Po prawej stronie ulicy Katowickiej, patrząc oczywiście w kierunku Katowic znajduje się niewielkie wzgórze. W każdym bądź razie tak ja interpretowałem to miejsce, kiedy pierwszy raz spacerowałem po nim, czyniąc je jedną ze swoich powierzchni badawczych. Jak wynika z mojej kartoteki pierwszym zebranym tutaj gatunkiem była Daldinia concentrica. Stało się to 13 maja 1982 roku. Stąd też 31 maja 1990 roku pozyskałem swój pierwszy okaz Puccinia thlaspeos z Cardaminopsis halleri. Miejsce to, ni to pagórek, ni to wysoka skarpa położone przy bardzo ruchliwych drogach jest omywane od północy cieczą z rzeki Bolina.
Dzisiaj wygląda to tak, a już wkrótce to ciekawe stanowisko może zupełnie zniknąć. Za to da się stąd teraz podziwiać panoramę Katowic - Szopienic.
Dość dobrze póki co czują się tutaj niektóre chwasty, w tym łopian większy. Roślinę oznaczyłem po zeszłorocznych pędach.
Na kolejnym obrazku widać, że swego czasu wysunąłem fałszywy wniosek z prawdziwych przesłanek. To wzgórze jest byłą hałdą kopalnianą. Na odsłonięciu łupków króluje zęboróg purpurowy.
Większe przestrzenie zajmuje również rzeżusznik piaskowy.
Większe połacie zajmował tutaj mniszek. Już na pierwszy rzut oka widać było, że jest to inny gatunek, niż ten który oglądałem w centrum Mysłowic.
Piszesz o Mysłowicach, więc miałabym takie pytanie, czy to prawda, że w Polsce mamy trzy miejscowości o tej samej nazwie? Bo, oglądałam ostatnio film na onecie: onet.tv 1, ta i jest powiedziane tam, że K. K. został powieszony w areszcie w Mysłowicach, czy to ta miejscowość o której opowiadasz?
(wypowiedź edytowana przez luna 30. maja. 2010)
To te Mysłowice, jeśli chodzi o miasta sporej wielkości, inne jeśli są to jakieś mikrusy, ale nic mi na ten temat nie wiadomo. I jest tutaj jeden z najsłynniejszych w Polsce Zakładów Karnych. Prezydent tego miasta utracił nazwisko i oficjalnie występuje jako Grzegorz O.. Ostatnio zasłynął jako ten, który zgasił światło opozycyjnym radnym i ich wyborcom.