Gdy je wypatrzyłem i dotknąłem to robiły "zadymę" nie gorszą od dojrzałych purchawek.
Kieeeeedyś tam spotkałem je na leżącej gałęzi drzewa.
Czy to jacyś kuzyni Phleogena faginea,
a może choć ten sam rodzaj?:-)
A to już śluzowce:-) 100%:-))
Tak na moje oko, to jest coś z śluzorośla - Myxomycota.
Oczywiście mogę się mylić, ale przypuszczenie moje jest oparte na porównaniach pamięciowo-wzrokowych.
Ania rozpoznaje, a ja się domyślam. I to robimy prawie w jednej chwili. :)
Porannie aktywni:-))) Fajnie by było gdyby jeszcze któś rozpoznał gatunek:-))
Po moim rozeznaniu, to jest mało osób rozpoznających śluzowce. Chyba jest ktoś w Krakowie, ale osoba ta nie zagląda na forum.
Dawałem kilka zdjęć, ale raczej byłem skazany na porównania ze zdjęciami w światowej sieci.
A szkoda.
Miałem tak z 10% nadziei, że to jacyś kuzyni główki korowej:- (
Znalazłem to przedwczoraj w "Łęgu na kępie", jak już bezskutecznie obszukałem się głogowej Xylarii dla Ani.
Ponieważ byłem już na klęczkach, to "poklęczkowałem" dalej po rezerwacie:-)
Kuzyni, tylko...."bardziej odlegli":-))))
Zakładając prawdziwość teorii ewolucji to wszyscyśmy z "jednego":-)))
To może (ale nie musi) być Hemitrichia calyculata
(wiadomość edytowana przez spinczer 20. Październik. 2004)
A czy wyszło coś takiego popularnonaukowego, np. z kolorowymi zdjeciami o śluzowcach?
Ja (nie licząc internetu) opieram się na książeczce z 1947 roku "ŚLUZOWCE. Klucz do oznaczania najpospolitszych rodzajów i opisy niektórych ich gatunków" H. Krzemieniewska:-)))