25-27 wrzesień 2009 rok.
III Zlot Grzybofisiów. ZAPISY:
-- Old_rysiu + Marysia ( razem 2 osoby).
Jezier sztuk 1 (póki co)
Emeryt Janek ( już wyspany) sztuk 1
my też, my też, my też...
znaczy 2 osoby, nie 6 :)
Ania i Jarek
Mirki-tradycyjnie 2
Może dodam, że ten watek nie powinien być w "towarzyskich" jeżeli chcemy się, że tak powiem rozwijać:-))
Dołączam się (1)
Włodek
Grzybiorz - 1 osoba
Lista zlotowiczów:
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Oldi i Marysia
11* Bogusia
(wypowiedź edytowana przez old_rysiu 26. kwietnia. 2009)
Grant - 1 osoba (ewentualnie + 1)
Lista zlotowiczów:
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
(wypowiedź edytowana przez old_rysiu 26. kwietnia. 2009)
Gaborson + żona też się dołącza (2 x)
Lista zlotowiczów:
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
(wypowiedź edytowana przez old_rysiu 26. kwietnia. 2009)
My też - 2 osoby
Już nas 20 osób na liście. Czekam tylko na Basię z mężem ( obiecała na zlocie, że przyjadą razem), no i jeszcze wielu innych. Chętnie poznałbym wszystkich Piotrków, Pimpka, czekam na Paulę, Dandego ( oj ten od początku miał nas poznawać), Azylant też mógłby się pojawić, gdzie Bogdan (?), Zyniu też pewno już będzie w pełni sił, nie może tym razem zabraknąć Wojtka_pusz,... no i najważniejsi na liście, prócz admina naszego --> Areczek z Ewą i grzybiarkami. Można by wymieniać jeszcze sporo - Konika, który już nas dawno nie odwiedza, organizatorów pamiątkek I Zlotu. Gdzie są te chłopy!!! Prawdziwi tacy! Orły, sokoły...
Gaborson nie zadeklarował Amanitki - chyba, że będzie spała z mamą...
Będzie brakowało jej wszędobylstwa... i tych rozkosznych powitań gości z jabłuszkiem w ręku...
Zrobiłem wstępna rezerwację na 36 osób. Najpóźniej do 10 czerwca muszę potwierdzić zaliczką i podać dokładna ilość miejsc. Cena tak jak wyżej pisałem 70 zł za dobę z pełnym wyżywieniem. Fajnie by było, gdyby ktoś w czerwcu przejechał się tam ze mną wpłacić zaliczkę i dogadać szczegóły.
Jezier - podaj konto na które mamy wpłacać i wysokość zaliczki od osoby!
Rysiu najważniejszy chłop jest i będzie tzn. jezioro Chłop. 36 osób chyba nie naciągniemy. Jak będzie 30 to dużo. Zaliczkę mogę wpłacić dopiero około 10 maja. Chyba nie za późno:-))
Rysiu, jeszcze czas z zaliczkami wszytko zależy od ilości chętnych, umówiłem się wstępnie na 1000 zł, więc nie będzie wyższa niż 50 zł od osoby.
Janek, rezerwacją 36 miejsc może jest na wyrost, ale konkretną ilość osób podam przy wpłacaniu zaliczki.
Jeszcze 16 miejsc - czy wszyscy nas tu widzą?:-)
Jola i Tadek Kozak. Tylko napiszcie mi, proszę, gdzie w końcu jedziemy, bo sie pogubiłam.
Jola już Was na na listę wcześniej Rysiu wciągnął. Borowy Młyn, w Pszczewskim Parku Krajobrazowym. Ośrodek Borowa Zatoka, nad jeziorem Chłop.
Jolka Ty się nie pytaj gdzie, tylko zabieraj się za sałatki :))
Rysiu - my w czerwcu wyjeżdżamy. Od 1 do 14 nas nie ma w Polsce. Więc, gdyby co, gdyby trzeba było zaliczki zapłacić, to nie wiem, jak będzie. Nie dzwoń tam na komórkę, bo zabulisz. Chyba, że masz Skype, a. Zadzwoń do mnie teraz, bo ja nawet karty w telefonie teraz nie mam. Proszę. :)
Toz to drugi koniec Polski:- (( (( ( ech zycie...
Elu - nasza Polska nie jest aż tak wielka - zapisuj się na zlot!
Widzę że moja pierwotna propozycja doszła do skutku
super okolice, grzybów ogrom i wspaniałe lasy.
A kiedy będą Rudki?
Jolu - w tym roku Rudków nie będzie. Bedzie Borowy Młym koło Pszczewa nad j. Chłop.
Mirelko - nie widzę zgłoszenia!
Równie chętnie pojechałbym w Świętokrzyskie (Rudki), jest znacznie bliżej ze Śląska. Zresztą plus minus 200km to są niuanse. Zlot grzybofisiów np. w kanadzie czy na Syberii to byłoby coś. Elu z Nowej Rudy do Borowego Młyna masz tylko 280 km. Rysiu swoim autem takie odległości pokonuje w 3, 5 godziny. Nic tylko jechać.
Ja też się piszę na zjazd! :)
Juz w necie obejzalam osrodek, jezioro i nakreconam jak diabli, nie moge-poki co jestem "zdechlak", ale bede sledzic Wasz kazdy krok, ahahah, pozdrawiam
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
Mam w planie zaliczyć zjazd ale będzie problem z urlopem na koniec miesiąca nie chcą dawać jest dużo pracy, ale muszę to wyczaić może się uda.
A co zabieracie oprócz ognistej wody?
Nie znam wszystkich Waszych ustaleń.
Przede wszystkim siebie zabieramy :))
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
Do kiedy trzeba się zdecydować? Czy ten termin wpłaty zaliczki 10. 06. to termin ostatecznej decyzji? Bardzo chciałabym być z Wami, ale jakiś czas temu partner-grzybofiś mi sie wykruszył, a sama jakoś boję się jechać: o (
Gdzie było napisane o terminie wpłacania zaliczki? Gdzie? Na jakie konto? Ile?
Jezier wyżej pisał, że najpóźniej do 10. 06 trzeba wpłacić zaliczkę 1. 000,- zł, więc nie więcej niz 50,- zł od osoby. Konta na razie nima
Jezier pisał o zaliczce, ale już wpłacie do ośrodka wczasowego ( patrz wpisy Jeziera w tym wątku!). Czyli my musimy wpłacić prędzej o 4 dni minimum.
Myślę, że ostateczny termin naszych wpłat to 5 czerwiec. Musimy zatem tylko poczekać na konto, które Jezier nam tutaj przedstawi.
Będziemy wpłacać 50 zł od osoby ( to zaliczka na jedną osobę)!
Wiemy już, że koszt dobowy z wyżywieniem to 70 zł od osoby. Różnicę dopłacamy indywidualnie na miescu. Trzeba się liczyć z dodatkowym kosztem ( zależy ilu nas bedzie i jakie cudo może zaoferować nam ośrodek na uroczystą kolację sobotniej nocy).
Teraz info dla tych, którzy pojada pierwszy raz.
Co zabieramy:
1* Wiadomo - pojemnik na grzyby ( czytaj koszyk lub tylko nożyk pod warunkiem, że ktoś będzie chodził w towarzystwie osoby mającej koszyk:-))
2* Aparat fotograficzny, kamera itp... zależne od gustów. W końcu pamiątki obecności w tak wspaniałym gronie należy uwiecznić. Jeśli ktoś nie ma aparatu, wskazane jest aby miał ze sobą pyndraka. Dla niewtajemniczonych, taka mała pamięć kieszonkowa.
3* Zabierajcie suszarki do grzybów. Na każdym zlocie sa potrzebne ( jak na razie).
4* Jeśli ktoś ma super przepis na grzyby i chciałby się nim podzielić, niech się przygotuje na wykonawstwo lub przywiezie gotowca do degustacji.
5* Mikroskop! Podobno ktoś może to cudo nam pokazać. Wydaje mi się, ze nasza Ania kiedyś pisała, że jest taka możliwość.
6* Kompas, GPS - wskazane!
Jeżeli 1. 000,- zł to zrozumiałe, że już na konto ośrodka i że grzybofisie muszą odpowiednio wcześniej: o)
Teresa, myślę że jakieś rezerwy miejsc w ośrodku będą. Jeśli nie jesteś pewna to nie wpłacaj zaliczki. Nie ma możliwości, żeby brakło miejsca dla kilku nadliczbowych grzybofisiów.:-)
No, jest Dorota. To dobrze. :)
Jolu - na liście jest Dorotka, bo ja ją zapisałem. Uważam ją za pewniaka. Tak jak wpisałem Ciebie Jolu zanim napisałaś, że jedziecie:-)
No to i ja bym tej jesieni, pięknej zapewne choćby i nawet padało,
usiadł w tym zaiste wspaniałym towarzystwie w Borowym Młynie,
bo i ja towarzyski jestem
do listy
23* Krzysiek, Wrocław
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
Rozmawiałam z Dorotą w niedzielę przez telefon. Powiedziała, że jedzie na mur! Obiecałam, że ją zapiszę. :)
Dorotkę wpisałem na listę 26 kwietnia:-) Tak jak Anie z Krzysiem i Was Kozaki:-) Wiadomo, że byliście wszyscy pewniaki:-)
A czy ktoś wie, czy ewentualnie by mnie z psem w tym ośrodku przyjęli? Za opłta za psa oczywiście? I czy ktoś z Łodzi jest? (Grant chyba?) Bo ja nie samochodowa.......
Margo w poniedziałek się wszystkiego się dowiem. Myślę, że z psem nie powinno być problemu, ale na wszelki wypadek zapytam.
Margo, śmiało możesz pieska ze sobą zabrać, tylko nie może bez właściciela biegać po terenie ośrodka.
Zaliczki można wysyłać na konto:
BZ WBK I oddział w Obornikach Śląskich
36 1090 2457 0000 0006 2001 9567
Michał Jezierski
55-120 Oborniki Śląskie
ul. Dębowa 15
Wielka prośba, w tytule przelewu proszę koniecznie wpisać za kogo (nick z bioforum)
Tak jak wcześniej ustalaliśmy wpłacamy po 50 zł od osoby.
Zaliczka wpłacona.:-)
Może kiedyś będzie bliżej...
To czy ja się mogę dopisać? Nie wiem jak z zaliczką, bo wpłaciłam w zeszłym roku, ale na zlot nie dojechałam z przyczyn losowych, Ryszard mnie kiedyś przepytywał, czy mi zwrócić czy zostawić na tegoroczny zlot. Ja jakoś nie umiałam podjąć decyzji, w każdym razie nic mi na konto nie wpłynęło........
O transport będę się matrwić później...
Halo, jest ktoś z Łodzi, kto moze jedną osobę z jednym niezbyt duzym psem zabrać (przyzwyczajony do podróżowania na podłodze).
(wypowiedź edytowana przez margo 21. maja. 2009)
Margo-nie Ryszard Cię przepytywał o zwrot zaliczki tylko ja...
Pisałem kilka razy ale nie odpisałaś jaką podjęłaś decyzję.
W każdym razie pieniądze nie przepadły bo na zlot kaszubski przyjechały osoby niezapisane i niezaliczkowane. Z tego co pamiętam Twoje zaliczki zapłacili Rapatang i Lula, a że ja byłem organizatorem całej imprezy więc kasa wróciła do mnie. Mam Twoje 160 zł. Proponuję wpłatę zaliczki za Ciebie a resztę dostaniesz na zlocie. Chyba, że masz lepszy pomysł.:-)
--------------------------------------------------------------------------------
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
24* Margo
Zaliczki można wysyłać na konto:
BZ WBK I oddział w Obornikach Śląskich
36 1090 2457 0000 0006 2001 9567
Michał Jezierski
55-120 Oborniki Śląskie
ul. Dębowa 15
Wielka prośba, w tytule przelewu proszę koniecznie wpisać za kogo (nick z bioforum)
Tak jak wcześniej ustalaliśmy wpłacamy po 50 zł od osoby.
Małe sprostowanie co do adresu, Dębowa 14, jakaś literówka się wkradła. Najmocniej przepraszam.
Mirek, odpowiadałam! Ale to już nie pierwszy raz jak mi maile do rozmaitych osób, a także od innych (czasem ważne) giną w niebycie sieciowym......
Przepraszam za problemy. Ja nawet ostaecznie zdecydowałam się na zwrot i numer konta podałam.... Teraz gdzieś krąży w sieci......
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Sprawa sie wyjaśniła, a banki będą miały mniej żeru z powodu krążących pieniędzy.
Czyli pozostajemy przy mojej propozycji?
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
24* Margo
Zaliczki można wysyłać na konto:
BZ WBK I oddział w Obornikach Śląskich
36 1090 2457 0000 0006 2001 9567
Michał Jezierski
55-120 Oborniki Śląskie
ul. Dębowa 14
Wielka prośba, w tytule przelewu proszę koniecznie wpisać za kogo (nick z bioforum)
Tak jak wcześniej ustalaliśmy wpłacamy po 50 zł od osoby.
Zostajemy, Mirku!
Nocleg z posiłkami to 70 zł o osoby. Musimy zatem liczyć, że od osoby na zlocie płacimy 140 zł. Oficjalnie zaczynamy w piatek z kolacją a kończymy w niedzielę po obiedzie.
Na 100% zrobimy zbiórkę na ową extra kolację. Będzie to jak zwykle późna kolacja sobotnia ( nie wykluczone, że przy ognisku). Na miejscu dowiemy się, jakimi atrakcjami kulinarnymi dysponuje ośrodek.
Jestem zdziwiony ( jak na razie) tak małą ilością chętnych na zlot.
Do Teresa Filipowiak:
Nie martw się, zabierzemy Cię na zlot po drodze. Albo Ja zmienię z leksza trasę, albo Jezier jadąc z Oborników Ślaskich.
Wpisuję Cię na listę!
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
24* Margo
25* Tessa
Zaliczki można wysyłać na konto:
BZ WBK I oddział w Obornikach Śląskich
36 1090 2457 0000 0006 2001 9567
Michał Jezierski
55-120 Oborniki Śląskie
ul. Dębowa 14
Wielka prośba, w tytule przelewu proszę koniecznie wpisać za kogo (nick z bioforum)
Tak jak wcześniej ustalaliśmy wpłacamy po 50 zł od osoby.
Do Elżbieta43:
Nowa Ruda? W Sudetach? Toż to wcale nie tak daleko!! Myślałem, że klikasz z Soliny:-)
Jak tylko zdecydujesz się na wyjazd, coś zaradzimy z transportem:-)
Czekamy na decyzje:-)
Dziękuję, już się cieszę.
Michał zaliczka na III Zlot wysłana - 2 x 50 =100 zł
ja jak zwykle na ostatnia chwile
czyli Rapatang i Lula
zgłaszam nasz akces
no i zaliczki wpłace jeszcze dziś-jutro
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
24* Margo
25* Tessa
26* 27* Rapatang i Lula
Zaliczki można wysyłać na konto:
BZ WBK I oddział w Obornikach Śląskich
36 1090 2457 0000 0006 2001 9567
Michał Jezierski
55-120 Oborniki Śląskie
ul. Dębowa 14
Wielka prośba, w tytule przelewu proszę koniecznie wpisać za kogo (nick z bioforum)
Tak jak wcześniej ustalaliśmy wpłacamy po 50 zł od osoby.
Uff. Jest Rapatang i Lula. :)
A nasza Basia? Gdzie jest Basia?
Poszła zaliczka za Mirki2 i Margo
Dziś wpłacona zaliczka 100zł (2 x 50) - Grant
2x 50 zaplacona za Lulę i Rapatanga
zaliczkę 50zł wpłaciłem 25. 05. 09.
cytat: "A nasza Basia? Gdzie jest Basia?":-)))
Mam zapchany ten wrzesień różnymi terminami, niektóre z planów nie mają nawet jeszcze wyznaczonych terminów, ale wiadomo, że we wrześniu:- (( ( Jeśli coś się wyjaśni przed wrześniem to może z listy rezerwowej wejdę w skład zlotowy, ale na dziś nie wiem, jak to się potoczy:- (
Baaaaaaaaaaaaaaaaaasiu, proooooooooooooooooszę.
Basia jeszcze o tym nie wie, ale będzie z nami:-)
:-)))
Obiecuję, że jeśli tylko by się wszystko dobrze ułożyło....:-)))
Na pewno będzie!:-)
Długo mnie nie było, ale juz jestem. Zaliczka wpłacona. Dzięki Rysiu, że wpisałeś mnie od razu. Czekam z utęsknieniem na spotkanie z Wami. Buziaczki.
Ciekawe, czy prawdziwego buziaczka dostane:-)
Nawet dwa!!!
No to jadę sam:-)
wpłata poszła
i ja tez jadę sam
Krzysiu - jak się dobrze uśmiechniesz to i Ty buziaczka dostaniesz:-)
Zaliczka poszła i za mnie
wpłacono zaliczkę - 2x50 zł
Ania i Jarek
Moja zaliczka też wpłacona
Zaliczki które wpłynęły do dzisiaj na moje konto zaznaczyłem plusikiem.
1* Jezier+
2* Emeryt+
3* 4* Ania i Jarek+
5* 6* Mirka i Mirek+
7* Włodek+
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)+
11* Bogusia+
12* 13* Oldi i Marysia+
14* 15* Gaborson z żoną+
16* 17* Jolka i Tadek+
18* 19* Ania i Krzysiu+
20* Dorotka ( Dotisz)+
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir+
24* Margo+
25* Tessa+
26* 27* Rapatang i Lula +
Jeszcze 13 osób może zapisać się na zlot. Decydujcie się szybko bo Jezier będzie na ośrodku 10 czerwca i pewno zaklepie tyle miejsc ile zapisało się ludzi.
Dzieki Rysiu Dzieki,
na ciebie zawsze można liczyć;)
ale flaszkę tez wypijemy, co?
Zaliczki które wpłynęły do dzisiaj na moje konto zaznaczyłem plusikiem.
1* Jezier+
2* Emeryt+
3* 4* Ania i Jarek+
5* 6* Mirka i Mirek+
7* Włodek+
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)+
11* Bogusia+
12* 13* Oldi i Marysia+
14* 15* Gaborson z żoną+
16* 17* Jolka i Tadek+
18* 19* Ania i Krzysiu+
20* Dorotka ( Dotisz)+
21* Tomasz +
22* Mikuska
23* Chrisfir+
24* Margo+
25* Tessa+
26* 27* Rapatang i Lula +
Proszę o dopisanie mnie do listy uczestników zlotu.
Krzysztof Biernacki. Kalisz
Lista osób zapisanych na zlot:
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
24* Margo
25* Tessa
26* 27* Rapatang i Lula
28* Cropkeeper
Wczoraj razem z Anią i jezierem juniorem odwiedziliśmy Borową Zatokę. Ośrodek nie jest może hotelem pięciogwiazdkowym, ale warunki jak zastaliśmy są dość przyzwoite. Do dyspozycji mamy pokoje jedno, dwu, trzy i czteroosobowe. w pokojach lodówka, czajnik, TV oraz przy każdym pokoju węzeł sanitarny. Jadalnia bardzo obszerna, spokojnie można imprezę i na 100 osób robić.
Do sobotniej kolacji starym zwyczajem zamówić coś pieczystego. Mamy do wyboru:
- dzik koszt 600 złotówek
- indyk - 250 zł
- szynka w cieście - 250 zł,
Co wybieramy??? Ile jakich pokoi mam zaklepać???
I jeszcze jedna informacja. Póki, co w ośrodku jeszcze trochę miejsc wolnych jest, więc spóźnialscy chętni mogą się dopisywać do listy:-))
jeśli możemy prosić o 2-osobowy pokój :))
Ania i Jarek
dziczyzna???
Pokój dwuosobowy z widokiem na morze:-)
Dziki indyk?
Mirka i Mirek
Pokój jednoosobowy z widokiem na Tatry:-)
Dzik i indyk w cieście:-))
Pokój dwuosobowy może być bez widoku na morze. Na kolację indyka.
Gaborson
Pokój 2-osobowy... z widokiem na miły pobyt...
wspomnienie smaku dzika na II Zlocie pozostało do dzisiaj. Ja chcę dzikaaaaa... a jeśli wyjdzie na indyka, to dwa udka proszę..... Grant
No cóż, muszę rozczarować męską obsadę zlotu... Panowie niestety wszystkie pokoje z widokiem na Chłopa. Na pocieszenie dodam, że zasłonki w oknach są.
pokój 1 Osobowy
nie jestem zadeklarowanym wegetarianinem
przylaczam sie do wiekszosci w kwesti - pieczyste
bylebysmy grzybka do tego znalezli
i juz
bo w kwestii posilków najwazniejsze jest co....
towarzystwo
Dobrze, ze Michał zna się na żartach. Chętnie popatrzę na Chłopa. Podobno fajne jezioro:-)). Tatry będę oglądał w sierpniu. Co do,, dzikiego indyka w cieście'' dostosuje się do większości. U nas wreszcie porządnie popadało, ale jest stanowczo za zimno jak na czerwiec bo raptem 15 stopni. Mimo chłodu odwiedzę dzisiaj las bo trzeba się przewietrzyć. Pozdrowionka dla Wszystkich:-))
Pokój 3 osobowy. Dzik - oczywiście:-)
Proszę dopisać do mnie drugą osobę czyli pokój dwuosobowy. Czy jeszcze teraz wpłacić zaliczkę czy dopłacimy później razem?
Dla nas zdecydowanie dziki dzik:-)
Teresa zaliczka już wpłacona, wiec nie ma potrzeby wysyłać do mnie pieniążków. W Borowym zapłacicie.
Pokój 1 osobowy jesli można :)
Jednoosobowy poproszę (ale jakby mi przyszło dzielić z kimś dwójkę lub trójkę, to też będzie OK).
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
24* Margo
25* 26* Tessa
27* 28* Rapatang i Lula
29* Cropkeeper
(wypowiedź edytowana przez jezier 24. czerwca. 2009)
Witam wszystkich grzybofisiów!
Postaram się przywieźć kilka nalewek- jak mi ich tu nie wyżłopią. Zrobiona za poduszczeniem Mirków kurkówka zrobiła furorę. Wpadłam na pomysła złamania lekko jej smaku miodem - dodałam łyżkę na litrową butlę i jest naprawdę pyszna. Przywiozę, spróbujecie. Będzie też ratafia mojej roboty, może wiśniówka i pigwówka.....
MNIAM
A co do pieczystego to byle było mniamuśne i smakowe
Kurcze - kiedy ten zlot? Już nie moge się doczekać. Dorotko, wiesz coś wiecej o tym zlocie?:-)))
Rysiu dasz radę! to tylko trzy miesiące.:-))
Ja jedynkę proszę.
I cały czas mam pytanie do Granta czy by mnie wziął z psem niedużym? Albo może kto inny, kto przez Łódź jedzie... Ja niesamochodowa (to znaczy nie prowadzę, bo samochód ogólnie w rodzinie jest).
Ja mogę też jakąś naleweczkę dołożyć i coś słodkiego wykonane rękami własnymi. Z wieloletnich doświadczeń wiem, że faceci choć mięsożerni ciasteczkami nie gardzą.
Kurcze, Małgosiu, szkoda, że nie mieszkasz na Ślasku:- ( Najgorzej to z tym psem:- ( Trzeba będzie w rodzinie komuś zostawić. W końcu, to tylko trzy dni rozłąki:-) No i nie będziemy pogryzieni:-)
My poprosimy dwójkę. Rodzaj pieczystego - obojętny z małym wskazaniem na indyka - nie było tego gatunku na zjazdach;-))
Dla nas dwuosobowy. Mięso obojętne.
Trójkę prosze i dzika:-)
Dla Jolki pokój z drzwiami!!:-)
Dlaczego Basi z mężem nie ma na liście? Czyżby odcięto im Internet?
Ja chcę na spotkanie z WAMI!!!!! Bo jak ostatnio byłam na ognisku nad Wisłą i była wysoka woda i znalazłam w wodzie już nieco podlane Czernidlaki to nikt nie wiedział o czym mówię!!!!! Na kilkanaście osób!!!!! Ja chcę do grzybofisiów!!!
Już, juz niedługo. :)
Niedługo!! Kurcze - to jeszcze ponad dwa miesiace!! A może by tak...
Jeśli jeszcze się znajdzie - dla mnie i Ryśka Sklorza (obaj od lat grzybofiśnięci...) 2-osobowy proszę. Jeśli mamy wpłacić zaliczkę, to proszę o podanie numerków bankowych BIG i IBAN - my z Dortmundu i Warburga...
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* 13* Oldi i Marysia
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
24* Margo
25* 26* Tessa
27* 28* Rapatang i Lula
29* Cropkeeper
30* Artur Rysh
31* Rysiek Sklorz
Artur - płacić zaliczki nie musicie - już zaliczki zapłacone. Ostatni weekend września od piatku czekamy na Was w ośrodku. W razie czego, masz mój nr telefonu i zawsze możesz się kontaktować.
I jeszcze jedno - wejdź na kalendarze 2010 - bedą już gotowe na zlocie - wystarczy zamówić w poście kalendarzowym. Koniecznie zobacz wszystko!!!
No nie! Kiedy ten zloooooot!!! Już nie wyrabiam!!!
hejka, czy ktoś mógłby mi powiedzieć trochę więcej o tym zlocie?
Luna - oczywiście!! Tutaj na tym forum mamy zapisy - zauważyłaś listę?:-)
Możesz się zapisać.
Spotykamy się w Borowym Młynie k/Pszczewa woj. Lubuskie. Łatwo znajdziesz na każdej mapie i GPS'ie:-) Ostatni weekend września: 25-27 czyli piatek, sobota, niedziela. Koszty - niezbyt drogo, ale gdzieś tutaj w ustalaniu miejsca znajdziesz. Przeczytaj dokładnie wszystko o III Zlocie. Zaliczek już nie wpłacamy, bo Jezier już wpłacił całość. Ci co zapłacili zaliczki, będą płacić o tyle mniej.
Na zlocie rozprowadzimy gotowe już kalendarze na 2010 rok - poczytaj posty o kalendarzu - tam znajdziesz zapisy i też się możesz wpisać - zostało jeszcze kilka sztuk ( chyba - nie pamiętam, bo tylko 50 sztuk można wyprodukować).
Zabierać należy ubiór do lasu, mały koszyk, suszarka do grzybów, aparat fotograficzny i sporo humoru:-) I nie przejmuj się - ja tam będę:-)))
Tylko jest jeden minus tegorocznego ZLOTU. Jest w Lubuskim coraz bardziej sucho ( gdzie indziej też). Może być w tym roku rok,, zerowy'' jeżeli chodzi o wysyp grzybów. Co kilka lat taki rok następuje. Najwyżej sobie pogwarzymy i obfotografujemy się dokładnie, oczywiście w pięknych okolicznościach przyrody (las, jeziorko):-)))
Jeziorko mówisz? To może wtedy na ryby? Na bezgrzybiu i ryba grzybem (czy pomyliłem z rakiem...?) - są tam w ogóle ryby?
Nie jestem wędkarzem, ale np. Rysiu zapalonym. No to będziemy Wam asystować w łowieniu i słuchać wędkarskich, pasjonujących opowieści Oldiego ( jest w tym świetny);-))
Artur - j. Chłop bardzo przereklamowane w prasie - spory leszcz, trochę drapieżników. Jest problem. To bardzo głębokie jezioro jest bardzo czyste i są tam organizowane kursy z kuszą i płetwonurków:- (( ( Dalej chyba nie muszę nic pisać.
Na ten kalendarz to ja na 100% się zapisuję. Ale prosiłabym żeby był mi wysłany do domu, bo być może nie uda mi się dotrzeć na ten zlot (w razie czego proszę o podanie numeru konta, abym wiedziała gdzie mam wpłacić pieniądze) - województwo lubuskie hmmm..., ja jestem z kujawsko - pomorskiego. Wiem, że zbieracie grzyby (zielnik to jest do roślin, a do grzybów też jest coś podobnego czy nie - tak się pytam z ciekawości). Nie wiem czy ktoś z was zajmuje się zielarstwem, ziołolecznictwem jeśli tak to miłoby o tym porozmawiać.
No to ponarzekam chociaż jestem na wczasach w tatrzańskich lasach i tutaj sobota - niedziela bardzo mocno polało. W czwartek idę na grzybki w pobliskie lasy świerkowe. Oglądałem sumy opadów od początku sierpnia w Zielonym Górze. W rejonie Zlotowym jest tragiczna susza bo spadło tylko około 1/7 średniej wieloletniej opadów. Jak nie popada w ciągu następnych 2- 3 tygodni to nie znajdziemy żadnych grzybów i trzeba wymyślić jakiś program zastępczy. Może Forumowicz z tamtych stron albo Jezier potwierdzi lub zaprzeczy moim spostrzeżeniom.
Rysiu chyba nie o tym Chłopie w prasie piszą. Po pierwsze nie jest ono dopuszczone do polowań podwodnych, po drugie woda pod względem chemicznym jest czysta, ale ze względu na połączenie z Obrą dość żyzna co sprzyja rozwojowi glonów. Myślę ze w sezonie letnim widoczność do 1, 5 metra. Presja wędkarska też stosunkowo niewielka jak na tej wielkości jezioro natomiast nie wiem jak mocno jest pod względem rybackim eksploatowane przez obecnego dzierżawcę.
Nie mam niestety dobrych wieści jeśli chodzi o grzyby. Prócz kurek i pojedynczych kań rosnących na nisko położonych łąkach, "koszykowców" nie ma. Ale do zlotu jeszcze miesiąc, wiec trze być dobrej myśli!:-)))
Michał, byłem tam w latach 80-tych a jezioro było pod władaniem PZW. Nad brzegiem za Pszczewem była stanica PZW z wielkim ośrodkiem wypoczynkowym, były nawet boiska do siatkówki no a najwazniejsze - wielkie molo. Tam organizowano kursy dla płetwonurków. Okolice doskonale pamietam. Bardzo zaskoczyły mnie szerokości ulic. Dziwnie wąskie. Były problemy wyminąć się z innymi pojazdami. Dookoła lasy. Nie wchodziłem, bo byłem w maju a intereowały mnię wtedy łowiska. Wtedy jeszcze byłem przekonany, że grzyby to tylko jesienią rosną:-))).
Chętnie pojadę w tamte strony zobaczyć co się zmieniło.
Trochę się zmieniło, ale droga dalej ta sama odkąd pamięcią sięgam czyli na pewno od połowy lat osiemdziesiątych.:-))
Za miesiąc wyjeżdżam w trasę:-) Czyżby to był pierwszy w tym roku wyjazd na grzyby?:- (
25-27 września... to już niedługo... już teraz się cieszę. Będę po raz pierwszy na takim spotkaniu, w związku z tym kilka pytań, wybaczcie, jeśli to dla Was banalne pytania....:
- czy byłoby może dobrze, aby każdy z nas, o ile będzie miał taką możliwość, przywiózł na spotkanie kilka świeżych grzybów ze swoich stron? To mogą być nawet grzyby, których sami nie potrafimy na pierwszy rzut oka rozpoznać - możemy je potem wspólnie "rozszyfrować" lub po prostu podyskutować na ich temat... w ten sposób można byłoby zrobić taką "mini-wystawę" grzybów...
- technikę fotografowania i mikroskopowania grzybów - byłbym wdzięczny za kilka wskazówek lub chętnie podyskutował nie tylko na temat samej mykologii (specjalistów na spotkaniu będzie wystarczająco sporo... nie wymienię więc tutaj nikogo), lecz również na temat makro- i mikrofotografii (np. Krzysiek, Michał, Mirek, …), techniki mikroskopowania (Ania), adaptacji technicznej aparatu fotograficznego z komputerem i/lub z mikroskopem i. t. d. Rozmawiałem z ośrodkiem w Borowym Młynie - jest możliwość zdeponowania sprzętu na recepcji (laptopa, mikroskopu i. t. p.), jest też sala i ekran. Rzutnik, laptop, mikroskop (y) mógłbym przywieźć
- na pewno są jeszcze inne tematy, które byłyby na spotkaniu szczególnie interersujące?
Artur pomysły bardzo dobre na bezgrzybie, a takie na razie panuje w Lubuskim. Jak sypnie grzybami to edukację w lesie nam urządzą nasze Asy grzybowe. Mnie jest potrzebna stale bo opornie myślący łeb mam. Pomysł z przywożeniem grzybów dobry dla samochodowców, dla bezsamochodowców średni chociaż poprzednio przywiozłem gołąbka z halembskiego lasu do Krzesznej na Kaszubach (w słoiku). Zlot powinien trwać pełne trzy doby ( trzy noclegi, trzy śniadania, reszta do uzgodnienia):-))
Jezier był już w Borowym Młynie. Wszystko mamy przygotowane i nawet grzyby zamówione:-) Trzeba je tylko pozbierać w lesie:-)
Wyroby z grzybów - jak zwykle - kto ma ten przywozi. Ja ciągle mam nadzieję, że grzyby przed zlotem u nas się wysypią.
Mikroskop - to piękny pomysł. Najwyższy czas pokazać nam to cudo. Chociaż Ania mówiła, że to nie takie proste z tymi zarodnikami, to chętnie się temu poprzyglądam.
Tak się zastanawiam nad zorganizowaniem quizu na temat: ''Znam moje forum ''. Muszę tylko zorganizować jakieś nagrody. Jeśli zdążę coś wyskrobać, to przygotuję pytania:-)
Jeszcze 25 dni.......
Myślę, że wszystko już dograne. Większość z nas opowiadała się za dzikiem na sobotnia kolacje. Niestety w tym roku nie jest łatwo pozyskać dzika i zamiast dzika może być indyk i szynka w cieście.
25-27 to chyba dwie doby? Noclegi z 25 na 26 i z 26 na 27 to też dwa noclegi.
Teresa, Janek tylko postulował o trzydniowy zlot.:-))) Naturalnie jeżeli chce ktoś przyjechać na dłużej to nie problemu.
Jeżeli tak, to ja postuluję o tydzień. Miłego nigdy za wiele: o>
Jezierku - dzika niech znajdą a nie ciasta. Jak nie ma w okolicy, niech zobaczą film - ''Sami swoi''. Ciasto to mogę sam upiec.
No to odliczamy!!!
24 dni!!!
Teresa podpisuję pod tym postulatem.:-))
Bez żadnego przygotowania ani przeczytania, zapytuję: czy to ten zlot, na który te fisie z bio-forum jadą? A można się jeszcze zabrać? CZy ktoś zagarnia Szczecin swoim skrzydłem, ponieważ ja teraz tylko rowerowa? Podrzucić ktoś może? Jeszcze nie mam nowego prawa jazdy;-)))
Chcemy dzika, indyki i szynki mamy na codzień: o) Czy ktos mógłby opisać najlepszą trasę dojazdu do Borowej Zatoki od Nowego Tomyśla?
Paula jasne, że można a nawet trzeba! Ja jadę z południa, wiec Szczecin nie po drodze, ale w razie czego mogę do Międzyrzecza po Ciebie wyjechać.
Teresa domniemam, że do Nowego Tomyśla przyjedziesz autostradą A2. Na zjeździe z autostrady skręcasz w prawo (kierunek Świecko) i dojeżdżasz do ronda z krajową dwójką. Na rondzie w lewo, kilkanaście kilometrów i jesteś w Trzcielu, tam skręcasz w prawo po kilkunastu metrach masz rozjazd na którym drugi raz skręcasz w prawo. Jesteś na autostradzie Trzciel-Pszczew:-))) Przejeżdżasz przez Rybojady, Most na Obrze dalej kilka kilometrów i jesteś w Borowym Młynie. Po prawej stronie mijasz osiedle domków i tu noga z gazu... około kilometra od osiedla ujrzysz tablice Ośrodka "Borowa Zatoka", przy tablicy skręcasz w prawo i leśna droga doprowadzi Cie do miejsca zlotu. Gdyby coś, przed zlotem podam numer telefonu do siebie.
Dla tych, którzy chcą wiedzieć jak dojechać proszę kliknąć na ten link. Tam z lewej na górze jest napis: pokaż trasę. Kliknij na to i wpisz miejsce wyjazdu i miejsce dojazdu. Teraz możesz sobie analizować krok po kroku jak jechać i z opisu i z mapy.
Paula - to jak? Jedziesz, zapisujesz się??:-)
Odliczamy:
23 dni!!!
Dzięki. Pojadę raczej 5-tką do Kościana i potem na Grodzisk Wlkp. albo przez Śmigiel, ale od Trzciela mam Twój super opis, więc to będzie betka
Jeżeli piątką, to w Kościanie na rondzie w lewo na Grodzisk. Zarówno Grodzisk jak i Nowy Tomyśl maja obwodnicę. To spokojną trasa, sam nią zawsze jeżdżę.
Podaję informacje na temat zlotu:
Spotykamy się 25 września a kończymy zlot po obiedzie 27 wrzesnia. Będziemy razem 2 doby hotelowe:-)
Adres:
Ośrodek Wypoczynkowy BOROWA ZATOKA
66-330 Pszczew
Borowy Młym 6
tel do ośrodka: 601 856 429
tel/fax 095 749 10 16
Mamy ustalone już ceny:
140 zł - cały pobyt w ośrdku na 1 osobę ( noclegi dwa i dwie doby wyżywienie - zaczynamy kolacja w piatek a kończymy obiadem w niedzielę).
Dodatkowy posiłek zbiorowy ( atrakcja zlotu) dodatkowo 20 zł od osoby /max cena pod warunkiem, że wszyscy przyjadą/.
Wszyscy, którzy zamówili kalendarze na 2010 rok - zabierają 27 zł za 1 kalendarz.
Jak widzicie - stała kwota od osoby to 160 zł na cały pobyt!!!
Nie liczę kosztów przejazdu - to indywidualna sprawa oraz kosztów dodatkowych, typu kawusia we dwoje, piwko, lampka wina, drink czy sznaps.
Za darmo rozdajemy towarzystwo, humor i pogodę ducha.
Co zabieramy?
Ci co już byli na zlotach - wiedzą.
Koszyk na grzyby, scyzoryk.
Aparat foto.
Preparat na insekty.
Ubranie do lasu.
Gustowne nakrycia głowy.
Kufelki na piwo, herbatkę, kawę z łyżeczką, cukrem ( jak kto może) i czajnikiem bezprzewodowym z długim kablem.
Nieobowiazkowo:
Przetwory swoich grzybków i wydumek z swojego ogródka - ciekawostki kulinarne.
Inne, zaliczane do zdrowotnych nalewek własnej produkcji lub najbliższych znajomych.
Beczki piwa o zróżnicowanych pojemnościach.
MIKROSKOP z całym oprzyrządowaniem - mile widziany!!
Laptoki wszelkiej maści i pendroki.
No to odliczamy dni do spotkania:-)
Dni do spotkania i porządnego deszczu w lubuskich lasach We wrześniu ma tam być dużo bardziej mokro niż w sierpniu. Myślę, ze to by nas ucieszyło chyba, że na Forum są tez zwolennicy suchego klimatu bez,, koszykowców". Oczywiście gwałtowne ulewy takie jak np. w czerwcu w Kłodzku i lipcu na Górnym Śląsko nie są nam potrzebne. Spokojny, z przerwami, kilkudniowy deszcz i grzybki wyskoczą. Po paru dniach oczywiście. Muszę poszukać połączenia typu pociąg - autobus do Borowego - Młyna i spokojnie czekać te 23 dni. Każdy ma sporo zajęć, też pracuję, to zleci błyskawicznie. Biorę tylko aparat i stosowny ubiór. Proszę w razie wysypu borowika, podgrzybka, kozaka i innych konkretgrzybków o zabranie suszarek do grzybów bo ja jej nie będę mial:-)))
Będę wszystkim życzyć udanego pobytu na zlocie i fajnej zabawy oraz super grzybobrania. Problem taki: chcę kupić kalendarz i proszę aby wysłano mi go pocztą - na jakie konto mam wpłacić te 27 zł + koszty wysyłki?
Małe sprostowanie. Kalendarz ma kosztować 23 zł plus ewentualne koszta wysyłki.
Michał, bardzo dziękuję za propozycję i chętnie skorzystam. Międzyrzecz jest OK! Nawet kolej tam jeszcze dojeżdźa;-) Jeśli będziesz jechał przez Gorzów, to mam jeszcze więcej połączeń, ułatwiających dopasowanie czasowe, ale tutaj musisz już rozważyć kwestie ekonomiczno-paliwowe. W każdym razie na pewno do Międzyrzecza mi bliżej niż do Borowego Młyna.
Rysiu - tak, zdecydowałam się: jadę. Ostatecznie, ostateczniutko przekonała mnie lokalizacja zaprezentowana na zdjęciach - superjezioro do zaliczenia w tym roku! Tydzień temu udało mi się zrealizować słodko-słone marzenie, czyli przepłynąć słodki kanał w Unieściu, a chwilę potem wypłynąć w morze. Fantastik. Ze wstydem przyznam, że w tym roku jeszcze nie zaliczyłam kilometra podczas jednego podejścia "w terenie", bo moje jeziorko małe i nudne, a w morzu przy 16 stopniach wymięka się w pewnym momencie (u mnie dokładnie po niecałych 900 metrach), ale na TAKIM jeziorze - ba! bajka!:-)
Paula do Międzyrzecza będę jechał już z Borowego, to przysłowiowy rzut kamieniem.
Tylko sprawdź połączenia i daj znać o której mam tam być.
22 dni do III zlotu grzybofiśniętych i chyba szykuje się największy jak dotychczas zlot. Suuuupeeeeeeer
A ja wciąż kombinuję, jak z Łodzi tam dojechać..... Z psa rezygnuję. Ja nie samochodowa.....
(wypowiedź edytowana przez margo 03. września. 2009)
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* Mykola
13* Old_rysiu
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
24* Margo
25* 26* Tessa
27* 28* Rapatang i Lula
29* Cropkeeper
30* Artur Rysh
31* Rysiek Sklorz
Jak na razie - taki mamy skład.
21 dni do ZLOTU!!!
Mykola - na liście jesteś pod nr 12 - co do przejazdu - sztab nad tym pracuje.
Wnoszę małą poprawkę:
Grant - 3 osoby.
2 dorosłe osoby + dziecko, rówieśnik Amanitki... Wystarczy pokój 2 - osobowy z dostawką...
Mareczku. Poprawka nie zmienia stanu osobowego:-) Nie trzeba poprawiać listy:-)
Wiadomość dla Małgorzaty Przybyt - proszę o pilny kontakt w sprawie uczestnictwa na III Zlocie...
Będziemy jechać przez Łódź więc możemy Cię zabrać. Podaj na priva Nr telefonu, e-mail lub Nr GG by uzgodnić szczegóły. Prześlę Ci na e-mail naszą drogę przejazdu.
No i Małgosia też przyjedzie:-)
20 dni!!!:-)
A jak z humorem, Rysiu? Pociesz się, że dzisiaj na spacerze znalazłam w Leboszowicach dwa młode niezaczerwione borowiki i kilkanaście kurek. Może co ruszy?
Ja przede wszystkim poproszę o dwa zdrowe KOZAKI.
Byłam w środę na grzybkach i dobre półtora kosza przywiozłam, a wiecie, że ten mój koszyczek to mały nie jest. Znalazłam sporo różnych grzybków, no i oczywiście 3/4 kosza - czego?
Oto zagadka dla dotychczasowych zlotowiczów! Jakie grzybki najbardziej lubią Dorotkę?
Jeśli wspomnieć I Zlot i grzybobranie w Sługocicach, to z pewnością MAŚLAKI...
Brawo!!!!!!! Marku. Trafiłeś na 100%. Tak z 5 kilo trafiłam draństwa i potem trza było to obrać. Paluszki bolały...
19 dni
jeszcze....
Otworzyłam nowy wątek pt. Nalewki
Na początek opiszę te co je przywiozę.
No jasne, że maślaki! :)
Jeszcze raz i zamilczę na dłużej. Na Kaszubach Mirki2 i Pomocnicy zrobili ZLOT z Super programem: Muzeum Sybiraka, Wieżyca... Kto był to pamięta. Idziemy w tym rok żywioł tzn. wspólne posiłki i potem wszyscy robią i chodzą gdzie chcą?
Mam informacje z ostatniej chwili. Trochę padało.:-)))
Janie nie bądź taki pesymista. Wspólne spacery po lesie wraz z asystą naszej niezastąpionej Ani to już jest ogromna atrakcja. Ile nowych grzybków w naturze zobaczymy i nauczymy się ich rozpoznawać. Ten zlot to nic innego jak nasze spotkanie w realu i ciekawe pogaduchy. Zwiedzać ciekawe zakątki Polski, to możemy sami. Janie głowa do góry - będzie coool :))
Idzie ku lepszemu. U mnie w Borach Tucholskich padało i to całkiem mocno. Pojawiły się maślaki, płachetki, kurki, kozaki i na razie sporadycznie borowiki. Czekam z utęsknieniem na pierwsze rydze, które co roku rosną na mojej działce. Ponieważ jestem strasznie zajęty budową domu, to nie mam czasu na chodzenie po lesie. Te grzybki, znajduje Amanitka na mojej działce i w jej bliskiej okolicy. Myślę, że do zlotu będzie wysyp. Jak nie to będziemy kosztować słoikowce z poprzedniego roku.
Janku Borowy Młyn na pewno nie dorówna pod względem ilości atrakcji Kaszubą. Nie wiem czy jest sens układać program. Jeżeli będą grzyby to pewnie nikogo z lasu nie wyciągnę, z resztą sam pewnie niechętnie się z niego ruszę.:-) Gdyby było mało grzybowo, to w okolicy jest kilka rezerwatów przyrody które możemy odwiedzić, w samym Pszczewie skansen pszczelarski, Chata szewca, w okolicy można zwiedzić Międzyrzecki Rejon Umocnień, nuda na pewno nam nie grozi.;-)
17 dni!!!:-)))
Planowałem wyjazd na zlot z Gdańska, samochodem, ale właśnie się dowiedziałem, że jako belfer muszę wziąć udział w wycieczce szkolnej na Uznam i Wolin. Przyjadę więc na zlot prosto ze Szczecina, pociągiem chyba.
Michał, czytałem powyżej, że będziesz wyjeżdżał po Paulę, może i ja mógłbym skorzystać?
Włodek oczywiście, że tak! Dajcie znać tylko znać o której będziecie w Międzyrzeczu.
16 dni!!!
Dzięki Michał. Czytałem o Międzyrzeczu. Ciekawe miasteczko, które można pozwiedzać. Układam swój plan wycieczki, ale może by tak jakieś jedne grupowe wyjście zrobić np. do tego skansenu pszczelarskiego. Rozumiem, że z przedłożeniem pobytu do pon. nie będzie problemu. Mam wolne od 21 do 30 września to mogę poszaleć. W tych stronach bylem raz na poligonie w wojsku w roku 1979 i znam te strony mniej niż np. region Liptova na Słowacji gdzie byłem 4 razy. Chciałbym przywieźć trochę grzybów bo Niegrzybofiśnięci krewni i znajomi do dzisiaj wypominają mi małość grzybów jakie przywiozłem z zeszłorocznego, dla mnie rewelacyjnego Kaszubskiego ZLOTU. Rejony lasów lubuskich od początku sierpnia maja duży brak opadów a padać porządnie ma dopiero po 15 września to może akurat przyjedziemy na wysyp:-))
A ktoś z Wawki jedzie? A jeśli tak to czym? hmmm...
Arek przecież Dorota (Dotisz) jedzie z Wawki.
15 dni!!!. Już niedługo coraz bliżej :)))
15 DNI!!!
14 DNI!!!
Nie wiem, co z Małgosią Przybyt. Nie odpowiedziała dotąd na moją ofertę zabrania Jej z Łodzi. Wysłałem też wiadomość na priva podając swój e-mail.
14 dni do Zlotu to niewiele - może ktoś ma z nią bliższy kontakt, to by powiadomił, że ją zabierzemy...
Michał, wciąż czekam na zakończenie rewolucji w PKP, bo nowe połączenia pojawiają się w miejsce zlikwidowanych - wciąż nie wiadomo, na czym się stoi, tzn. czym się będzie jechało:-)
A co do padania i pogody, ponieważ Borowy Młyn to w dziale wodnym jakby przystanek na drodze do Zachodniopomorskiego, no to info świeże z jeziora: spłynęła/spływa do nas woda z powodzi na wyżynach. Skąd wiem? Bo nagle od soboty przyjemność pływania w zbiornikach naturalnych spadła co najmniej o 70% - może mam za dobry węch? (wodę czuć zbutwiałym... wszystkim), do tego są również bardzo silne prądy "wpływające" (głupie uczucie, jakby mininiagara waliła 40 cm p. p. wody), a woda przybiera niemal w oczach [proszę mi wierzyć, niewiele osób przepływa jezioro po dziesięć razy dziennie i obserwuje zmiany oraz czuje te prądy]. Oznacza to, że ziemia się nawodniła maksymalnie, albo wody jest znacznie więcej, niż układ jest w stanie przyjąć na bieżąco, więc przekazuje ją dalej.
Do tego były najpierw intensywne deszcze z ostatnią falą wschodnich wiatrów, a teraz opady małoskalowe, ale przez większość dnia zachmurzenie warstwowe hamujące parowanie (w skrócie).
Zatem: prognozy grzybowe na wrzesień wyglądają obiecująco, o ile tylko temperatura się utrzyma. Woda trzyma temperaturę całkiem przyzwoitą:-)
13:-)
Podajcie, proszę pełną nazwę, nazwę miejscowości, namiary i adres.
12!!!:-)))
A ja bardzo prosiłabym, abyście opowiedzieli mi na forum o swoich wrażeniach na zlocie.
Sylwio, zapewniam Cię że się doczekasz. Po każdym zlocie jest zawsze sporo FOTORELACJI opatrzonych nie tylko zdjęciami, ale też ciekawymi komentarzami. Będziesz miała co czytać i oglądać.
Pewnie, że jadę z Warszawy.
Na razie szybko się kuruję, żeby byc zdrowa na wyjazd. Znów byłam w lesie i troszku nazbierałam cudów, ale kaszlu nie udało mi się tam zostawić. A tak się starałam. No i trza mi będzie tradycyjnie łykać jakieś paskudztwa z apteki. Ale czego się nie robi dla przyjemności latania z Wami po lesie!!!
11 dni!!!!!
Sylvia, najlepiej będzie dołaczyć do nas:-)
Z Bydgoszczy to nie taki kawał drogi:-)
Polacy górą w siatkówce europejskiej a tu jeszcze 15 minut do 10 dni
Już tylko 10 DNI!!!
Marku jestem!!!! Nic na priva nie dostałam. Byłam ostatnio w rozjazdach, weekend dwa tygodnie temu w Austrii po odbiór szczeniaka z hodowli, a potem znowu tydzień w Austrii w Innsbrucku służbowo. Czasu mi się jakoś dziwnie mało zrobiło, bo w przerwach sesja i sprawdzanie egzaminów moich studentów i obróbka kilku tysiecy zdjęć z wyjazdów.... Ale jestem i strasznie dziękuję. Już napisałam na priva!!!!!
Od zeszłego roku wpadłam w jakąś czarną dziurę - nie odzywałam się na forum i zupełnie wypadłam z obiegu. A tu - zlot tuż, tuż.
Prawdopodobnie mogłabym się wybrać - będę wiedziała na 100% w czwartek/piątek - czy byłyby jeszcze miejsca i z kim się ewentualnie kontaktować w sprawie noclegów? Bezpośrednio z ośrodkiem?
Serdecznie pozdrawiam
Marzena
Znalazła się zguba!:-))) Myślę, że nie będzie dużego problemu z miejscami. Jak tylko będziesz pewna to daj mi znać. Zaklepię posiłki i noclegi.
9 dni!!!
Oj, będę czytała te wasze relacje i oglądała fotki! Niestety jak już mówiłam praca i obowiązki mnie nie puszczają... Za to będę z niecierpliwością wyczekiwać informacji o kalendarzach.
Rany, tylko dziewięć dni?! To ja nie wiem, czy dam radę. Zobaczę w ten piątek - zależy, jak będę stała z projektem.
Optymistyczne jest to, że prognoza jeziorowa się sprawdza. Grzyby są, pojawiają się masowo od dwóch dni - na trawnikach wyrastają kanie, w parkach podgrzybki, a w las nie da się wejść, żeby nie nadepnąć na jakiegoś kapeluszowego.
Paula, podrzuć więc kawałek Twojego projektu, może Ci można pomóc:-))) - bo ja się już cieszę na dyskusje z Tobą i z "Lauxem i Paetzoldem"...
UWAGA!!! 8 dni do zlotu!!!!
Czy ktoś wybiera się do Borowej Zatoki wcześniej, przed piątkiem?
O ile mi wiadomo to w czwartek będą Mirki2
Rysiu widzę, że już nie możesz spać. Liczysz dni do zlotu w środku nocy :))
To ja - zguba! Jadę! Z grantem. Toteż muszę się do niego dostosować.
Tereso - ja będę już w czwartek z całą ekipą...
ja wyjeżdzam w piątek z Wrocławia
mogę jechać przez Poznań
mam wolne miejsce w aucie
może ktos chce sie zabrać
Dzisiaj już czwartek. O tym czasie za tydzień, to już będzie wielkie pakowanie. Jedni nawet w czwartek wjadą na teren osrodka. Tymczasem dla reszty, ZOSTAŁO... 7 Dni do zlotu!!!
I ja w czwartek pod wieczór się zjawię.
My wyjedziemy w piątek koło 8 rano
No to już tylko 6 dni!!!!
Też planuję dotrzeć w czwartek, ale życie pokaże jak będzie.
Proszę, kawałek mojego projektu:
ns1. PlanCatastropheResources@@@name=Plan Catastrophe Resources
ns1. PlanCatastropheResources@@@description=The process activity of defining the appropriate capabilities have been identified and planned for in the event of a natural or man-made catastrophic event.
ns1. SimulateLossProjections@@@name=Simulate Loss Projections
ns1. SimulateLossProjections@@@description=The process activity of projecting/modeling and preparing for losses which could be sustained due to an extreme natural or man-made catastrophic events.
ns0. ProviderPlanning@@@name=Provider Planning
ns1. IssuePolicy@@@description=Process where in the insurance carrier is issuing an insurance policy to a customer
ns1. OpenMasterAccount@@@name=Open Master Account
ns1. OpenMasterAccount@@@description=Open a master for Annuity
ns1. ProcessInsurerapplication@@@name=Process Insurer application
ns1. ProcessInsurerapplication@@@description=Process insurance application for insurer
ns1. ReceiveApplicationPackage@@@name=Receive Application Package
ns1. ReceiveApplicationPackage@@@description=Receive insurance application package from customer
ns1. Developexchangeinstructions@@@name=Develop exchange instructions
ns1. Developexchangeinstructions@@@description=Develop exchange instructions
ns1. Performfinancialreview@@@name=Perform financial review
ns1. Performfinancialreview@@@description=Perform financial review for insured and insurance application
ns1. ValidateLAndA@@@name=Validate L&A
ns1. ValidateLAndA@@@description=Validate license and agreement details
ns1. CheckOFAC@@@name=Check OFAC
ns1. CheckOFAC@@@description=Check OFAC for the customer
ns1. CheckforMoney@@@name=Check for Money
ns1. CheckforMoney@@@description=Check if money is available
ns1. Ingoodorder@@@name=In good order
ns1. Ingoodorder@@@description=check if application is in good order
ns1. Settlecontract@@@name=Settle contract
ns1. Settlecontract@@@description=Settle contract information
ns1. IssueAnddeliverycontract@@@name=Issue and delivery contract
ns1. IssueAnddeliverycontract@@@description=Issue and delivery contract information
W sumie na razie 30000 słów, a słowa liczone i tłumaczone to te po znaku "=";-)
Ewentualnie mogę podrzucić kawałek z IBY (Analizy WWW) Oracle. I jak, Artur, bierzesz?;-)
Oczywiście, ze postaram się przyjechać, ale teraz rozłożyło mnie jeszcze jakieś grypsko, obniżając wydajność (i znów pracuję zdalnie) więc nie wiem, jak będzie. Nie chcę przyjechać w stanie "zezwłokowym", a w dodatku stanowiąc zagrożenie epidemiologiczne.
(wypowiedź edytowana przez mykola 18. września. 2009)
Paula w sześc dni wykurujesz się. Pisz lepiej o której mam do tego Międzyrzecza po Ciebie wyjechać.:-)))
Paula, jakiegos drobiazgu w Twoim projekcie nie rozumiem... przywiez go wiec prosze ze soba do Borowego Mlyna, a ja przywioze moje: tez tak sprytnie wygladaja...:-))).
A tak na powaznie, widze, ze cale noce ostatnio zarywasz... Mnie zreszta na pewno nie zarazisz, sam jestem wlasnie poteznie przeziebiony:- (( (
Dużo postów Pauli czytałem i uważam że Zlot bez CIEBIE zdecydowanie straci na znaczeniu. Paula musisz być na ZLOCIE!!!
Artur przeglądałem Twoja stronę. Bardzo ciekawa.
Z Międzyrzecza do Pszczewa kursuje PkS. Mam zamiar nim podjechać. Do Międzyrzecza dojadę pociągiem. Już mam zestawione połączenie. We wtorek napiszę, o której będę na miejscu:-)))
Dzieki Janek:-)))
Kurde - ludziska!!! Nie chorować - czosnek zajadać codziennie. Trudno, że śmierdzi. Piwko na zlocie wszystko wymyje:-) Paula - uwielbiam zezwłkoki, więc przyjeżdżaj!:-)
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* Mykola
13* Old_rysiu
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
24* Margo
25* 26* Tessa
27* 28* Rapatang i Lula
29* Cropkeeper
30* Artur Rysh
31* Rysiek Sklorz
Kogo brakuje na liście??
Rysiu, Marzeny i mojego juniora.:-)
(wypowiedź edytowana przez jezier 18. września. 2009)
No, ja na razie jestem trochę figurancko, ale w razie czego na ostatnią chwilę złapię jakąś taradejkę albo innego żubra (w końcu w okolicy krąży stado wolnościowe). Jeśli miejsc już nie będzie, to zanocuję na lub pod pomostem rybackim - w zależności od opadów, bo generalnie ma być ciepło;-)
Janek, naprawdę bardzo miło się poczułam po Twojej wypowiedzi, dziękuję.
Właśnie skończyłam tłumaczenie. Nlestety, jestem również redaktorem (i specjalistą językowym, między innymi od takich i 1001 rzeczy, heh), więc teraz z bólem zębów muszę sama siebie sprawdzić.
Od Oracle się nie wykręcę, bo w całym kraju jest zaledwie paru ludzi od tego oprogramowania, a przecież o ile taniej dać do tłumaczenia "3 w 1" niż najpierw jakiemuś tłumaczowi, a potem do mnie do redakcji lub konsultacji. Wydaje się, że jednak zdążę, tyle że ewidentnie przy tym tempie pracy mogę nie wygrać z przeziębieniem.
Jeśli zatem będę zezwłokiem, to jeden postulat stawiam - wszystkie fotografie, na których się pojawię, będą musiały być autoryzowane przed opublikowaniem, albo trzeba mnie będzie wycinać!:-)))
(wypowiedź edytowana przez mykola 19. września. 2009)
Paula, miejsce od dawna zaklepane. Co do postulatu to bedziemy na miejscu negocjować.:-))) Pisz lepiej kiedy do Międzyrzecza mam po Ciebie wyjechać.:-))
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* Mykola
13* Old_rysiu
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
24* Margo
25* 26* Tessa
27* 28* Rapatang i Lula
29* Cropkeeper
30* Artur Rysh
31* Rysiek Sklorz
32* Marzena
33* Jezier junior.
5 dni do zotu!!!
Rysiu Marzena +2:-)
Jezierku - popraw listę bo już nie wiem ilu Was będzie:-O
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Ania i Jarek
5* 6* Mirka i Mirek
7* Włodek
8* Grzybiorz
9* 10* Grant i towarzysz (ka)
11* Bogusia
12* Mykola
13* Old_rysiu
14* 15* Gaborson z żoną
16* 17* Jolka i Tadek
18* 19* Ania i Krzysiu
20* Dorotka ( Dotisz)
21* Tomasz
22* Mikuska
23* Chrisfir
24* Margo
25* 26* Tessa
27* 28* Rapatang i Lula
29* Cropkeeper
30* Artur Rysh
31* Rysiek Sklorz
32* 33* 34* Marzena
35* Jezier junior.
i niestety - 2 osoby: (
Nie możemy przyjechać i bardzo żałujemy, że nie spotkamy się ze wszystkimi których poznaliśmy na poprzednim zlocie i tych których mielibyśmy okazję poznać, że nie usłyszymy grzybowych i wędkarskich opowieści, nie mówiąc o wspólnym grzybobraniu i biesiadowaniu.
Będziemy czekać z niecierpliwością na fotorelacje.
I do zobaczenia za rok.
Ania i Jarek
Teraz zacznie się odejmowanie. Lepiej idę spać bo jestem po 24 godz. służbie:- ((
4 dni!!!!!!
1* Jezier
2* Emeryt
3* 4* Mirka i Mirek
5* Włodek
6* Grzybiorz
7* 8* Grant i towarzysz (ka)
9* Bogusia
10* Mykola
11* Old_rysiu
12* 13* Gaborson z żoną
14* 15* Jolka i Tadek
16* 17* Ania i Krzysiu
18* Dorotka ( Dotisz)
19* Tomasz
20* Mikuska
21* Chrisfir
22* Margo
23* 24* Tessa
25* 26* Rapatang i Lula
27* Cropkeeper
28* Artur Rysh
29* Rysiek Sklorz
30* 31* 32* Marzena
33* Jezier junior.
Aniu, szkoda, że Wam tak wyszło. Wypijemy na zlocie Wasze zdrówko:-)
Już za 4 DNI - SPOTYKAMY SIĘ W BOROWYM MŁYNIE/PSZCZEWIE NAD PRZEPIĘKNYM JEZIOREM CHŁOP.
wiecie może czy ktoś z Warszawy będzie wyruszał na zlot w piątek?
Dotiszka będzie startować w czwartek, a Lula na pewno w czwartek urlopu nie dostanie: (
Grzegorz, z listy Zlotowiczów Marzena kojarzy mi się z Warszawą, ale głowy nie dam. W każdym razie wyjeżdża w piątek.
Uwaga, uwaga!!
Już tylko 3 dni do zlotu!!:-))))
Rysiu. To już w piątek. :). Bardzo się cieszę. Bardzo.
za 35 minut 2 dni!
Dwa ostatnie dni na Śląsku. Czytaj 2 dni do ZLOTU!!!
Niestety, kosze i suszarki nie będą potrzebne: o<
Arek! Wpisć Was na listę??
Teresko - no to co mam zabrać jak nie kosz? Beczkę piwa?
Rysiu beczka piwa to obowiązkowo :))
Kosze mimo wszystko trzeba brać, a nuż miejscowi się mylą
Kosze jak nie dla kapeluszowców to do noszenia napojów :))
Za 24 godziny będę się pakował!!!:-)))
Tak wszelki wypadek podam telefon do mnie 604 271 152
czy ktoś będzie przejeżdżał w piątek przez Warszawę bądź z niej wyjeżdżał na zlot?
gdyby się nam (mnie i Luli) nie udało to mówię tylko na wszelki wypadek że nie przyjedziemy jak nie znajdziemy transportu na piątek:/
Grzesiek
Właśnie chciałem poprosić o tel. kontaktowy Jeziera, ale mnie uprzedził. Dzięki:-)) Ci co będą w Borowym Młynie już w czwartek proszeni są o podlanie okolicznego lasu wodą z jeziora Chłop.:-)) Z warszawy podobnie jak z Katowic kursują pociągi do Międzyrzecza. Z Międzyrzecza do Pszczewa jedzie PKS. Pozdrawiam:-))
(wypowiedź edytowana przez emeryt 23. września. 2009)
Janku wezmę ze sobą kilka konewek, i cala noc z czwartku na piątek będziemy podlewać.:-)))
Michał. To nic nie da. :)
Ja już kiedyś podlewałam garczkiem borowiki omglone na ośrodku pod płotem. Chciałam, żeby podrosły. Nic z tego nie wyszło.
Michał może sam będę podlewać las:-)) Znalazłem lepsze połączenie, ale na miejscu byłbym dopiero około 17-tej. Czy można na Zlot przyjechać już jutro 24. 09 około 17-tej. Oczywiście za dodatkowy nocleg i posiłek dopłacę?
dziewczyny i chłopaki
w ostatniej chwili dostalismy piekną szansę dostania się na zjazd - i byłoby cudnie gdyby...... nie wróciła dziś borelioza u Lulci - a to wredna choroba z nawrotami - potrzyma kilka dni i puszcza potrzyma z czyms innym i znów - bolą ja wszystkie stawy i jakieś inne dolegliwości: (
więc z cięzkim sercem zrezygnowaliśmy
bawcie się dobrze.
pamiętajcie o nas - my o Was pamiętamy
Grześku i Lulciu,
bardzo, bardzo szkoda, że nie będziecie. Życzę, by do następnego razu ten problem już nie istniał!
Serdeczności dla Was, a dla Luli - zdrowia!
A dla reszty Zlotowiczów - do zobaczenia już bardzo niebawem. Mamy (Ania i ja) trochę bliżej, niż w zeszłym roku:-))
Grzegorz: chorujący na boreliozę - łączcie się! Wiem, że na tym forum są inni Wielce Czcigodni cierpiący na tę chorobę, a moja bardzo dobra koleżanka też od siedmiu lat się męczy i krąży po szpitalach, no i z tego powodu nie może po prostu mieć dziecka, lecz każą jej "decydować", podając stopień ryzyka (wysoki).
W mediach mówi się o kleszczowym zapaleniu opon mózgowych i wielu innych, rzadkich chorobach, natomiast zdecydowanie za mało o boreliozie (chorobie koszmarnej - ja odważę się porównać ją w skutkach do SM albo innych autoimmunologicznych), która w kontekście ekspansji gatunku nosiciela będzie coraz bardziej zagrażała każdemu z nas - każdemu, kto się rusza sprzed telewizora w plener.
W kwestii mojego wyjazdu na zlot zadecyduję jutro, ale chyba nie mam ochoty zostać zapamiętana jako "ta, co przyniosła zarazę". Będzie zależało od samopoczucia i temperatury...
Mam tez pewne podejrzenie, ze Borelioza bedzie w nastepnych latach o wiele wiekszym problemem, niz odkleszczowe zapalenie opon mozgowych. Tym bardziej, ze przeciwko odkleszczowemu zapaleniu opon mozgowych mozna sie skutecznie zaszczepic, natomiast przeciwko Boreliozie nie ma dotychczas szczepionek.
Mimo, ze staram sie chodzic po lesie w jasnych spodniach (widac wtedy na nich lepiej kleszcze) i czesto w butach gumowych, w tym roku mialem ich juz kilka...
Do zobaczenia w piatek - bedziemy z Ryskiem po 13-tej lub 14-tej na miejscu.
Janku, oczywiście że można. Tez z juniorem będziemy w dzisiaj około godziny 20 na miejscu.
Grzesiek, strasznie żałuję że nie będzie okazji by się z Wami zobaczyć... Lula zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia życzę!!!
Pozdrawiam!
Paola w najgorszym wypadku jakąś izolatkę zorganizujemy.:-)) Przybywaj na zlot, następna okazja do spotkania pewnie dopiero za rok.
Paula - nie bój się kleszczy. Obiecuję, że po spacerze w lesie, obiorę Ci wszystkie, gdziekolwiek by były:-)
Został ostatni dzień przed zlotem - mam zaszczyt zaznaczyć jedynkę - 1!!!
Kto wie, pewno już nikt nie napisze '' 0 ''.
Do zobaczenia na zlocie:-)
Wyjeżdżamy w piatek w nocy tj ok. godź. 2: 00
Za 45 minut trzaskam drzwiami od firmy i jadę do domu pakować bambetle. Uwaga Dorotka nadchodzi!!!!! Bójcie się grzyby!!!
Do zobaczenia na zlocie!!!
Miałem teraz sie przespać. Niestety - młyn przedzjazdowy:- (
1*
- Kurcze, jedziecie na zlot grzybowy, zabierzcie mnie, będę grzeczna.
- No dobrze, wyjeżdżamy w nocy około 2: 0, bądź gotowa.
No i mamy następną grzybofiśkę - Olę.
2*
Dzzzzyyyn. (Telefon).
- Rysiu nie mam pokrywki do patelni 28 cm. Reszta jest w komplecie i kuchenka i patelnia. ( Dzwoni Jolka).
- Dobrze, zabieraj co jest, będzie dobrze.
Wreszcie idę sie przespać po raz trzeci ( po przepracowanej nocce).
3*
Dzzzzyyyn. (Telefon).
- Podobno nie będzie grzybów, zabierać suszarkę? ( Bogusia jeszcze z pracy).
- Zabierać i suszarkę i wielki kosz na grzyby.
- A jak nie będzie grzybów?
- Zrobimy potańcówkę do białego rana, może być?
- Suuper!!
14: 30 a ja tylko spałem dwie godzinki. Nie zasnę, jak pomyślę, że jedni już dojeżdżają na miejsce albo już tam są, trafia mnię szlag. Z drugiej strony, mam dwie dziewczyny w samochodzie i obie obce:-))))
A ja teraz jeszcze do apteki muszę polecieć. Trzeba kupić prezerwatywy i nitroglicerynę - no bo w moim wieku nie wiadomo co pierwsze stanie:- (( (
(wypowiedź edytowana przez old_rysiu 24. września. 2009)
Hej! Udanego zlotu...:-) Zazdroszczę.
Wyjeżdżamy!!!!!!:-))) Miałem telefon od Janka, już zaczął nam grzyby podlewać.:-))
:) Ryyyyyyyyyysiu!!!!!!!!!!!!!!!
I śpij szybko, bo potem będzie poduszka potrzebna.
(wypowiedź edytowana przez jolka 24. września. 2009)
Hmm, a ja upiekłam paszteciki z grzybami. Będę jutro w okolicach drugiej.
Rysiu - dowcip o gembisiu żądam na piśmie!
Wszystkiego najmilszego Zlotowiczom!!!:-))):-)))
***
A ja do pracy, do pracy, rodacy, do pracy...:- (
No, ja i Ania już w domu. Blisko mamy, blisko:-) Dziękuję za przemiłe spotkanie, którego atmosfera przyćmiła suszę i prawie brak grzybów. Nie pozostaje nic innego, jak już myśleć o kolejnym zlocie. A jeśli na nim będzie tyle różnorodnych nalewek, ile tym razem, to trzeba będzie pewnie przyjechać na tydzień, by się rozłożyło w czasie...
Podziękowania dla Jeziera za organizację - ma medal!
PS.
A propos pewnej ogólnej dyskusji przy stole - podaję adres portalu, o którym rozmawialiśmy: wolframalpha.com O grzybach to w nim mało, ale narzędzie do danych liczbowych - mocarne!
Ola w domu, ja też:-)
Już rozpakowany melduję, że droga była bez przygód ( czytaj kłopotów na drodze).
Było wspaniale - chociaż jednej nocy padłem:- (
Jezier - kupa pracy włożonej, znowu inny zlot niż poprzednie.
Gratulacje dla Cropkeepera - jakie grzyby przywiózł, szczęka opadała a na doatek jedliśmy je na Wielkiej Kolacji ( ogromna porcja grzybów w śmietanie z szitaki ( Boże, jak to się pisze?)).
Brawa dla Arysh i jego kolegi Ryśka, którzy przewieźli zebrane grzyby z Niemiec ( różniste nacje).
Jako, że nie pijam ostrych trunków, nie bardzo wiem, czyje było co. Dorotka z Mirkami na 100% przodowali w różnistych gatunkach. Kierownik ośrodka aż za głowę się chwycił! Przewaliło się sporo grzybków w zalewie octowej ( kwasnej, mniej kwaśnej, słodko-kwaśnej, miodowo-kwaśnej - trudno teraz wyliczać).
Jak zwykle Ania i teraz do jej pomocy dołączył Artur ( Arysh) oraz młody naukowiec mykolog ( oj ja sklerotyk - chyba Wojtek) z mikroskopami. Kurcze - to nie jest dla amatorów:- (, no chyba, że takich szaleńców jak Artur i Rysiek:-)
Chrisfir dołączył do naszej elity. Też przywiózł sporo dziwnych słoikowych grzybków o nazwach boję się pisać. Włożył kupę pracy w przygotowaniu czernidłaków kołpakowatych, które były zrobione na maśle w panierce jajko+bułka tarta. Sporo zlotowców pierwszy raz jadło czernidłaka tak podanego.
Jakby nie pisać, powiększyła nam się elita tego forum. Tutaj pozwolę sobie wytłumaczyć, co rozumię pod tym słowem. To ludzie, którzy chociaż raz przyjechali na zlot, aby uścisnąć dłoń koleżance/koledze z bio-forum. Jest jeszcze sporo takich, którzy są widoczni, ale tylko wirtualnie. Szkoda, bo podobno są świetni. ( Ukłon do Pimpka, który telefonicznie przez Granda pozdrowił zlotowiczów).
Ja na tym zlocie po raz pierwsy się obijałem. Pełny relaks. Nawet aparat był mało używany, no chyba, że w celach dydaktycznych - ojjjj, pokazał nam sztuczki Artur a Jezier Junior każdym aparatem potrafił ustawiać wszystko co zechciał, nawet chwycił mojego F828 i po godzinie stwierdził, że tam jest wszystko w dowód zmieniał natężenie błysku lampy - tego nawet w instrukcji nie było - rośnie gwiada fotografii.
Należałoby napisać o każdym, bo wszyscy to indywidua. Nawet Grand zajął się publikacjami książek o naszych zlotach!:-)))
Wszystkiego dowiecie się z fetorelacji zlotowiczów. Zobaczycie ich fotki, bo ciągle błyskało, mimo, że niebo było czyste:-)
Jestem ciągle jeszcze pod wrażeniem tego spotkania w Borowym Młynie. Dobrze, że nie było za dużo grzybów (jadalnych)... tak, tak.. mieliśmy przecież czas pogadać, pogadać, pogadać. Choć, tak z ręką na sercu, mam właśnie wyrzuty sumienia, że i tak nie miałem czasu z wszystkimi WAMI wyczerpująco porozmawiać, podyskutować...
Również w moim imieniu dzięki za wybór tego ładnego miejsca wśród lasów i jezior lubuskich. Kiedy byliśmy na wspólnym grzybobraniu w sobotę, obchodząc niektóre z tych malowniczych jezior, odzywała się nie tylko moja mykologiczna, lecz również moja wędkarska dusza - samotne, czyste, leśne jeziorka z dala od cywilizacji. Bardzo przyciągające te miejsca.
Jeszcze raz: dziki wszystkim za przewspaniałe spotkanie:-)))
Obiecane informacje o pokazanym programie do mierzenia zarodników, lampie byłyskowej itd. za kilka dni - od jutra jestem służbowo poza domem, teraz idę się wreszcie wyspać.
Dzięki uprzejmości Kozaków jestem już od dwóch godzin w domu. Wielkie Dzięki:-))). Zlot był Bardzo udany. Dziękuję Jezierowi i wszystkim Zlotowiczom za wspaniałe spotkanie. Grzybów jak na panującą suszę w lesie było wcale niemało. Dzisiaj był wysyp kozaków po czwartkowym podlewaniu lasu przy jeziorze Chłop:-)) Kto prędzej wyjechał ten stracił. Pozdrowionka:-))
emeryt
Wyjechaliśmy ostatni z ośrodka wraz z Jezierem i Juniorem.
Piękny Zlot, cudowne miejsce. Ciężko było się rozstać z Wami, z tak wspaniałymi ludźmi.
No cóż, będziemy czekać do następnego Zlotu...
Jak się wyśpimy i obrobimy to zaczną się fotorelacke zlotowe
Grzybów do koszyka w sumie wcale nie było tak mało
Ostatnia wycieczka z Tessą, Jolką, Małgosią oraz ich towarzyszami
skończyła sie zapełnieniem w połowie koszyków ładnymi podgrzybkami i prawdziwkami
I zgłaszam jeszcze jednego siedzunia sosnowego w tej okolicy
Ja zbierałem jeszcze gołąbki i w brzezince tuż przy drodze, na sam koniec było sporo gołąbka grynszpanowego o czym będzie w dziale kuchnia.
Moje grzybki juz poobierane, posmażone i w słoikach
UFFF...
Zdązyłem jeszcze przygotować reportaż ze smazenia czernidłaków
Jest w dziale kuchnia
Pozdrawiam wszystkich serdeczie z Wrocławia :)
Oj pózno się zrobiłooooaaaa.
Dooobraaaanooooc!
Witajcie! Było wspaniale! W koncu poznałam ludzi, których znałam tylko wirtualnie. Nie wiem, kiedy jakieś zdjęcia wstawię, bo dziecko spsuło mi internet w domu...... Mogę na razie tylko z pracy podglądać.
Aaaa, mój TZ pożąda przepisu na boczniakówkę!!!! Mirki, w Was nadzieja!
Wspaniały weekend!!! Tylko żałować, że nie trwał o tydzień dłużej. Ciężko się było z Wami rozstawać...
Junior zachwycony atmosferą zlotu oświadczył, że na następny mam go już dzisiaj na listę wpisać.:-)))
Później się ciut bardziej rozpiszę, bo obowiązki wzywają.
Dziękuję wszystkim!!! Jesteście wspaniali!!!
ale wam fajnie :)
Chyba bym zgrzeszył, gdybym ja też nie dołożył swoich "trzech groszy".
Zlot Zlotem, grzybobranie też fajna rzecz, ale stwierdzam, że integracja na każdym kolejnym Zlocie coraz bardziej staje się wyrazistsza. Już dziś w ślad za Juniorem Jeziera zapisuję się na kolejny...
Teraz biorę się za przygotowanie fotorelacji.....
Oldi!!!!! - ja nie Grand (bo to coś grandziarstwem trąci), tylko Grant, ale i tak Ci wybaczam, bo Ty, jako że łaciny mykologicznej nie uznajesz, napisałeś to zwyczajnie, po polsku.... mimo wszystko jesteś super kumpel....
No i jeszcze jedno - mamy nowego zarejestrowanego grzybofisia - Paweł Galiński, z którym przyjechałem. Tylko patrzeć, jak Wojtek, jego syn, oszołomiony atmosferą Zlotu też zapowiedział, że kolejnego nie opuści...
Zanim jednak przygotuję materiał do fotorelacji, już dziś pragnę gorąco podziękować Cropkeeper'owi, który obdarował mnie takimi oto "klockami" - są już odpowiednio zabezpieczone - grzybobranie mam w domu!!!!
A grzybki nazywają się Shii-take. Fotka w środku to drobnołuszczaki, o zapachu, kórego się nie zapomina...
(wypowiedź edytowana przez grant 28. września. 2009)
No cześć. :)
Dopiero teraz mogłam usiąść do komputera. Grzyby posuszone, zamarynowane, duszone do obiadu zrobione, a teraz gotuje się kapucha na "przeglądzie lodówki", grzybach niedosuszonych i nóżkach grzybowych. Bulgoce, aż miło.
Świetnie mi (nam) z Wami było. Zjazd cudowny, Wy wspaniali, pogoda przepiękna. Ilość zebranych grzybów zadowoliła mnie w 100% - więcej nie potrzebuję. Na razie wyłączam się, ponieważ muszę obejrzeć, powybierać i zmniejszyć zdjęcia, które chciałabym tu opublikować. Nara :)
Jezier - dzięki najpiękniejsze za tę imprezę.
(wypowiedź edytowana przez jolka 28. września. 2009)
Słuchajcie kochani - jestem tępa - nie mogę na stronie mycomed znaleźć sposobu pielęgnowania mojej Ganoderma. Co z nią zrobić? Na razie stoi odłogiem w cieniu na balkonie. 😊
Bardzo serdeczne podziękowania wszystkim uczestnikom III zlotu bio-forum, niezmiernie się cieszę że Was poznałem osobiście. Jezier Tobie spec podziękowania za organizację zlotu.
Jolu odezwij się na mycomed@grzyby.info[mailto:mycomed@grzyby.info] prześlę instrukcję uprawy dla reishi.
O! Cześć Cropkeeper! Fajnie, że jesteś!
Jutro rano się odezwę. :)
Pozdrawiam wszystkich zlotowych-odlotowych forumowiczów! :) Ja także ciesze sie, że mogłem Was poznać. Całkiem inaczej będzie sie teraz rozmawiać na forum. Zlot był super i oby więcej takich w przyszłości.
Witam wszystkich pozytywnie zakręconych grzybofisiów. Dzięki za zlot. Nie miałem pojęcia, że to co daje las może tak kręcić ludziami-ogromny szacun i ukłony. Wrażenia po zlocie po prostu nie do opisania. Piękne miejsce, superaśni ludzie i do tego odpowiednia atmosfera...... ja chcę jeszcze. A propos bukuję półtorej miejscówki na następny zlot-dla mnie i dla małolata. Chodzi i przeżywa, załapał bakcyla. Pozdrawiam wszystkich, których poznałem - bądźmy w kontakcie.
No, nareszcie Cię dopadło!!!
Witamy się prawie co dzień na naszej wspólnej klatce schodowej - a teraz mam przyjemność powitać Cię oficjalnie na Forum...
Oczywiście, będziemy w kontakcie, a ty jako dokumentalista nieraz zaskoczysz pięknymi zdjęciami - tak myślę...
Gratuluję zlotu! Ja już zdrowa, tylko nieco za późno.
Jolu - o jakiej pielęgnacji jakiej Ganoderma mówisz? Bo aż mnie wcięło. Hodujesz lakownice? Czyżby Chińczycy (tak jak w przypadku jedwabników) stracili, utrzymywany od lat, monopol na hodowlę "leśnego złota"?
Ale o jaki gatunek chodzi? G. lucidum to właściwie grupa gatunków.
Paula, chyba nie miałaś wątpliwości, że Polak potrafi?:-))
Ja też bardzo dziękuję wszystkim za wspólne grzybofisiowanie i już się cieszę na następny zlot (oby moja borelka spała tak jak teraz). Jesteście super chociaż totalnie zakręceni. Słowa uznania dla organizatora, nalewkowiczów i pianisty: o)
Witaj na forum Krzysiu (Cropkeeper). O ile można też się uśmiecham o sposób pielęgnacji Ganodermy lucidum. Asia natomiast jak pielęgnować tę piękną soplówkę. Urosła do wielkości 2 kilogramowego kalafiora.
Znalazłem chwilkę wolnego czasu żeby podziękować w Asi, Julci (Amanitki) oraz moim Michałowi za organizację wspaniałego zlotu. Wszystkim uczestnikom za codzienny uśmiech i wspaniałą atmosferę. Arturowi (arysch) za super prezentację o mikroskopowaniu i nie tylko. Krzysiowi za wspaniałe okazy grzybków. Dotisz i Mirkom za wspaniałe nalewki i specjały kuchenne. "Kozakom" za porterówke i super sałatkę. Old_Rysiowi za jego wieczny uśmiech i super usmażone czernidłaczki. Włodkowi za przemiłe towarzystwo itd.....
Moje twardziaczki też rosną jak "na drożdżach":-))) Bardzo, bardzo dziękuję!!!
Cropkeeper, odezwij się proszę na mój mail: jolanta.kozak@gmail.com[mailto:jolanta.kozak@gmail.com]
Ja nie mogę Ci wysłać, bo mi maile do Ciebie wracają.
Dziękuję, Krzyś, tu, bo wraca mi mój mail do Ciebie.
U mnie pierwszy pokos poszedł, ale są malutkie zadatki na następny, więc póki co jeszcze nie odpocznie pakiecik NAMEKO.
P. S. Krzysiu wielkie dzięki, propaguję ideę domowej hodowli grzybków wśród znajomych.