Przy samej wschodniej granicy kraju w lesie sosnowym.
Piękny widok i mocne stanowisko. Na około jednym hektarze lasu bez trudu natknąłem się na około 50 owocników w różnym wieku. W tym kilka wyrwanych przez ciekawskich grzybiarzy. Grzyby jednak porzucone jako nieznane i uznane za niejadalne,- i tak niech raczej pozostanie bo grzybek rzadki, piękny i jakże delikatny. Przynajmniej nie miałem problemów z pozyskaniem suszka do zgłoszenia.
Nie znam innego podobnego grzybka, ale pomimo to proszę o potwierdzenie:-)
Powinny rosnąć na pniakach i leżącym w ziemi drewnie. Rosły?
Piękne:-), chciałbym je w takiej ilości kiedyś zobaczyć.
Nie wszystkie, większa część rosła bezpośrednio na ziemi (co pod nimi nie sprawdzałem).
Podejrzewam ze kilka lat temu ten las był czyszczony i być może w ziemię zostały wdeptane pokruszone gałązki sosnowe.
Jak dla mnie to na zdjęciu numer 4 jest typowa piestrzenica infułowata. Dokładnie takie znajdywałem w tamtym roku u siebie. Tyle, że moje wszystkie rosły na próchniejącym drewnie.
Mirek, może to mogłaby być G. ambigua?
[bf#240214] - w tym wątku Ania pisała, że właściwie to pewne oznaczenie tylko pod mikroskopem...
No cóż, podejrzewam że, i tak wszystko rozstrzygnie Ania.
Suszek wcześniej czy później trafi do niej.
Serdeczne dzięki za podpowiedzi:-)
Oczy mi się trochę kleją, bo wstałem dziś o trzeciej z rana i chyba już skapituluję!
Chetnie ją obejrzę.
Dziś wysłałem do Ciebie, ale tylko na razie z tego wątku.
Mam jeszcze dwa okazy z innych stanowisk. Poczekają jeszcze chwilę na luźniejsze czasy, ale Ty i tak na pewno na brak zajęć nie narzekasz, więc się nie pali:-)
Mirku, a piszesz może numer wątku na jakiejś karteczce przy suszku?? żebym wiedziała jakiego wątku suszek dotyczy?
Tak serio, to nie jestem pewien czy dobrze robię ale w zgłoszeniu, w uwagach zamiast zdjęć zamieszczam link do wątku (oczywiście o ile taki był, bo nie dla wszystkich takowy otwieram). Natomiast na suszkach zamieszczam NR. ID....
Prawdę mówiąc to nie wiem czy w zgłoszeniach mam wstawiać ponownie raz już przesłane zdjęcia, czy też w jakiś sposób linkować już te zamieszczone?
Na zgłoszonych suszkach wystarczy ID. Na niezgłoszonych - nr wątku np. 33/275041.
Linki do forum jak najbardziej mogą być, ale lepiej jest wstawiać zdjęcia w zgłoszenia (jedno przykladowe) i dodatkowo linkowac wątek. Podwójne zdjęciowe zabezpieczenie.
Dzięki serdeczne:-)))
Korzystając z okazji wyjazdu w tamte strony postanowiłem jeszcze raz sprawdzić substrat na jakim występuje Giromitra ambiqua.
Pomimo, że było to już 31 października br. to stanowisko mnie nie zawiodło i już nawet na skraju lasu znalazłem pierwsze owocniki. Tym razem nieco dokładniej sprawdzałem miejsca jej występowania. Jak zapewne widać ze zdjęć jest to w miarę jeszcze młody las sosnowy, mocno przerzedzony dzięki czemu ściółka jest dobrze nasłoneczniona.
Fragment tego lasu sosnowego graniczy bezpośrednio ze świerkowym w podobnym wieku lecz już znacznie gęściejszym.
Tu też przebiega granica występowania w/w piestrzenicy.
Wniosek z tego wysuwam, że preferuje ona raczej siedlisko sosnowe. Z jednym jednak drobnym wyjątkiem.
Jeden okaz znaleziony przeze mnie został tuż obok pnia który raczej określił bym jako świerkowy. Pewności jednak nie mam, jak też nie mam pewności czy była to G. ambiqua, czy też może G, infula. Owocnik bardzo mały. wręcz powiedziałbym, że straszna "mizernota" w porównaniu do innych.
Oto i on:
Dalej to już pełny "full- wypas" dla oczu. Owocniki już lekko tknięte przez przymrozki ale jeszcze w bardzo dobrej kondycji i co najważniejsze w "słusznej" ilości. Zdecydowanie można stwierdzić, że występują również bezpośrednio na ziemi jak i na butwiejących resztkach gałęzi sosnowych, których w tym lesie nie brakuje. Żal mi było niszczyć dorodnych owocników więc sprawdziłem podłoże przy kilku zejściowych. Pod niektórymi jednak, trudno było nawet znaleźć jakichkolwiek resztki drewna.
W zasadzie nie widać nawet było różnicy aby substrat miał wpływ na kondycję owocników. Małe i większe występowały zarówno na drewnie jak i na ziemi.
Tak jak już gdzieś we wcześniejszym, którymś z wątków wspomniałem uważam, że G. ambiqua preferuje siedlisko bardzo podobne jak piestrzenica kasztanowata.
Giromitra infula natomiast we wszystkich przypadkach ( znalezionych przeze mnie) występowała, bezpośrednio na drewnie, w zasadzie świerkowym a do tego o mniejszym stopniu rozkładu.
I jeszcze kilka fotek. Zaskakująca jest różnorodność form.
Mirek, dobra robota:-)
Przydałoby się tak zadziałać forumowiczom, którzy mają u siebie stanowiska z Gyromitra infula, może przybliżyłoby to preferencje co do siedliska i podłoża obydwu gatunków?
Np. przeglądając zgłoszenia tylko z GREJ-a, można chyba wysuwać nieśmiałe przypuszczenia, że Gyromitra infula to raczej świerk, jodła i liściaste, a Gyromitra ambiqua jakby bliżej do sosny.
W przypadku takich problematycznych gatunków dobrze jest pozyskać kilka owocników (choćby 2-3) z różnych skrajnych miejsc stanowiska (oczywiście jeżeli jest ono należycie bogate w owcniki), robię tak np. z czarkami.
Dzięki za słowa pochwały.
Szkoda, że stanowisko tego grzybka jest dość daleko od mojego miejsca zamieszkania i nie mam możliwości częstszego jego przeglądu.
Tak przy okazji muszę jeszcze wspomnieć, że okres występowania tej piestrzenicy jest dość długi.
W tamtym roku byłem we wrześniu a już znalazłem wiele owocników w stanie zejściowym czyli wnioskuję z tego że pierwsze pokazały się już w sierpniu. Później odwiedziłem to stanowisko już przed samymi przymrozkami. Było już ich znacznie mniej ale spotkałem również jeszcze i młode.
W tym roku 31 październik.
Można praktycznie stwierdzić, że występuje u mnie od końca lata, aż do nadejścia zimy.
Fajnie że umieściłeś nowe fotki i informacje związane z tym gatunkiem.