Odchody dzika są wręcz wymarzone do domowej hodowli czernidłaków;-)
Dobrze jest robic fotki kolejnych faz rozwojowych, a na koniec rozwinięty kapelusz pomiędzy dwie karteczki papieru - Błażej z pewnością byłby wdzięczny za taka przesyłkę:-))
Osobiście, trochę w te wakacje "dziczych" czernidłaków (i nie tylko dziczych) nazbierałem i podhodowałem w domu - trzeba to będzie jakoś "obrobic" i kierunek do Błażeja.
Na niektóre czernidłaki w hodowli domowej trzeba uważac, wieczorem maluszek a na drugi dzień rano rozpłynięty "kapec" - tu ratowałem się czasami pobytem w lodówce.
hmm... brązowy grzybek ze zdjęć od 4 w dół to jakaś kruchaweczka, w tym rodzaju również jest trochę gatunków koprofilnych. Ładne zdjęcia :)
Tak, tak, jak najbardziej. I są one, kaprofilne kruchaweczki, chyba dosyc trudne nawet pod mikroskopem (?)
Wcześniej też wyrastały Pilobolus sp. (Zygomycetes), ale dopiero dzisiaj udało mi się jednego sfotografować. Widać sporangiofor, sporangium, element światłoczuły (z karotenoidami, pod trzonkiem i na czubku) oraz krople płynu na trzonku.
W momencie zebrania był też owocniki Lasiobolus sp. (Ascomycetes), ale te gówienka poszły do Błażeja Gierczyka pocztą.
Można wiedziec jakiego zestawu używasz do makrofotografii?
A więc tak - wśród suszków były dwa gatunki czernidłaków: Coprinus stercoreus (pospolity, myślę że na obu powyższych zdjęciach to on - podczas wzrostu się dość mocno zmienia, na początku jest taki biały bałwanek, a potem jak na fotkach 1-3), Coprinus heptemerus (rzadki, znany z 3 stanowisk).
Kruchaweczka ze zdjęć to Psathyrella tenuicula, gatunek nowy dla PL.
Michale prośba na przyszłość - nie wrzucaj wszystkich gatunków do jednego "zawiniątka" bo się potem zarodniki mieszają - jeśli widzisz że coś jest od czegoś różne, zapakuj osobno. Na taki drobiazg najlepsze są małe fiolki (np.: po lekach lub, jeszcze wygodniejsze, probówki Eppendorfa).
Mieliśmy ją na forum - bo jest często synonimizowana z P. berolinensis
Michał, jak byś miał możliwośc, przejrzec swoje zdjęcia i starac się wychwycic wizualnie jakiegoś obiegającego wyglądem czernidłaka (z tych "kupek") różniącego się od prezentowanych powyżej Coprinus stercoreus.
Jestem bardzo ciekaw wyglądu Coprinus heptemerus.
Z moich "gówienek" będę pewnie trochę miał właśnie C. stercoreus, ponieważ miewałem właśnie (wizualnie podobne) tak wyglądające formy rozwojowe owocników.
Podobnie wyglądajace miewałem z wypaleniska, spod spodu przypalonego kawałka drewna, z martwej gałązki liściastego.