaka się nie spodziewałam.

Tak sobie chodzę czasem na spacer do lasu i przyglądam się grzybom nie tylko od strony kulinarnych zainteresowań.

Zresztą nie lubię grzybów przyrządzać, lubię je zbierać.

Generalnie lubię chodzić po lesie nawet jak nie ma grzybów nadających się do jedzenia.

Tzn. na pewno jakieś są, zależy jakie gatunki umie się oznaczyć.

Np. Jola albo Bogdan na pewno nie wracają do domu z pustym koszykiem, bo zbierają tyle gatunków, że zawsze coś znajdą.

Zazdroszczę wszystkim, których rodzina podziela ich zainteresowania.

Mój mąż co prawda do lasu mnie zawiezie i przywiezie, ale nie fascynuje go zbieranie grzybów. Twierdzi, że dla niego grzyb musi być duży i musi się o niego potknąć.

Dzieci też coraz trudniej wyciagnąć do lasu, może dlatego, że ostatnie dwa lata to była grzybowa posucha. Przynajmniej tam, gdzie my jeździmy.

od lip.2004
#0

5. Różowa rurka - pozostałość po grzybie.

Ewo, Jola jak najbardziej:-)

Ja natomiast przynoszę pełne pudełka grzybów, bo ich nie znam:- (

Potem na skaner, na wysyp, i po wysuszeniu do woreczka strunowego.

Z reguły koszyka nie biorę bo przeszkadza się "szwędać" po różnych chaszczach (no chyba, że jadę z teściem typowo na grzyby konsumpcyjne)

Zawsze w plecaku jest reklamówka i jak coś się trafi ciekawego do posmakowania (wypróbowania) to zabieram w celu degustacji.

Tak było z gąsówką mglistą, którj ciągle jest piękny wysyp.

Tak chcę zrobić z lejkówką lejkowatą, której coraz więcej, a jadałem ją czasami tylko jako dodatek w wielogatunkowych mieszankach, a to nie to samo co czystogatunkowa potrawa:-)

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji