Nie znam tego grzybka zupełnie a i w necie o nim skąpo, ale to co znalazłem postanowiłem skonfrontować właśnie z tym gatunkiem.
Grzybka znalazłem w liściastych zadrzewieniach nad strumieniem-wierzba, olcha, czeremcha. Porastał spodnią stronę fragmentu murszejącej gałęzi leżącej w głębokiej ściółce liściastej. Gałąź należała na 97% do wierzby, jej średnica była w granicach 6cm (przed rozwidleniem). W momencie zbioru grzybek wraz z gałęzią był bardzo nasączony wodą.
Corticium roseum wyrasta na korze martwych ale często jeszcze wiszących gałęzi Salix (najczęściej) i ma bardziej skórkowatą konsystencję.
To co znalazłeś to dużo ciekawszy gatunek - Erythricium laetum.
To jest jego pora, w olszynkach i innych mokrych, a nawet okresowo zalewanych zbiorowiskach.
Pozostaje upewnić się sprawdzając jakie grzyb ma strzępki. Główną masę owocnika powinny stanowić krótko komórkowe i bardzo szerokie (nawet do 15 mikrometrów) strzepki BEZ sprzążek. Nie powinno być problemu z ich obserwacją. Trudniej znaleźć strzępki z bardzo cienkiej warstwy subikularnej (przy substracie). One również są pozbawione sprzążek, ale mają długie komórki i są dość wyraźnie grubościenne.
Zarodniki powinny mieć wymiary 10-15 x 6-8 um.
Podstawki 30-50 x 8-12 um.
Dzięki Darku (brakuje na forum twoich wizyt i opinii)
Dzisiaj we fragmencie olsu, na korze u podstawy pnia olchy znalazłem grzybka, który wydaje mi się, że jest tym samym gatunkiem tj. Erythricium laetum.