Po obejrzeniu odnowionych stalagmitów należało jakoś powrócić do Chrzanowa. Oczywiście najprościej byłoby wsiąść w autobus, ale to byłoby wyjątkowo niezręczne. Dlatego poszliśmy na piechotę w sposób oznaczony na mapie firmy Compass. Zdjęcia wykonywałem w miejscach oznaczonych niebieskimi kółkami.
Jednakże dawno, dawno temu musiała być groźna dla okolicznych mieszkańców, o czym świadczy ten wał przeciw powodziowy na skraju lasu.
Z kolejnego punktu przy ulicy Głównej w Kościelcu spoglądamy na dolinę Starej Wody. Teren obecne budowanego osiedla nie jest widoczny, ale i tak na całej długości widoczny jest efekt rynny.
I na zakończenie poważny powód do wstydu dla wszystkich mieszkańców Chrzanowa. W takim stanie znajduje się pomnik nad miejscem pochówku żołnierzy radzieckich poległych na ziemi chrzanowskiej. Prawdopodobnie młodzież, która go tak ozdabia od wielu lat nie ma nic przeciwko zmarłym, ale cierpi na dotkliwy brak kart do wyrażania swoich opinii i sympatii.
A poza tym płyta nagrobna jest idealnym miejscem spotkań oraz Skate Parkiem.