Idąc do garażu po rower w stadku żerujących kawek i gołębi przyuważyłem gawrona, który kładł głowę na boku żeby pobrać pokarm z ziemi. Okazało się, że górną część dzioba ma znacznie wydłużoną w stosunku do dolnej i wygiętą do dołu. Wypisz wymaluj jak długi tips na paznokciu "modnisi". A że wybierałem się na wycieczkę, to miałem przy sobie aparat i pstryknąłem kilka fotek.
Biedny, chyba nie przeżyje, bo jak ma jeść?
Szkoda go
To dorosły ptak, zatem najgorszy czas za nim. Nie jest tak źle;-) Już swoje przeżył, zatem nie ma powodu, by jeszcze nie pożył.
Takie efektowne mutanty są nieodzownym elementem ewolucji. Piękny okaz.
Czyli dostosował się do swojej "sprawności inaczej" i da sobie radę? To pocieszające, że znalazł sposób na przeżycie.
No bardzo ciekawy okaz, mutacje i ewolucja są zaskakujące!
No to świetnie, że potrafi z takim dziobasem jeść i pić. Powinny go inne karmić, bo obrońcą może być znakomitym. Z taką szablą!
Pierwszy raz widzę takiego ptaka, który pomimo swojej niepełnosprawnośći doszedł do wieku dorosłego. Do tej pory spotykałam tylko osobniki pozbawione pigmentu - albinosy, które nie były akceptowane w stadzie.
Widziałem wczoraj w parku w stadzie żerujących ptaków (gawrony i kawki) gawrona z takim samym dziobem. Czyżby to ten sam osobnik? Znaczyłoby to, że przeżył i ma się dobrze :)