Bardzo lubię błyskoporki pomimo, iż na ogół sprawiają wiele kłopotów przy oznaczeniu. Te niżej prezentowane znalazłam dziś w Puszczy Bukowej, w drzewostanie sosnowo-dębowym, na dębowym wywrocie. Rosły gromadnie na dolnej powierzchni tej kłody. Największe osiągały około 12 cm:
Przeanalizowałam wszystkie występujące w kraju błyskoporki i po wstępnej selekcji w oparciu o kryterium żywiciela oraz pokroju, pozostały mi jeszcze cztery do wyboru:
1) Błyskoporek skórzasty (Inonotus cuticularis)
2) Błyskoporek płaczący (Inonotus dryadeus)
No i na tym utknęłam, chociaż najbardziej prawdopodobny wydaje mi się błyskoporek cynamonowy;)
Grażyna. I pozostań przy swoim typowaniu. Choć Inonotus rheades - błyskoporek cynamonowy preferuje topole, a i dębem również nie gardzi.:-)
(wypowiedź edytowana przez vito_miks 04. stycznia. 2010)
Dziękuję Marku :) To nowy dla mnie gatunek i nowy (już 9-ty) gatunek błyskoporka dla Puszczy Bukowej :) Według Checklist (Wojewoda 2003) błyskoporek cynamonowy był dotychczas stwierdzony na olszy, brzozie, buku, topoli i właśnie dębie, zaledwie na 6 stanowiskach w Polsce... fajnie, że udało się go również znaleźć w Puszczy :) Muszę pilnie porozmawiać z miejscowym leśniczym, żeby oszczędził to drzewo podczas zabiegów "pielęgnacyjnych" prowadzonych akurat w tym oddziale.
(wypowiedź edytowana przez Grazyna_Domian 04. stycznia. 2010)
Dopiero dziś po południu mogłam zająć się tym stanowiskiem. W drodze do domu zajechałam do leśniczówki, potem krótkie wyjście z miejscowym Leśniczym do lasu i... błyskoporek jest bezpieczny :)
Wspominam o tym celowo bo bardzo często spotykam się ze skrajnie negatywną oceną leśników (nawet tu na forum toczyły się swego czasu ostre dyskusje), tymczasem leśnicy to też ludzie - jedni lepsi inni gorsi. Chcę powiedzieć, że i wśród tej grupy zawodowej - wbrew powszechnej opinii, znajdują się miłośnicy przyrody, a przynajmniej ludzie rozumiejący potrzebę jej ochrony.
Ochrona nie musi polegać wyłącznie na ustanawianiu rezerwatów przyrody czy innych form ochrony przewidzianych w ustawie o ochronie przyrody. Czasem wystarczy drobny zabieg czy rezygnacja z dokładnego sprzątania... Tak jest w tym przypadku - drzewo zostało oznakowane i pozostanie w lesie aż do całkowitego rozpadu - błyskoporki mają więc co najmniej kilka lat na skuteczne rozsiewanie zarodników :)
Przy okazji muszę coś sprostować - popełniłam błąd w oznaczeniu gatunku drzewa... to nie jest dąb tylko topola osika (dziękuję Panu Leśniczemu za lekcję :)