Witam!
Od pewnego czasu na portalach fotograficznych spotyka się w opisie sprzętu takie oto coś tajemniczego dla mnie (do dziś:-)):
Np. Minolta Z10 + odwrócony Helios. Zaintrygowany, wyciągnąłem przykurzonego standardowego Heliosa (55mm) byle jak przyłożyłem odwróconego, jak kazali, do tuby osłaniającej obiektyw w moim Fuji s7000 i zerknąłem: "Fiu, fiu, faktycznie - powiększa jak diabli!!" No to dziś już profesjonalnie (czyli taśmą klejącą) przymocowałem ten obiektyw i poszedłem na foto-próby z moim nowym hiper-makro;-) zestawem. Oczywiście ze statywem. I wiecie co? Kurcze, to działa! Nawet auto-focus wyostrza prawidłowo! Światło całkiem przyzwoite... No, no... Zobaczcie sami:
Zdjęcia zostały delikatnie odszumione NeatImage, ale w oryginałach tego szumu nie było jakoś bardzo dużo.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Krzysiek
8-O
Znowu muszę zbierać szczękę z podłogi...
Mi jeszcze nie spadła na podłoge, ale ledwo się trzyma. Czy chodzi o objektyw Helios pt. "zdjełano w SSSR"
Jeśli tak to mi spadnie napewno.
Chciałam dodać, że Krzyś był podobnie kontuzjowany (te szczęko--żuchwy) jak zobaczył po raz pierwszy zdjęcie jakiegoś fragmentu owada sfotografowanego w taki sposób. I tak.... nastała "druga młdość Heliosa";-))))
Niniejszym potwierdzam :)
Swoja drogą - to piękna ilustracja tego, że ciekawe rzeczy się na styku tradycji i nowoczesności tworzą...
Helios, to może i zabytek, ale tu chodzi o szkła, które były wykorzystywane do jego produkcji. Zresztą, co tu dużo gadać. Optyka kraju rad oparta była na szkłach produkowanych w Polsce i byłym NRD (wiadomo o jakie firmy chodzi). Jakość tych szkieł jest i była bardzo ceniona i chętnie wykorzystywana w sprzęcie optycznym wielu znakomitych marek. Dotyczy to szeroko rozumianych szkieł w postaci zarówno soczewek, jak i pryzmatów.
Renesans Heliosa, pokazany dzisiaj na zdjęciach przez Krzysztofa, mówi sam za siebie.
No i jeszcze przypomnę, że dobry sprzęt ma dobre szkła, a nie tworzywa.
A Zenita, w całej gamie typów, to osobiście mile wspominam, mam do dzisiaj dwa aparaty. Choć był niekiedy zawodny mechanicznie, (uszkadzał perforację w filmach), to szkła zawsze miał bardzo dobre.
Testowe zdjęcia (papieru milimetrowego) przy użyciu standardowych obiektywów: Heliosa i Pentacona.
Statyw, przesłona F8, czas - 1/26 s.
Wnioski:
1. Kadr obejmuje ok. 9mm w przypadku Pentacona i 10mm w przypadku Heliosa.
2. Helios lepszy, bo:
a) rysuje ostrzej
b) winietowanie mniejsze.
3. Dystorsja w obu przypadkach mała.
Poza tym - kupiłem już pierścień do łączenia cyfraka z obiektywami. Koszt z wysyłką - 30 zł. Dla zainteresowanych - trzeba szukać, dając hasło (dziwne, ale działa:-): "redukcja gwintowa odwrotna". W przypadku kombinowania akcesoriów tradycyjnych z Fuji s7000 uciecha spora, bo średnica tulei wynosi 52 mm, a to tyle co Heliosa właśnie, więc można tanio kupić różne filtry.
Witam!!!
Nabyłem aparat cyfrowy SONY-DSC-H2 przystosowanym do montowania filtrów (średnica M58), oraz posiadam obiektyw od Zenita Helios (o ile dobrze pamiętam to 55 mm). Mam pytanie - Co trzeba dokupić aby zamontować go do mojego nowego aparatu. Czy są przejściówki 58mm na 55mm
Pozdrawiam
Krzysiek