Też mnie to zastanawia od jakiegoś czasu...
Otóż to.
I ja o tym myślałam
Wcześniej też Bogusia nie było, bo wyjeżdżał do pracy... A Maciek? Nie wiem...
No jest w bazie. :)
Bogusia nie ma dalej, Aleja nie ma, Elma gdzie?
Elma jest i cały czas czyta forum: o)
Od czasu wypadku mojego syna w ubiegłym roku wciąż prześladują mnie jakieś kłopoty.... fatum?
Przepraszam, że sie ostatnio niewiele udzielam, ale cały czas jestem z Wami!: o)
Dużo też czasu spędzam w lasach na grzybobraniach. A oto moja ostatnia weekendowa "silna" grupa grzybowa. Byliśmy w lasach nad samiutkim Bugiem. Walczyliśmy z ogromną obfitością grzybów i z KOMARAMI!!!!
Taka grupa w lesie to aż strach wchodzić! I chyba juz nie ma i po co? :)
Jeszcze w dodatku zadeptali! Paskudy jedne! :)
Alej? Jak to gdzie... pewnie na polowaniu:-)
Tak długo? Zabłądził?
Alej! Chodź do nas, proszę. :)
witam,
na grzybki to ja w tym roku zupelnie nie mam czasu. mlodego pieska ukladam... a to ogrom pracy. teraz akurat jestem na wakacjach... w kornwalii. jakos udalo nam sie wyrwac.
pozdrawiam Was serdecznie, alej
ps. chcialem dolaczyc fotke oceanu ale sie cos nie moze zaladowac.......: ((
Fajnie, że zajrzałeś choć na moment:-)
Grzybki grzybkami, bardziej brakuje mi Twoich limeryków:-))
Jestem, żyję i jak widzie zaglądam (choć bardzo rzadko) – jednak „ciągnie wilka do lasu”:-)).
Niestety, tak ma na razie być!!!
Jest to taka forma samoukarania, czas na przemyślenie tego co się do tej pory zrobiło, itd., itp., co się powinno robić dalej!
Karę, bardzo dla mnie dotkliwą, jak już wspomniałem wcześniej, wymierzyłem sobie sam za nazwijmy to całokształt.
Amnestii też udzielę sobie sam, jak uznam, że na nią zasługuję:-)
Myślę, że życzenia....
Bożonarodzeniowe Wam wszystkim złożę:-)))
Teraz uciekam zarabiać na dom i rodzinę:-)
Życzenia od serca dla wszystkich!
Ps. Jolciu, serdecznie i gorąco przepraszam, że nie odpowiedziałem na Twojego maila, ale uznałem, że tak będzie lepiej. W ramach przeprosin – buziak.
Buziak, buziak, buziak! Cieszę się, że jesteście. Ja też wróciłam z wydarzeń i wojaży. Poukładam się trochę i zagoszczę tu znów na stałe. Całusy dla wszystkich. Jolka
Dzięki Aniu za miłe słowa ("Opieńki suszone?"):-)))
Mi Was brakuje chyba jeszcze bardziej:- (( (
Powód oderwania się od forum i wogól mykologii był jeden - nazwijmy go zatraceniem lub uzależnieniem.
Miewam czasami tak, że jak mnie coś zbyt wciągnie to wszystko dookoła zaczyna się coraz mniej liczyć.
Tak zaczęło się robić z grzybami.
Zaczęła zbyt silnie na tym tracić rodzina. Musiałem kategorycznie przerwać to uzależnienie, miesiącami nawet nie zaglądałem na forum, aby nie kusiło. W lesie na grzybach (konsumpcyjnych) jak zobaczyłem coś ciekawego, nieznanego odwracałem głowę i czym prędzej odchodziłem, aparatu fotograficznego do lasu nawet nie śmiem wziąć.
Wiem, że tak trzeba było zrobić dla dobra dzieci i żony, po prostu zbyt dobrze siebie znam:- (
Teraz staram się bardzo delikatnie, jak dziewica, zbliżać do grzybków i do forum:-)
Ps. Stanowiska "Tulostomy" już nie ma, jest za to blok mieszkalny:- (( (
W ostatniej chwili zebrałem większość owcników (kilkanaście). Jednak na razie nie dotykam tematu, ponieważ do końca sobie nie wierzę.
Muszę działać wedle powiedzenia "Dajmy czasowi czas";-)
Boguś:-) Żadne hobby nie jest warte utraty więzi z najbliższymi. Z radością będziemy Cię tu widywać choćby od czasu do czasu, ale rozumiem doskonale, że konieczny jest dystans do grzybów i forum, jeśli zabiera to czas przeznaczony dla najbliższych.
Tulostoma nie ucieknie.
Pozdrowienia dla Twoich Dziewczyn:-)