Trójmiejskie ciekawostki.

Główna arteria Sopotu wygląda bajecznie

a narodu jak w lipcu

zaraz, zaraz! ja dziś nic nie piłam... to chyba te smardze sopockie...

Poznaję te miejsca..... Chętnie bym je znowu odwiedziła, ale w tym roku chyba mi się to nie uda... A szkoda, bo przydałoby mi się troszkę bałtyckiego jodu!

Pozdrów odemnie morze: o]

Morze Was wszystkich pozdrawia: o)))

Mirki. Dzięki za pozdrowienia od morza płynące. :))

Ja też dziekuję za morskie pozdrowienia...: o]

Jak dobrze jest uciec od gwaru miejskiego

tylko jednoślady bez silników i nogi

a to jest rewelacja... basen na plaży:-))))

jeszcze trochę to zaczną na plaże zwozić... piasek:-}

Wiem Mirki jakim balsamem dla duszy i ciała jest ucieczka z miasta. Ja i Krzysztof uciekamy zawsze kiedy tylko mamy jakąkolwiek wolną chwilkę.

Zazdroszczę Wam tego, ze mieszkacie nad morzem, macie więcej możliwosci takich ucieczek. Sluchać bowiem możecie nie tylko szumu lasów i śpiewu ptaków, ale i szumu morza wczesnym porankiem lub w blasku promieni zachodzącego słonca. Dawno nie byłam nad polskim morzem, jeździlismy w ostatnich latach nad Adriatyk, a to nie to samo. Nasze morze szumi inaczej i inny jest u nas nastrój.... Będę musiała nadrobić te zaległości, nabrałam strasznej ochoty po obejrzeniu Waszych zdjęć: o)

Jadę wraz z innymi studentami w połowie czerwca i już się nie mogę doczekać!

Będziemy oglądać pewnie storczyki itp.:-)

pozdrawiam!

Jedna z osobliwości Sopotu

Przy ładnej pogodzie i przejrzystym powietrzu widać Płw. Helski

widok z Gdańska

widok z molo. Oczywiście w naturze to lepiej widać...

... zachody też śliczniaste. A może jakiś Góral pokaże zachód słońca...

Po prostu pięknie....

A u nas od kilku dni leje prawie non-stop!: o ((

Dziś wiewczorem było strasznie zimno ale warto było popatrzeć

Aż trzeba było się przytulić...

Wieje jak na Uralu...

pół plaży wcięło...

Dziś niebo i morze były "odlotowe" ok. 22-giej

Co to jest po prawej stronie na tym zdjęciu???

Morze rzeczywiście tajemniczo-niesamowite!: o)

Molo..:-)

Molo? Wygląda jak... kawałek żelastwa w wodzie...

Takie było moje pierwsze wrażenie...

hahaha!: o)

Barwa mola nie pasowała mi do kolorytu całego zdjęcia

Nowy Rok powitaliśmy na molo w Sopocie, gdzie oglądaliśmy odlotowy pokaz fajerwerków. Najbardziej upalne dni lata nie ściągnęły tu tyle ludzi co noc sylwestrowa. Aż się baliśmy, że molo się zarwie...

Do południa był sztorm, potem ucichło. W nocy było cieplutko, prawie bezwietrznie a tego samego dnia witaliśmy Nowy Rok także tu

Jakby coś to jest to las 1 stycznia 2007 gdzie można jeszcze znależć jesienne grzyby-ale to już nie w kąciku towarzyskim.

Pięknie!!! Uwielbiam te Wasze relacje nadmorskie!

Fajne zdjęcia! Jakim aparatem robione??/

Nikon D70s nikkor 55-200mm-obiektyw tu chyba odgrywa największą rolę. Nie wspomnę tu o umiejętnościach, wiedzy, refleksie fotografa:-))) dłuuuga droga przedemną...

nocne zdjęcia to ciężki temat..

za rok będzie następna okazja poćwiczyć focenie fajerwerków:- (

ok. 1, 00 było już spokojnie...

Czekamy na huragan?

Huragan był i nastała błoga cisza...

spokój, spokój, spokój

ptaki wypasione, woda ciepła (jak na styczeń) powietrze 12 C

tylko szkoda, że o 17 jest ciemno...

Na ostatniej fotce fajnie widać pomnik na Westerplatte.

Kiedys mieszkalem w Gdyni, i mile wspominam te wszystkie miejsca, na twoich pieknych zdjeciach.