Wiosna już jest. Nie tylko w kalendarzu. Z konkretnych grzybów jednak nic jeszcze nie widziałem.
Przy okazji.
Uruchomiłem dział "co to za grzyb?". Można w nim nawet umieszczac fotografie grzybów, których tożsamośc chcecie skonsultowac.
pozdrawiam
Marek
Dzisiaj udało znaleźć mi się w lesie smardze (tak przynajmniej powiedział napotkany człowiek który je zbierał). Nie znam tych grzybów więc póki co wstrzymałem się z ich zbieraniem, w domu przejrzałem atlas i nieco bardziej przypominały piestrzenice. Jednak piestrzenica jest trująca, a w przypadku tych widziałem (póki co jedną;-)) żywą osobę która ponoć je jadła i twierdziła że są bardzo smaczne, więc chyba to coś innego. Może ktoś wie gdzie znaleźć w necie zdjęcia i opisy umożliwiające identyfikację smardzów i tym podobnych grzybów?
Kolega pisze o smardzach - ma wątpiwości co do tego czy to faktycznie smaradze. Polecam moją stronę na której jest kilkanaście fotek smardzy i kilka fotek piestrzenicy. W/g mnie trudno pomylyć te grzyby ale widać jak ktoś bardzo chce to potrafi. Co do smardzy to w Polsce są pod ochroną. Wiele ciekawostek na temat smardzy ich występowania jest na stronie kki.pl" TARGET="_top">kki.pl Polecam strony opisujące wyprawy na smardze członków Klubu Darz Grzyb, oraz audycję radiową Radia Kraków (pliki MP3)
My znaleźliśmy pierwsze smardze 13 kwietnia na Orawie na wys 803m.
Pozdrawiam - miłego oglądania i słuchania.
Zenit - autor strony www. grzybypodhala. prv. pl
No cóż grzyby rosną w lesie tylko trzeba wiedzieć gdzie. Wczoraj we czwórke znaleźliśmy 32 smardze
stożkowe. Wiąkszość młodych ale kilka dorodnyćh okazów. Grzyby już rosną od początku kwietnia.
Polecam strone www. grzybypodhala. prv. pl
Pozdrawiam.
Paweł
Grzyby o które pytałem to bez wątpienia piestrzenice. Widać jednak że nie są jakoś bardzo trujące, gdy kilka dni później wybrałem się w to samo miejsce wszystkie były wyzbierane...
No nie byłbym pewien skutków. Z tym gatunkiem to jest tak, że prawda o jej toksyczności leży pośrodku.
Zmobilizował mnie ten wątek i dodałem szersze wyjaśnienie na stronie piestrzenicy kasztanowatej.
grzyby.pl"> piestrzenica i jej toksycznośc
pozdrawiam
Marek Snowarski
Chciałbym przypomnieś, że wszystkie gatunki należące do rodziny smardzowatych (Morchellaceae) - smardz (Morchella), naparstniczka (Verpa), krążkówka (Disciotis) - zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 11 września 2001r. (Dz. U. Nr 106, poz. 1176 z dnia 29. 09. 2001r.) objęte są ochroną gatunkową ścisłą. Zgodnie z prawem zbiór smardzów jest zabroniony - również w celach konsumpcyjnych.
Grzesiu! Nieuważnie czytasz! Przecież dyskutanci zbierali te grzyby na terenie Słowacji, a więc tym rozporządzeniem mogli sobie co najwyżej...
acha chciałem powiedzieć wszystkim tym co sie tak trzymają przepisów na temat ochrony smardzy w polsce. jest to bzdurny przepis który nie ma żadnego poparcia naukowego, poinieważ już dawno udowodniono że smardze rozsiewają sie na niewielkim obszaże, i jesli sie ich nie rozsieje samemu to nic z tego nie będzie. ja się pytam dlaczego wszędzie na swiecie smardze nie są pod ochroną i można je cząsto spotkać, a u nas nie.
odpowiedź jest prosta - bo jakis nieudolnik nie znając sprawy nakazał je chronić---to jest głupota
powiem tak ja zbieram smardze i zawsze każdego roku pojawiają się w tych samych dolinach i nawet jest ich więcej. proszę spojżeć na strone www. morellmania. com ile ludzi przyjechało w 94 roku na zawody w zbieraniu smardzy. ja podpowiem około 17. 000 ludzi, to jest kupa i nikt nie był z tego powodu smutny że w następnych latach juz nic nie będzie. mam porównanie z jabłonią, przecierz jabłko to tylko owoc a nie całe drzewo, które stanowi podstawe. Smardz jako taki zbierany to też tylko owoc, i teraz pomyślmy że idziemy z nim przez las, i co rozsiewawją się swego rodzaju nasiona i w ten sposób grzyb powiększa swoje terytorium. a jabłko jak będzie spadać tylko pod jabłoń to nigdzie indziej jabłoń się nie pojawi. tak czy nie. i tak uważam trzeba śmiało zbierać smardze. tylko nosić je w koszu aby zarodniki mogły się wysypać na ziemię.
Pozdrawiam paweł
Zarodniki tworzą się na zewnętrznej powierzchni i to szybko i w dużej ilości. Wystarczy położyc smardza bokiem na papierze i po godzinie powinieneś widziec wyraźną kremową warstwę zarodników.
Co do sensu ochrony. Na pewno za ostre słownictwo w wypowiedzi kolegi i pochopne sady.
Temat ochrony gatunkowej jest złożony. W mojej dyletanckiej opinii rzeczywiście w przypadku grzybów taki status ma większy sens jako narzędzie prawne umożliwiające uzasadnianie ochrony rezerwatowej danego terenu. Bo tylko taka ochrona coś daje i dla grzybów i dla roślin, czy zwierząt - ochrona całego ekosystemu - kazdy organizm z osobna sobie nie poradzi. Zbieranie samych owocników chyba nie szkodzi (choc jak sadze i nie pomaga jak to sugeruje kolega Paweł - to równie nienaukowe stwierdzenie - ot racjonalizacja wiary).
Rzeczywiście, można miec też wątpliwości co do celowości ochrony gatunkowej części gatunków grzybów, które albo nie są zbierane (smardze - w Polsce nie ma istotnej tradycji zbierania tych grzybów, bo generalnie wiosną poza maniakami jak my na grzyby się nie chodzi) albo są bardzo pospolite i niezbierane (np. sromotnik bezwstydny).
Moze sens ma tu ochrona gatunkowa np. modrzewnika lekarskiego, bo to przypadek podobny do białego nosorożca którego zabija się dla zabobonnej wiary w działanie lecznicze.
A najwięcej by dała ochronie grzybów leśnych bardziej naturalna gospodarka. Z pozostawianiem obumarłych drzew i gałęzi i nie sadzeniem na siłe gatunków drzew obcych w danym siedlisku, czy terenie.
Co to jest ten modrzewnik lekarski o którym wspomniał p. Marek?
Kolega pyta o medrzewnika lekarskiego co to takiego? Więcej wiadomości na temat tego grzyba - tak wygląda darynatury.w.interia.pl" TARGET="_top">darynatury.w.interia.pl opis gatunku darynatury.w.interia.pl" TARGET="_top">darynatury.w.interia.pl
Onet podaje na temat tego gatunku Modrzewnik lekarski (Laricifomes officinalis), grzyb z rodziny żagwiowatych (Polyporaceae), z klasy podstawczaków (Basidiomycetes). Owocniki tego grzyba są wieloletnie, beztrzonowe, kopytkowate, u starych okazów prawie cylindryczne, wysokości do 60 cm, szerokości do 20 cm. Zawsze przyrastają bokiem do pnia. Niekiedy owocniki zrastają się ze sobą. Powierzchnia grzyba jest barwy białawożółtej z ciemniejszymi pasami, u okazów starszych szorstka i guzowata, czasem lekko popękana. Brzeg kapelusza jest zaokrąglony, tępy.
Modrzewnik lekarski rośnie na żywych modrzewiach w starych borach modrzewiowych, których w naszym kraju zachowało się niewiele. Jest grzybem niejadalnym, ma gorzki smak i zapach mąki. Podlega ochronie całkowitej.
Jeszcze nie udało mi sie spotkać i zrobić fotek tego grzyba ale jest to zrozumiłe mało jest w Polsce bardzo starych modrzewi a na nich tylko spotkać można tego grzyba.
Zenit
autor strony grzybypodhala.prv.pl" TARGET="_top">grzybypodhala.prv.pl
W okolicach Jeleniej Góry pojawiły się pierwsze prawdziwki. Rosną na groblach, pod dębami. Są także pierwsze pieczarki na polach.
Cześć!
Dzisiaj w lesie, a dokładnie na brzozowym obrzeżu lasu jodłowego w okolicach Gorlic znalazłem pierwsze kurki. Aż żal mi było je zbierać ponieważ w większości malutkie żółte igiełki dopiero co wyszły z poszycia ale znalazła się garść takich co przyprawione odrobiną soli i upieczone w foli aluminiowej na grillu smakowały jak marzenie. Mniam, pozdrawiam,
Olaras
30 maja w Krakowie dzięki informacji członka Klubu Darz Grzyb Tadeusza Ruchlewicza - miałem przyjemność zobaczyć ciekawego i rzadkiego grzyba Mądziaka malinowego Mutinus ravenelii (gromadka tych grzybów wyrosła w parku w Krakowie) niestety większość grzybów została zniszczona przez wałęsające się psy. Fotki tego gatunku zamieszczone na stronie kki.pl" TARGET="_top">kki.pl
Pojawiły się już pieczarki, tęgoskóry... Widać opady deszczu dużo wilgoci sprawiło że grzyby rosną...
Zenit - Wiesław Kamiński
Z radością zawiadamiam grzybomaniaków że 1 czerwca znalazłam 6 ślicznych borowików ceglastoporych (Boletus erythropus) w czasie wyprawy na słowacką część Orawy. Przewodnikiem po lasach Orawy był "Prezes" :) internetowego klubu "Darz Grzyb" - Zenit.
Zdjęcia i relacja z tej eskapady zamieszczone są na stronie grzybypodhala.prv.pl" TARGET="_top">grzybypodhala.prv.pl
Znalezione grzyby były bardzo smaczne :) mniam mniam :)
Monika Koziorowska
Ja z kolei miałem przyjemność gościć 1 czerwca w Trutnovie (czeska strona Karkonoszy) u znajomego.
Bylo sucho i praktycznie bez grzybów ale widziałem właśnie grzyby.pl"> borowiki ceglastopore. Kolega nieco wcześniej widział grzyby.pl"> borowika ponurego.
Co do jedzenia borowika ceglastoporego to jakoś mnie nie kusi.
Mimo suszy udało mi się wykonać ciekawe zdjęcia, po raz pierwszy w moim atlasie, grzyby.pl"> pierścieniaka uprawnego. Wyrosły dużą grupą na polu uprawnym (znalazł je kolega kolegi i przyniósł). Wyglądają osobliwie bo mają nietypowo spękana skórkę z racji suchej pogody. Dodatkowo na tej stronie zdjęcie sprzed dwóch lat tego samego gatunku, tym razem znalezione na trawniku. Owocniki na tym zdjęciu nietypowo jasne, w atlasach ksiażkowych takich nie znajdziecie, stają się takie z wiekiem lub u niektórych form mogą być takie od początku, nawet prawie białe. W każdym wypadku jednak stosunkowo łatwo dają się zidentyfikować przez połączenie dość dużego rozmiaru, grubej osłony pod kapeluszem i jak to u pierścieniaków po ciemno-purpurowo-fioletowym wysypie zarodników (zamieściłem fot. wysypu; fot. mimo ograniczeń przestrzeni barw sRGB przecietnego monitora PC całkiem dobrze oddała barwę wysypu). Dojrzałe blaszki też mają podobny odcień. Na pierwszy rzut oka można te egzemplarze wziąć za pieczarki, te jednak mają wysyp zarodników czekoladowobrązowy, bez purpurowego czy fioletowego odcienia.
Ceglastopore są wspaniałe, smaczne i pachnące. Jadałem je od tzw. meleńkości. Nauczył mnie je zbierać ojciec, zupy najczęściej gotowała babcia (bywałem u niej na wakcjach). Wiem, że podaje się w literaturze, że ten grzyb (podobnie jak i borowik ponury) jest niejadalny, ale sądzę, że wiedza ludowa (a i moja kondycja dzisiaj :)) potwierdzają, że to nie do końca prawda, można co prawda postawić hipotezę, że na wsiach dawniej była taka bieda, że jadali co popadło :), ale moja rodzina pochodzi ze stron, gdzie mnóstwo jest innych smacznych gatunków jadalnych, a ten ceglastopory to naprawdę rzadkość
Pierwszy zbiór 8 borowików usiatkowanych, niestety mocno robaczywych. Znalazłem także garść kurek i jednego podgrzybka zajączka. Puszcza biała.
Mały rekonesans w myślenickich lasach :)- pojawily sie pierwsze "gołąbkopodobne' i inne "niejadalce" :). Znalazłem też10 małych kurek-myślę, że jeszcze 2 tygodnie takiej pogody bedzie juz mozna co upichcić :) Pozdroofka
W lasach Orawy i Podhala wysyp borowików ceglastoporych. Inne grzyby też zaczynają rosnąć - podobno jak mówią miejscowi mieszkańcy spotyka się już pojedyńcze prawdziwki. Jak wyglądają znalezione przez nas "Poćce" i co w lesie piszczy na stronie grzyby.and.pl" TARGET="_top">grzyby.and.pl
Zenit
Oooo właśnie "POCĆE"!! Tam gdzie przeczesuje południwe lasy zawsze się na nie natkne :) To wlaśnie ludzie z południa przekonali mnie do tych grzybów jakieś 3 lata temy-bo wcześniej uznawałem je za niejadalne i olewałem. A to naprawdęwyśmienity i smakowity grzyb. Stary góral powiedział mi, że tak się mazywają ponieważ zupa grzybowa z nawet niewielkim dodatkiem tego grzyba ma właściwości napotne i stawia na nogi nawet najbardziej "chyrlawych ceprów" :))) (przeziębionych i przemoczonych na górskich grzybobraniach :)
Pierwszego prawdziwka udało mi się spotkać w tym roku w dniu 31 maja ( piątek). Był spory ale robaczywy. Wizyta w tym samym miejscu ( lasy nad Kamienicą koło słynnego Łącka gdzie nie tylko kwitną śliwy) w dniu 12 czerwca to już dwa piękne młode prawdziwki, trochę maślaków modrzewiowych, maślaki ziarniste, kanie ( 2 egzemplarze), muchomor czerwieniejący i trochę kurek. Jak widać powoli grzyby ruszają. Nie ma jednak znaczącej ilości; nie spotkałem nikogo w lesie a i przy drogach nikt jeszcze nie handluje grzybami. Przeglądałem na stronie moje ubiegłoroczne komunikaty. Widzę, że wszystko układa się podobnie. Pod koniec miesiąca sypnie a ze względu na tegoroczne przyspieszenie może to nastąpić tydzień wcześniej. W ten weekend już warto pochodzic po lesie...
Pod koniec kwietnia zbierałem już majówki w okolicach Poznania
Grzyby wychodzą, przynajmniej na trawnikach, dzisiaj (nieco podsuszone upałem) widziałem:
grzyby.pl"> pieczarke szlachetną,
gołabka, prawdopodobnie Russula subfoetens,
grzyby.pl"> kołpaczki kośne i
Trzy pierwsze pojawiają sie właśnie dopiero o tej porze, na przełomie wiosny i lata. Ciekawe czy obecny okres upałów bedzie wystarczająco długi aby zaszkodzic pojawowi grzybów?
No zebrałem już pierwsze grzybki w tym roku. Na jurze krakowsko czetochwskiej w ostatni weekend znalazłem 2 młode prawdziwki w zagajniku topolowym oraz około pół kilogram kurek. Wyraźnie widać iż sezon na kórki już się zaczyna. Myślę że w nastepny weekend zbiory będą dużo dużo wieksze.
pozdrawiam Darek