Grupe kilkudziesięciu tych grzybków znalazłem na niewielkiej skarpie, starego, małego, dzikiego wysypiska śmieci w lesie sosnowym z dodatkiem brzóz. Wygląda na to, że rosły na ziemi. Zapach przyjemny ziemistomączny, niezbyt silny. Smak miąższu łagodny z delikatną mączną nutą. Wysyp zarodników biały.
No właśnie:-) suszki chyba wysłałem:-)
??
cytat:No właśnie:-) suszki chyba wysłałem
Jakubie, o boczniance to pomyślałem w chwili, gdy ujrzałem te grzybki. Pomyślałem również, że nie będzie raczej problemu z rozpoznaniem tak charakterystycznego grzybka. O jakżesz się myliłem. Na chwilę obecną nie mogę przypasować tego grzybka do żadnego znanego mi gatunku. Nie stwierdziłem żadnej żelatynowości skórki, co raczej wyklucza boczniankę (bo to chyba cecha rodzajowa-coś tak czytałem, jakby co, to prosze mnie naprostować :)). Najbardziej podobna (makro) jest bocznianka brązowawa, choć te trzony, ich barwa (tych moich) jest zdecydowanie brązowa.
Mam zamiar przypilnować tego stanowiska i zrobić zdjęcia starszym okazom. A na razie kilka fotek spod mikroskopu (od razu kajam się za ich jakość).
A może Lentinellus cochleatus?
Chyba wysłał:-) Otworzyłam Mirkową przesyłkę, natychmiast zamknęłam i zaraz pojechałam na urlop. No a teraz po urlopie nie mam chwili na mikroskop przez co najmniej kilka-kilkanaście dni. Jacku - pokaż pod większym powiększeniem te cystydy - rozplaszcz ten skrawek blaszki na cienki placek (naduszając solidniej nakrywkowym na preparat leżący na podstawkowym).
Co do żelowatości- to faktycznie bocznianka ma warstwę żelowa pod skórką (skórka, warstwa żelu, warstwa miąższu). I na przekroju coś tam niby żelowatego cieniutkiego wdiać (albo "prawie" widać). Ale cystydy z daleka też "jakby boczniankowate".
No więc z pewnością Hohenbuehelia (dobrze teraz widać charakterystyczne gruboscienne cystydy). Według mnie bocznianka brązowawa (H. petalodes) - synonimizowana z H. geogenia.