Porost - Xanthoria parietina
Przepiękna rozeta w niesamowitej scenerii.
Xantorie, to mój ulubiony temat i jakkolwiek ciągle mam kłopoty z ich oznaczaniem, to jednak z pasją fotografuje je i stale poszukujęnajpiękniejszych okazów.
Panie Wojtku - te okazy, które otrzymałem od Pana do mojej kolekcji wcale nie ułatwiają mi identyfikacji porównawczej, a to dlatego, że w ciągu roku obserwuję u niektórych Xantorii różnice w kolorystyce inne na wiosnę inne w jesieni i to w obrebie jednego gatunku. Podam przykłady zdjęciowe:\
\
Bardzo przypomina wyglądem X. polycarpa, ale kolor nie ten, więc uznałem, że to jest X. parietina z uwagi na to, że plecha jest drobniejsza.
drugie zdjęcie:\
\
ten okaz byłbym skłonny zakwalifikować jako Xantoria elegans, ale myli mnie ogromnie rozbudowana plecha, nie tak delikatna i ażurowa, jakie spotykałem na zdjęciach w albumie.
A oto kilka innych fotek równie pięknych okazów.
Panie Wojtku, jeszcze nie jestem gotowy do egzaminu z oznaczania porostów, zwłaszcza moich ulubionych Xantorii, ale stale się uczę... Pozdrawiam mając nadzieję, że ta stronka pozostanie na dłużej i i więcej osób zajmie tu miejsce dzieląc się swoimi obserwacjami
\
\
popjpeg {32471, Xantoria?}\
Intryguje mnie ostatnie zdjęcie, które najbardziej przypomina mi Xantorię fallax. Czy mam rację?
Ostatnie zdjecie, podobnie jak fotka druga (na tej stronie) to nie Xantoria. Na zdjeciu ostatnim mamy przedstawiciela rodzaju Physcia na drugim, moim zdaniem, Lecanora (muralis?).
Rownież w przypadku zdjęcia przedostatniego nie byłbym pewien... taka porwana, brzydka plecha to chyba raczej Caloplaca.
W drugiej serii zdjęć za wyjątkiem przedostatniej (Xanthoria elegans) pozostałe to Xanthoria parietina, tylko takie trochę blade.
W pierwszej serii jest cały komplet różnych porostów, zgadzam się z Błażej Gierczykiem - pierwsze to najprawdopodobiej Lecanora muralis a ostatnie też mi wyglaca ja jakąś Caloplaca. Zdjęcia 2 i 3 to odpowiednio Xanthoria elegans i Xanthora parietina.