18. 10. 2004 r "Łęg na Kępie" k. Puław.
Wzdłóż zwalonego pnia topoli na "mamałydze" z konsystencji i zapachu podobnej do zgniłych ziemniaków.
Z wyglądu jak jakiś mały czernidłak.
Największy znaleziony owocnik jest na skanie.
Niżej po prawej "mamałyga" na której rosły - były też na mazistej "mamałydze" jednak nie dało się jej zeskanować:-)
Po lewej rozkładające się owocniki, które rosły na pniu oddalonym o kilkanaście metrów dalej - ich zapach był identyczny jak "mamałygi", jednak nie było na nich żadnych grzybków.
Sporo owocników zostało jeszcze w terenie:-)
Czernidłak - 100%, ale który???
A czy są takie małe czernidłaki?
Czy też trochę cierpliwości i podrosną:-)
Te, które zebrałeś są w stadium prawie optymalnym do oznaczania. Prawie, bo brakuje jeszcze ciut starszego owocnika z dojrzałymi zarodnikami (ciemne blaszki). Ale cechy, które trzeba prześledzic u czernidłaków widoczne są na niedojrzałych owocnikach (struktura osłony na kapeluszu, obecność i kształt cystyd na blaszkach). Czernidłaki bywają jeszcze mniejsze (np. na łodygach bylin lub słomie lub odchodach itp..). Jeśli uda Ci się zasuszyć owocniki (i nie rozpłyną się) to myślę, że spokojnie się je oznaczy. Chyba, że ktoś zna ten gatunek i rozpozna na podstawie skanu:-)
Rosły zawsze pojedyńczo (noo, może trafiło się ze 2 koło siebie)
Owocniki schną i nie rozpływają się:-)
Prześlesz jak wyschną:-)
Oczywiście:-)