Opowiem o tym samym miejscu co w tym wątku - [bf#323284] - ale w 9 dni później. Kilka dni odwilży sprawiło, że oczar chiński - Hamamelis mollis oglądany z trzech miejsc wyraźnie rzuca się w oczy. Tak go widzą ci, którzy idą ulicą Słowackiego. W tle mamy przyległą do naszego oddziału wystaw czasowych zabudowę Alei Henryka.
Będąc już w ogrodzie naszego oddziału wystaw czasowych zbliżając się do krzewu spoglądamy na Urząd Miejski.
Ciepło sprawiło, że wokół krzewu unosił się wspaniały zapach. Kwiaty w zbliżeniu także wyglądają interesująco. Pomiędzy nimi uganiały się pszczoły oraz muchy. Muchę udało mi się niechcący przyłapać.
Na poszukiwanie kolejnych śladów wiosny udałem się do parku, aby sprawdzić co już kwitnie w pobliżu naszej głównej siedziby. Spodziewałem się tylko przebiśniegów - Galanthus nivalis, a tu proszę krokusy - Crocus vernalis, żółty oraz biało-fioletowy.
Na skwerku obok krokusów było więcej.
A wracając do początku tego wątku i oddziału wystaw czasowych Dom Urbańczyka przy ulicy Aleja Henryka 16. Do 19 maja można będzie tam oglądać wystawę pt. Sztuka i rzemiosło Chin. Jednak ci, którzy zrobią to teraz zobaczą jeszcze oczar chiński i powąchają go.
Gdyby Chrzanów leżał bliżej, obejrzałabym i powąchała.... :)
Piotrze, jak długo będzie kwitł oczar?
Podeptane krokusy - no proszę, a wydawałoby się, że tylko duuuże grzyby - purchawice, siedzunie dostają z buta, a tu krokusy, śliczne krokusy też...:- (( (( ( Nasz gatunek jest bardzo uciążliwy dla innych mieszkańców Ziemi...:- (( (
W Poznaniu powinien już kwitnąć w Ogrodzie botanicznym, bo stamtąd pochodziła sadzonka z której wyrósł nasz okaz.