roślina występuje u wujka w ogrodzie. Wujek walczy z nią od dawna i nie może sie jej pozbyć. Jej korzenie sięgają nawet do 2-3 metrów w głab, ostatnio "wyszły" nawet w studzience wodnej.
Na jesień sie ją ścina i na wiosne wypuscza nowe właśnie takkie pędy, osiaga duuże rozmiary [2, 5 m] podobna do bambusa ale z pewnością nim nie jest.
bylina występuje również na terenach podmokłych w lasku [brzeg zbiornika wodnego]
O ile dobrze widzę kształt liści na zdjęciu po lewej, jest to Reynutria. Ścinanie i klasyczne tępienie nic nie da. Bardzo groźna roślina inwazyjna czyniąca wiele szkód. Najlepszą metodą jest użycie herbicydu o nazwie Randap. Wystarczy posmarować kilka liści każdego pędu, Randap rozprzestrzenia się przewodowo. Zdecydowanie nie polecam opryskiwania roślin, jako że ten silny środek "wytłucze" przy okazji inne rośliny. Po jakimś czasie, jeśli paskudztwo znów wyjdzie z ziemi, zabieg powtórzyć. To powinno wystarczyć.
dziekuje bardzo. Pozdrawiam
rdest sachaliński roślina pochodzi z Azji i jest inwazyjna.