Kłopotliwy borowik

Ostatnio by koźlarz, dziś, dla odmiany borowik.

Znalazłem kilka małych borowików.

Na pierwszy rzut oka borowik szlachetny. Jest jednak małe ale.

Pory nie są białe, lecz kremowe (U MŁODYCH, BARDZO MAŁYCH GRZYBÓW), kapelusz znacznie ciemniejszy niż u młodych szlachetnych, szarobrązowy, krawędź trochę różowawa, u baaaaaardzo małych biała, w środku nieco ciemniejszy.

Trzon biały, miał siateczkowaty rysunek (bardzo niewyraźny, ze względu na wiek), kolor biały. WAŻNA CECHA! Przy uszkodzeniu (otarcia) barwi się na kolor ochrowożółty, bardzo powoli (potrzeba kilku godzin). Potem brązowieje.

Pochlastałem grzybka na plasterki i widzę, że przez ostatnie 20 minut miąższ z trzonu nabieg nieco brązowawo.

Pod skórką kapelusza miąższ jest nieco różowy, bardziej lilafioletowy.

Pytanie: CO TO ZA GRZYB????

Dodam, że rosły pod sosną, jodłą i świerkiem.

Oczywiście miało być "nabiegł", ale "ł" mi nie wyskoczyło. Przepraszam.

A starsze egzemplarze też zebrałeś? I jak wyglądały.

Dzisiaj nie było. Ale tydzień temu znalazłem borowika o podobnym wyglądzie.

Kapelusz szarobrązowy, trzon w też w takim kolorze, tylko nieco bledszy, brązowa siateczka, żółte rurki i pory. Więcej nie pamiętam.

Zestawiłem ze sobą pokrojonego borowika szlachetnego i tego drugiego.

Podczas, gdy miąższ z trzonu szlachetnego jest biały, to u tamtego zrobił się lekko kremowo-różowawy, miejscami (na krawędziach) zbrązowiał.

Sebastian, a czy żółte "rurki" z tego borowika sprzed tygodnia zmieniały kolor uciśnięte?

Sprawdzałem. Nie zmieniały.

Zastanawiam się, czy tamten borowik, którego znalazłem przed tygodniem, to nie był zwyczajnie ciemniejszy niż zwykle b. szlachetny. Myślałem też, czy to nie goryczak z lekko brzuchatym trzonkiem, ale rurki były żółte zamiast różowych.

Brałem pod uwagę możliwość, że to mogą być młode podgrzybki brunatne (podgrzybki też tam rosły), ale nie zgadza się kapelusz, poza tym nie sinieją tylko żółkną i brązowieją. Czy młode podgrzybki mogą zachowywać się inaczej niż starsze?

Chyba znalazłem starszego. Kapelusz rdzawobrązowy, zamszowaty, nabiega szarawym ciemnobrązowym odcieniem przy nawet najmniejszym uszkodzeniu.

Kolor dokładnie taki sam jak u tych małych, które zebrałem wczoraj.

Na trzonie gruba, biała siatka, przy uszkodzeniu przebarwiająca się na brązowo.

Skórka na trzonie taka sama jat u tamtych, przy otarciu zabarwia się na żółto i różowo, potem lekko brązowieje. Pory mają białawy kolor.

Jest on zupełnie inny od tego ciemnego borowika, jakiego znalazłem tydzień temu.

Jeszcze jedna wskazówka: ok. 6 metrów dalej rośnie dąb.

Sebastianie a gdzie mieszkasz? Może jest szansa żeby ktoś podjechał i zfotografował jeśli sam nie masz takiej możliwości.

Możesz pisać na mój adres e-mail.

"Możliwość" pojechała na wakacje. Spróbuję od kogoś pożyczyć aparat.

Mieszkam w Nowym Sączu.

czemu sądzisz, żeby poruszac sie wśród borowików?

Bo mają bardzo pękate trzony, takie, jak u borowików. Wykluczyłem już wcześniej podgrzybki i goryczaka.

U tego znalezionego wczoraj, pory po dłuższym leżeniu stały się kremowe.

Właśnie skończyłem go "szatkować"

Miąższ zeżółkł, przyróżowiał i zaczyna lekko brązowieć. Tak samo jak u młodych.

Znowu miałem okazję zestawić ze szlachetnym i różnica w kolorze jest doskonale widoczna.

Czy cos z tego wyniklo?

(wiadomość edytowana przez MagmaManiac 27. Lutego. 2005)