Witam forumowiczów, staram się pomóc koledze prowadzącemu winnice (nie posiada internetu). Otóż ostatnio kilkanaście roślin z niewiadomych przyczyn uschnęło. Po wykopaniu, na korzeniach (wszystkich bez wyjatku) zauważył maleńkie grzybki ( ok. 2-5 mm wys., średnica kapelusza 1-1, 5 mm). W związku z tym 2 pytania: co to za gatunek i czy mają związek z zamieraniem roślin? Serdecznie dziękują za zainteresowanie tematem i ewentualną pomoc w oznaczeniu, pozdrawiam Rafał
Dołączam fotki zrobione dzisiaj...
(wypowiedź edytowana przez Rafał 29. sierpnia. 2009)
(wypowiedź edytowana przez Rafał 29. sierpnia. 2009)
Roesleria, możliwe że R. subterranea
aha, no i oczywiście zapomniałem - jest słabym fitopatogenem, ale powoduje zgniliznę korzeni, wykop i wytnij jak najwięcej starych, ugnitych i osłabionych korzeni, potem przesadź w inne miejsce o mniejszej wilgotności podłoża, tyle można poradzić :)
oczywiście bez tego pewnie też będzie rosła, bo podejrzewam, że ten grzyb raczej rzadko dobiera się do zdrowych korzeni, popytaj kogoś doświadczonego w uprawie winorośli (jeśli znasz), może lepiej Ci poradzi
"jest słabym fitopatogenem, ale powoduje zgniliznę korzeni"
"bo podejrzewam, że ten grzyb raczej rzadko dobiera się do zdrowych korzeni"
Dzięki za rzucenia światła na problem, tylko nie bardzo rozumiem jak mam interpretowac Twoja wypowiedź: Ten grzyb jest przyczyną zamierania krzewów? Czy to skutek - efekt uboczny pojawiający się po śmierci rośliny?
"wykop i wytnij jak najwięcej starych, ugnitych i osłabionych korzeni, potem przesadź w inne miejsce o mniejszej wilgotności podłoża,"
Jak wspomniałem potrzebuje tych informacji dla kolegi, ja sam nie mam bladego pojęcia o uprawie winorośli;), a jeśli chodzi o przesadzanie to nie bardzo jest co:- (dołączam fote jak to wygląda (niestety tylko taki rozmiar), pozdrawiam Rafał
--------------------------
Jeśli to coś pomoże przy dokładnej determinacji ten grzybek rośnie na spodniej stronie korzeni,"kapeluszem do ziemi";)
(wypowiedź edytowana przez Rafał 29. sierpnia. 2009)
chodziło mi o to, że co prawda jest szkodliwy dla roślin, ale atakuje raczej te osłabione z już wcześniej uszkodzonym systemem korzeniowym i powoduje dalsze jego zamieranie (więc związek z chorobą jak najbardziej występuje)
ja nie potrafię powiedzieć, w jakiej kondycji jest winorośl kolegi, on wie to pewnie lepiej :)
zastanawia mnie w jaki sposób trafił na te grzyby - chyba musiał wykopać drzewko - po co to robił? nie po to żeby właśnie przesadzić?
"po co to robił? nie po to żeby właśnie przesadzić? "
Nie, po to żeby pozbyć się martwej rośliny i wsadzić świeżą sadzonkę;), na fotce powyżej widać jak wyglądają te rośliny, są martwe i nie ma już co przesadzać...
"atakuje raczej te osłabione z już wcześniej uszkodzonym systemem korzeniowym "... i to by wyjaśniało sprawę, w tym roku z tego co mówił mocno zaatakował mączniak rzekomy (Plasmopara viticola), a dodatkowo dosyć mocno zniszczył grad, pewnie nałożenie sie tych czynników spowodowało to wszystko... co ciekawe dzieje sie to tylko na jednej odmianie (nazwy nie pamietam). Tak czy inaczej dzięki za wyczerpujace info, wszystko rzetelnie przekażę, może kiedyś znajdzie sie okazja żeby wspólnie spróbować wina z uratowanej winnicy;)) Pozdrawiam, i mam nadzieję, że jeszcze odwiedzę to forum, jeśli uda sie pstryknąć jakiegoś grzybka. Rafał.