Pierwsza część raczej długiego wątku...
Tylko jeden owocnik, znaleziony 23. 06. 06 w ogrodzie pod 100-letnim dębem, kasztanowcem i jaworem, trochę dalej młode brzozy.
Kapelusz miał 4 cm średnicy, zamszowy, aksamitny, brązowoczerwonawy (niestety już trochę spłowiały), czerwonego najwięcej było na brzegu kapelusza.
Trzon żółty z czerwonawymi pasmami, u podstawy trochę żółtego filcu (o podstawie będzie jeszcze potem).
Wydawało mi się, że to Xerocomus rubellus, ale coś mi nie pasowało.
Na razie tyle, za jakiś czas cz. 2.
Część druga...
Znalezione 28. 06. 06 kilka metrów dalej, pod murem.
Były tam dwa grzybki, przy czym jeden zupełny niemowalak - nie bierzemy go więc pod uwagę.
Kapelusz brązowy z jaśniejszym brzegiem, tylko 2, 5 cm średnicy, aksamitny w dotyku.
Zastanawia mnie podstawa trzonka - nagle zwęża się i jakby "zakręca" na bok. Na początku, wydawało się, że to przypadek, ale w części 3. okaże się, że to raczej norma...
Jeśli chodzi o zmianę koloru - trzonek błękitniał w podobny sposób, jak u tego z cz. 1.
Miąższ żółtawy, po ok. minucie od przekrojenia błękitnieje, po ok. 15-20 minutach kolor przechodzi w szarozielonkawy i w końcu ustępuje.
Bezpośrednio pod skórką kapelusza miąższ ma lekko różowy kolor, u tego pierwszego było podobnie.
Po przekrojeniu podstawy trzonu można zauważyć pomarańczowoczerwone przebarwienia, o tym też później.
Sorry, że ostatnie fotki kiepskie, ale robione już w domu:- (
Na razie tyle, część trzecia jutro, bo przecież trzeba trochę sobie pospać;-)))
Część trzecia...
Miał ok. 4 cm średnicy.
Co do miąższu - wykazywał podobne właściwości jak u tego z 28. 06. ale był strasznie zaczerwiony, więc fotek nie mam. W podstawie trzonu też zauważyłem czerwonawe przebarwienia. Miąższ u starych owocników ma już kolor białawy.
Był jeden taki podrośnięty owocnik - około 8 cm średnicy, ale też bardzo zaczerwiony, w zasadzie to się już rozpadał.
Widać tutaj, jaki kolor przybiera skórka kapelusza u starszych owocników.
To już tyle, jakby jeszcze jakieś fotki były potrzebne, to piszcie.
Mam kłopot z tym podgrzybkiem, bo nie pasuje mi ani na czerwonawego (X. rubellus), ani na złotawego (X. pascuus), zajączek też to na pewno nie jest, więc co?
Może podgrzybek aksamitny (X. pruinatus)?
Z góry przepraszam modemowców:-)
Czesc Sebastian,
twój grzyb jest Xerocomus rubellus - podgrzybek czerwonawy. Niekiedy capelust moge byc brunatny.
Wazne jest, zeby podstawa trzonem ma punkty pomaranczowy (z miazszem). Ja powiekszalam twoje ostateczny fotki:
Tylko Xerocomus rubellus i Xerocomus communis mieja ten punkty. Uwazam rubellus i communis za tylko odmiany. Tesz uwazam "communis" jest epitetem nie przydatny (taksonomia) et epitetem "declivitatum" jest odpowiedni.
Andreas
Cześć Andreas,
Dzięki, czyli tak jak myślałem, te pomarańczowe plamy to co ważnego;-)) Zwłaszcza, że inne owocniki też tak miały.
Jeszcze raz dzięki:-)