Czy takie małe, zwarte, niezaczerwione gołabki, mozna marynować? Jestem młoda, i w zyciu nie miałam do czynienia z marynowaniem. Chcielibysmy jednak z mężem spróbować zrobić zapasy na zimę. Grzybów rurkowych u nas jak na lekarstwo. (Zresztą profanacją byłby marnować, jak się nie uda*więc zdecydowałam się na gołabki. Czy 1: 4, ziele, listek laurowy, listek krwawnika, cebula, gorczyca, pół łyżki soli, i dwie łyżeczki cukru to dobre proporcje?
1: 4 - to mała informacja. To moze być beczka octu i 4 beczki wody --> no i jak te dwie małe łyżeczki cukru mają się do tej proporcji??
Zróbmy inaczej.
1* Ocet 10% ( dostałem kiedys od kolegi z Niemiec ocet spirytusowy 25% a w Hiszpanii nie ma octu spirytusowego, wiec jest ocet winny, który jest 5%) - dlatego pisze o naszym 10% i na tej podstawie zrobimy proporcje:-)))
2* 1: 4 może być. Liczymy zaś na szklanki ( umownie 250 ml). W butelce pół litrowego octu, mamy dwie szklanki octu.
3* Na jedną szklankę octu, dajemy 1 łyżkę ( nie łyżeczkę) cukru. Ile szklanek octu będzie w zalewie, tyle łyżek cukru trzeba wsypać. ( Cukier łagodzi ostry smak octu. Zalewa nie bedzie gryzła w gardło a grzybki będzie można jeść bez opamietania. Niedawno dowiedziałem się, że można zamiast łyżki cukru, dodać trzy łyżeczki koncentratu pomidorowego Pudliszki. Nie sprawdzałem.)
4* Ile soli? Najpierw do garnka wlej wodę i wtedy trzeba posolić do smaku.
5* Dobrze jest, jak zalewę przygotowuje się wczesniej - nawet kilka dni. Niech sobie stoi w wielkim słoju. Aromaty się wtedy ładnie przemieszają. Zalewa nie popsuje się!!!
5* Przyprawy. Wg uznania, ale ja nie przesadzam - liść laurowy ( na pół litra octu 4 listki), ziele angielskie ( j. w 8 ziaren), do takiej porcji dokładam cebulę ( jedna duża albo dwie mniejsze przekrojona w ćwiatki - też na pół litra octu), 20 ziaren pieprzu - zgniecionego.
6* Aby zrobic zalewę, trzeba wszystko wrzucić do gara i zagotować. Nie gotować ileś tam minut czy godzin.
7* Bardzo ważne!!! Nie zalewajmy grzybków zalewa jak leci. Do słoika wlejmy 1/3 zalewy i napełniajmy grzybkami. Na koniec, jak potrzeba, dolejemy reszte zalewy. Zalewa w słoiku z grzybkami, musi być bez wszelakich dodatków ( liść, cebula, ziele). Gdy do słoka z grzybami dostanie sie ziele angielskie, to w miejscu styku ziarenka z grzybem, nadmiernie przejdzie aromatem, powodując czasem do zgorzknienia. Jedyny dodatek nieszkodliwy to marchewka - raczej w celach dekoracyjnych, ale ja nie daję, szkoda miejsca w słoiku.
8* Zalewa i grzybki musza być w słoiku zimne ( temp. pokojowa) i dopiero takie, szczelnie zamkniete i zalane wodą, mogą być pasteryzowane ( do 20 minut pasteryzacji wystarcza całkowicie).
9* Po pasteryzacji, gorące słoiki wykładamy na ręcznik, wieczkiem do dołu i czekamy aż ostygną.
10* Bardzo ważne!!!
Jak goscie bedą się zachwycały smakiem, koniecznie proszę dodać, że to receptura Old_rysia:-))))
Czy można marynować gołąbki - jadalne oczywiście - jasne, że można:-))))
Mogę zażartować? :)
Marynować można wszystkie grzyby. Tyle, że niektórych nie można potem jeść.
Przepraszam.