Phallus hadrianii w Poznaniu - drugi sezon moich obserwacji

Zaczynam obserwować stanowiska Phallus hadrianii w Poznaniu, opierając się na doniesieniach, że na innym stanowisku już wyrasta.

W Poznaniu znam dwa stanowiska, jedno [1] przy Uniwersytecie Przyrodniczym na Wojska Polskiego, drugie [2] przy jednostce wojskowej na Golęcińskiej.

Chcę w tym wątku notować obserwacje, fotograficzne oraz tylko wizualne, które udokumentują tegoroczne zgłoszenie stanowiska.

Pierwsze obserwacje: piątek 2 lipca br.

[1] - brak obserwacji

[2] - pod topolą, naprzeciw wjazdu do jednostki - stwierdzam kilkanaście owocników w następujących stadiach: większość w stadium jaja, a kilka w stadium zejściowych owocników, nie obserwuję jednak charakterystycznego fioletu skórki jaja

Druga obserwacja: poniedziałek 6 lipca br.

[1] - nie stwierdzam obecności owocników w jakimkolwiek stadium

[2] - niewielki wzrost jaj, fiolet skórki jaj nieco dostrzegalny

Wczoraj 8 lipca br. po południu obserwacja skwerku pod topolą naprzeciwko jednostki wojskowej zaowocowała znalezieniem trzynastu okazów: 12 w stadium jaja i jeden zejściowy, zasychający owocnik.

Żeby nie zasypać forum sromotnikowymi jajami, wybiorę ciekawsze ze znalezionych;-)

Jednak trochę zasypałam, ech;-)

Barbaro! Ciekaw jestem co dalej z twoimi "śmierdziuszkami"?

U mnie już powoli zaczynają wykluwać się.

Jeszcze jedno tylko pytanko bo po całym dniu pracy trochę padam, a jutro muszę znów wcześnie wstać.

Gdzie te Twoje rosną bo ze zdjęć wynika że, to są bardzo nasłonecznione miejsca?

U mnie przeważnie rosną w takich "krzaczorach" że, nawet i w południe panuje tam półmrok, i nie ma mowy o zrobieniu dobrych zdjęć a szczególnie wieczorem po pracy.

Czyżby to przyczyna braku czasu o którym poprzednio pisałaś?

Mirku, byłam tam ostatnio w poniedziałek 13. 07. br. w ciągu dnia (malutki antrakt z pracy), ale bez aparatu, tylko wizualna obserwacja, dobrze, że pytasz, bo zapomniałabym to odnotować - na skwerku pod topolą przy jednostce wojskowej na Golęcińskiej [2] były trzy owocniki wyklute, pozostałe nadal jeszcze w stadium jaja :)

Przy czym z wcześniejszych obserwacji wynikało, że owocniki wykluwały się już wcześniej, spójrz na pierwszy wpis:-)

Moje owocniki rosną w miejscach nasłonecznionych, wygrzanych, na podłożu piaszczystym, na skwerku pod topolą porośniętym trawą, rdestem ptasim, ponadto rosną pomiędzy betonowym murem jednostki wojskowej, a chodnikiem z betonowych płytek, w zeszłym roku rosły jeszcze między parkanem, a chodnikiem z betonowych płytek. Możesz zerknąć do zeszłorocznych obserwacji [bf#210848] tam zamieściłam nieco takich siedliskowych ujęć:-)

Czas? nie pytaj:- ( Dziś wróciłam z pracy o 21 (a wyjeżdżałam o 7: 10), ale jeszcze wracając zdążyłam wyczuć i znaleźć sromotnika bezwstydnego w Parku Miejskim w moim mieście!!!!!:-)

Teraz padam na twarz ze zmęczenia;-) więc za chwilę zniknę z netu, a pojawię się w nim znów prawdopodobnie ok. godz. 6 rano;-)

Dobranoc Basiu! Zawsze twierdziłem, że jesteś tytanem pracy!

Dziękuję, Włodku:-))) Dzień dobry, miłego dnia:-)))

na stanowisku warszawskim fioletki trzymają się bardzo dobrze

ale

ponadto

tuz przed budynkiem mojej pracy - też Warszawa (Ochota)

znalazłem kolejne stanowisko - na razie jeden owocnik - mniejszy i węższy niż te na rozbudowanym wieloletnim ale to on...

kolory skórki jaja i zapach zdradzają p. hadrianii

zdjęcie zrobione komórką - z racji tego że jajo było mocno naświetlone słońcem to zrobiło sie mocno fioletowe (różowe?)

Cieszę się, że troszkę go obserwujemy, że "fioletek" rośnie w kilku miejscach w Polsce:-)))

Mam ciekawe obserwacje o swoim, tym razem, w piątek 17. 07. 09 obejrzałam dokładnie miejsce na skraju mojego stanowiska [2] pod betonowym murem jednostki wojskowej (dobrze, że nie biorą mnie za szpiega!!!;-) Mam zdjęcia, będzie relacja...

Relacja z 17 lipca - o skrajnym punkcie stanowiska [2], które rozpoczyna się na skwerku pod topolą, naprzeciw wjazdu do JW, a kończy się pod koniec betonowego ogrodzenia jakieś kilkaset m w stronę ul Lutyckiej.

Oto plan ogólny miejsca mojej "sromotniko-szpiegowskiej" akcji;-)

Na tym odcinku, pod betonowym ogrodzeniem aktualnie znalazłam dwa bliźniacze jaja, jeden młody owocnik oraz dziewięć zaschniętych owocników:-)

Na widoku ogólnym wskazuję strzałką miejsce, gdzie rósł młody owocnik, teraz pokażę kadr z tym młodym owocnikiem, następnie pokażę tego młodego w dwóch ujęciach z bliska, następnie dwa bliźniacze jaja oraz na koniec przykładowy zaschnięty owocnik - jeden z dziewięciu:-)

A cóż się dzieje na skwerku pod topolą, czyli w miejscu, które określam jako początek stanowiska [2]? Kilka owocniczków wyrosło ze swoich jaj, ale każdy wyrośnięty jest złamany - mam wrażenie, że z powodu upałów trzonek grzybków szybko usycha i staje się kuchy, podatny na złamanie. Pozostałe jaja wciąż pozostają w stanie "oczekiwania na wyklucie":-)

Kolejne moje obserwacje dopiero za dwa tygodnie, chyba, że ktoś z Poznania zajrzałby tam i uzupełnił moje obserwacje podczas najbliższych dwóch tygodni:-)

Kolejne obserwacje Phallus hadrianii odbywały się w dniach: 13 sierpnia, 9 października oraz 28 października br.

Na stanowisku opatrzonym numerem [1] - przy Uniwersytecie Przyrodniczym na Wojska Polskiego nie dostrzegłam w tym roku żadnego owocnika Phallus hadrianii.

Na stanowisku [2] - przy ulicy Podolańskiej dokonywałam kolejnych obserwacji, które poniżej opiszę i pokażę.

W dniu 13 sierpnia w dwóch skrajnych punktach tego stanowiska znalazłam łącznie 7 owocników w różnych stadiach rozwoju

- na skwerku pod topolą jedno jajo i dwa owocniki,

- pod betonowym murem JW oraz pod betonowym słupem latarni po dwa jaja.

Oto fotografie ze skwerku pod topolą:

Oto fotografie z drugiego końca stanowiska - pod betonowym murem JW oraz pod betonowym słupem latarni:

(wypowiedź edytowana przez topazzz 01. listopada. 2009)

W dniu 9 października znalazłam jeden owocnik przy ulicy Podolańskiej, wyrastający spomiędzy płytek chodnikowych na brzegu chodnika.

Dwa ujęcia miejsca oraz widok owocnika:

(wypowiedź edytowana przez topazzz 01. listopada. 2009)

W dniu 28 października znalazłam jeden owocnik w tym samym miejscu przy ulicy Podolańskiej co powyżej pokazany z dnia 9 października - wyrastający spomiędzy płytek chodnikowych na brzegu chodnika oraz jeden owocnik pod betonowym murem.

Opisałam wszystkie dokonane obserwacje, o ile będą kolejne, zostaną tu zamieszczone, a wątek stanowi udokumentowanie zgłoszenia, które dokonam, a które będzie powtórzeniem zgłoszenia z 2008 r. ID: 118718.

Korekta pomyłki z pierwszych postów z lipca br. - ulica, przy której znajdowałam owocniki Phallus hadrianii to ulica Podolańska, omyłkowo użyłam nazwy ulica Golęcińska.

Zgłoszenie dokonane, ma nr ID: 151056.