Wczoraj, w pewnej wsi, na suchych gałązkach kasztanowca zauważyłem pewną powłocznicę (tak mi się zdaje). Po dokładniejszym obejrzeniu wydało się, że na tej domniemanej powłocznicy (i tylko na niej) jest coś jeszcze. Średnica gałązek to ok. 1, 5cm.
Czy to jakiś Dacrymyces, do tego pasożytniczy? Spróbuję podhodować tego grzybka, może będzie można coś więcej o nim powiedzieć.
Nie, to będzie Tremella versicolor lub inna bardzo rzadka!!! extra znalezisko!
Tremella versicolor???????????
Sprawdź cechy:-) koniecznie.
No tak:-) spóźniłam się:-))
Suuuuuper :)
Jeszcze jeden dowód na to, że światem rządzi przypadek. Króciutka przerwa w pracy wykorzystana na pewną wymuszoną przez organizm czynność i proszę, jakie trafienie :)
Oczywiście na tą wieść zaniechałem "hodowli" bo mogła by ewentualnie zaszkodzić, a nie pomóc. Aniu, chyba przeceniasz moje zdolności mikroskopowe, nie mówiąc już, że nie mam pojęcia o jakie cechy chodzi: (
Nie pozostaje zatem mi nic innego, jak zwrócić się do kogoś o kilka klas lepszego w te klocki.Jakubie czy przyjmiesz ten okaz do zmikroskopowania? Plis, plis :)
>> Króciutka przerwa w pracy wykorzystana na pewną wymuszoną przez organizm czynność i proszę, jakie trafienie :)
Taka krótsza, czy taka dłuższa ta przerwa była? Bo jeśli dłuższa, to obserwuj to miejsce...... to też bardzo ciekawy subsrat:-)
:)) Taka krótsza (początek cytatu) :) A gdyby była dłuższa, to i tak zbyt daleko od domu, by jechać tam po bele g... :))
Mnie też wydawało się, że znalazłem Tremella versicolor na Peniophora nuda - [bf#149037] - ale w końcu okazało się, że to tylko Tremella versicolor na Peniophora rufa z topoli osiki oraz na drugi przypadek na nie wiadomo czym z innego gatunku Topoli. Dlatego zachowaj należytą ostrożność, zanim zaczniesz się cieszyć. Tremella mesenterica, jak się ostatnio okazało też pasożytuje na Peniophora.
(wypowiedź edytowana przez Piotr_Grzegorzek 10. lutego. 2010)
Wkrótce powinno się wyjaśnić jakiego to grzybka udało mi znależć. Obejrzałem, Piotrze, linkowany przez Ciebie wątek i od razu rzuciły mi się w oczy dwie zasadnicze różnice. Te Twoje rosły OBOK powłocznicy-moje na. Twoje miały dużo większe rozmiary niż moje-dwa ostatnie zdjęcia zrobione w 20- lub 40-krotnym (nie pamietam, ale do sprawdzenia) powiększeniu. Zatem jestem dobrej myśli :), a nawet gdyby to trochę adrenaliny nie zaszkodzi :)
Myślę, ze ta adrenalina całkiem uzasadniona;-)
Jacek, u Ciebie takie "plaskate" bo wysuszone?
Jeśli tak, może troszkę byś jednak wsadził do inkubatora, żeby miec fotki takich "napęczniałych" owocników. Bo fotek w sieci ciągle jak na lekarstwo.
Ja mojego grzyba na początek wziąłem za coś z rodzaju Dacrymyces. Potem rzuciłem pod mikroskop. W preparacie pojawiło się mnóstwo żółtych konidialnych zarodników. biorąc pod uwagę bliskość powłocznicy celowałem w gatunki Tremella. Według Wojewody wyszło mi co wyszło. Potem okazało się, że Tremella mesenterica, też pasożytuje na grzybach z rodzaju Peniophora i daje podobny obraz w mikroskopie. Dlatego, żadnego gdybania. Do mikroskopu marsz.
Grzybek okazał się faktycznie być Tremella versicolor w stadium konidialnym.
Posiada charakterystyczne konidia zebrane w pęczki:
we Florze Polski t. VIII cechy mikroskopowe dotyczą raczej stadium doskonałego i brak wzmianki o takim sposobie rośnięcia konidiów. Natomiast ciekawy artukuł znajduje się Mycotaxon nr 101 wraz ze zdjęciami mikroskopowymi idealnie pasującymi do okazu Jacka.
Gratulacje Panowie:-)
Jakub, czy jest ten artykuł dostępny w sieci? Ja znajduję tylko krótki abstrakt:
Na Cyberliber masz dostęp do pełnych artykułów:
A moja Tremella to mesenterica była. Powłocznica się zgadała - Peniophora rufa.
A więc jednak :)) Bardzo się cieszę :)). Jakubie, wielkie dzięki za "rozpracowanie" grzybka.
Swoją drogą to już od dłuższego czasu zabierałem sie do puszczenia maila do Ciebie z zapytaniem o te "moje" galaretki, a tą w szczególności, ale jakoś tak mi schodziło :).