w sosnowym lesie I

Przede wszytkim to brakuje mi pomysłów na temat wątku. Będą chyba szerokie i numerowane. Robię dużo zdjęć i mam bardzo dużo pytań z prośbą o rozpoznanie.

Tym razem daję od razu dwa zdjęcia.

Za brak "poezji" w wątku, przepraszam administratora i wszystkich forumowiczów.

Tricholoma pessundatum?? T. stans???

Co do pomysłów na nazywanie wątków - Marku - to ćwiczenie czyni mistrza.

Na początek możesz zacząć od schematu

"kapeluszowy/huba blaszkowy/rurkowy biały/żółty/brązowy na drewnie/ziemi"

w miarę ćwiczeń możesz ten schemat traktować bardziej kreatywnie i tak po dwóch-trzech latach będziesz dobry a po 5-7 mistrzem :).

Aniu.

Serdeczności za rozpoznanie.

Marku.

Tylko, czy do mistrzowskich osiągnięć można dojść, jak się startuje od "słusznego" wieku?.

Nie mówie, że poległem. Lubię nowe wyzwania. Więc cóż. Będę się starał "błyskać" polotem.

To nie rozpoznanie:-) To luźne skojarzenia i oczekiwanie na inne pomysły:-)))

Może moje stwierdzenie jest zbyt daleko idące, ale jak nikt nie kwestionuje, i jak nie ma innych pomysłów, to przyjąłem że Twoje skojarzenie jest celujące.

Nikt nie kwestionuje, bo nie wszyscy zajrzeli:-))

Albo też nie wiedzą. Jakby ktoś potwierdził to byłoby dobrze, choć i tak rozpoznanie nie byłoby pewne (wiesz, ja to jestem za "przemikroskopowaniem" prawie wszystkich gatunków:-))

Marku - na ćwiczenie mózgu nigdy nie jest za późno.

W takiej Ameryce panie to nawet po 60-tce ludzie robią maturę, studia, znajdują sobie 16-letnią latynoską kochankę i zaczynają nowe życie.

No i drugi argument. Jest dowiedzione że gimnastykowanie szarych komórek myśleniem może i trochę boli (a które ćwiczenia nie bolą) ale na pewno opóźnia przybycie Alckheimera i jego efekty. :)

Przykro mi, ale nie wiem, co to za gąska, nawet miałabym wątpliwości, że gąska. Nie kojarzy mi się.

Ale będę nadal trenować umysł wytrwale, żeby "Ten Niemiec, co mi wszystko chowa" jeszcze do mnie nie przyszedł.

Wiecie, jak to było? "Jak się nazywa ten Niemiec, co mi wszystko chowa?" Odpowiedź: "Alzeheimer". Zaraz sprawdzę, czy dobrze napisałam, bo też nie wiem.

No tak. Ciągłe wypatrywanie grzybków doprowadzi do ślepoty.

Niedosyt wiadomości do bulimi. Brak treningu mózgowego do głupoty.

Ale coś się jednak dzieje, więc nie jest jeszcze tak źle.

"Róbta, co chceta", ale róbta, róbta.

Ewentualnie jeszcze może T. albobrunneum?

T. albobrunneum wykluczyłam bo powinna mieć bardzo wyraźnie ograniczony szczyt trzona (jasniejszy od reszty - ciemniejszej), a nie widze tego na zdjeciach Marka. No i powinna mieć ciemne włókienka na kapeluszu. Nie pasowała mi:- (