Znaleziony wczoraj nad jeziorem Kosino w Puszczy Drawskiej. Niestety ten jedyny znaleziony owocnik wyrósł przy samej ścieżce i został chyba przez kogoś kopnięty - lekko podsuszona główka leżała obok trzonu. Byłam tam przypadkiem i bardzo krótko, toteż nie miałam czasu szukać innych owocników. Początkowo myślałam, że to smardz jadalny, teraz jednak zastanawiam się czy to nie może być smardz grubonogi (Morchella crassipes)?
Raczej mocno przeterminowany Morchella conica
Przydałoby się bardziej poglądowe zdjęcie na główkę z lepiej widocznym ułożeniem alweol.
Mi, po tych alweolach wygląda bardziej jak Morchella esculenta?
Myślę, że Morchella conica powinna mieć bardziej regularnie ułożone alweole i żebra. Poniżej zbliżenie główki.
Z przegladanych przeze mnie na internecie zdjęc M. crassipes ma dosy zróznicowany wygląd alweol i żeber? Natomiast trzon na zdjęciach jest czasami najgrubszy u samej podstawy.
Zaczęło padac (u Was nawet "lac i wiac"), więc może warto będzie się wybrac w to miejsce jeszcze w tym roku?
Z tego co udało mi się doczytac (nie wiem czy dobrze?), to przy oznaczaniu M. crassipes to: morfologia owocnika lub DNA, więc przy tym owocniku chyba niewiele da się powiedziec.
Dziękuję Bogdanie:-) Niestety nad tym jeziorem byłam przypadkiem - zmęczona dłuższą jazdą, wyskoczyłam tylko na krótką przebieżkę po lesie. Istnieje znikome prawdopodobieństwo, że w najbliższym czasie znów się tam pojawię:- ( Jeśli jednak do tego dojdzie, to z całą pewnością poszukam nowych owocników.
Też jestem zdania, że nie da się o nim nic powiedzieć poza tym, że najprawdopodobniej jadalny w szerokim ujęciu.