W drugiej części naszego spaceru po Kopciowicach będziemy się poruszać wzdłuż zielonej kreski. Spójrzmy na mapę firmy Compass.
Patrząc na wprost widzimy zadrzewiony wierzchołek Smutnej Góry. U jej podnóża wzdłuż drogi prowadzę granicę pomiędzy Kotliną Oświęcimską, na której się znajdujemy a Wyżyną Ślaską.
W przydrożnym rowie dominował karbieniec pospolity - Lycopus europaeus.
Kolorytu dodawał mu chaber bławatek - Centaurea cyanus.
W pobliżu samotnego budynku znajdowała się okazała morwa biała. Na jednym drzewie były owoce prawie czarne oraz białe. Niezależnie od barwy owoców tak czy owak jest to Morus alba.
Po drugiej stronie budynku znalazłem spory łan ostrożnia polnego. Poszukiwałem i znalazłem na nim specjalny gatunek rdzy - Puccinia punctiformis. Było to bardzo bolesne doświadczenie, rodzaj niekontrolowanej akupunktury.
Pomiędzy nim był również ślaz zygmarek - Malva alcea
O wiele przyjemniejszym było penetrowanie łanu wiesiołka czerwono-działkowego - Oenothera erytrosepala.
Dlatego na zakończenie bądź to w charakterze szczypty żółci, bądź to przebłysku nadziei, na to że będzie lepiej proponuję podziwiać dziurawiec zwyczajny - Hypericum perforatum.
Teraz wiesiołek Oenothera erytrosepala, czasem zwany przeze mnie Oenothera glazowiana to prawidłowo Oenothera glazioviana. Po prostu notorycznie popełniałem literówkę.
(wypowiedź edytowana przez Piotr_Grzegorzek 05. lutego. 2019)