22. 03. 2009, na zagrzebanym w ściółce patyku, miseczka 7cm. Zarodniki z wysypu, zdjęcia zrobione aparatem przez okular. Dużo zarodników miało spłaszczenia na biegunach, niektóre wgłębienia. Przy kilku zarodnikach widać jakieś mniejsze obiekty, czy to mogą być zarodniki wtórne czy raczej jakieś zanieczyszczenia?
(wyglądają na "trzymające się" zarodników)
Zgadza się!
Te "farfocle" to są zanieczyszczenia w preparacie lub olej wyciśnięty z zarodników zbyt spłaszczonych szkiełkiem. Dodatkowo mnie ciekawi w jakim medium były robione zdjęcia, bo coś mi nie wygląda to na całkiem żywe zarodniki. Czy to jest w IKI?
Preparat w wodzie, a co to jest IKI?
Grzybek zebrany wczoraj, zrobił biały wysyp, który właśnie oglądałem. Wczoraj zarodniki były chyba tylko w workach. Czy zarodniki wtórne nie tworzą się na zarodnikach pozyskanych w warunkach domowych?
Pytałem, ponieważ te kropelki w zarodniku (ta malutkie) wyglądają jakby się zlewały, traciły kształt koła i zaczynały byc bezładną zlepiona masą. Tak wygądają martwe zarodniki. U Ciebie wciąż widac jednak nieco małych kropelek a duże są wciąż dobre. To wygląda tak, jakby zarodniki zaczynały umierać. Może podeschły, ale nie całkiem. Może dodałeś jakiejś chemii do preparatu (jodyny na przykład lub słabego KOH). I tak dalej......
Zarodniki wtórne oczywiście tworzą się w domu, ale nie uzyskasz ich z wysypanych (zależy na co) zarodników. Najlepiej zamknąć owocnik w plastykowym pudełku na tydzień i niech nieco podgnije - będzie w nim pełno zarodników wtórnych.
Dzięki:-)
Na szkiełku podstawkowym położyłem wczoraj odwróconą miseczkę, na parapecie pod którym jest kaloryfer. Chyba raczej zaczęły wysychać niż tworzyć wtórne zarodnIKI;-). Preparat w wodzie destylowanej bez domieszek. Szkiełko nakrywkowe lekko docisnąłem - to chyba błąd?
No to mi pasuje, zaczęły wysychać. Lekkie dociśnięcie nie szkodzi.
Z niewiadomych mi przyczyn Vital Taxonomy (obserwację żywych komórek) przeprowadza się w "kranówce".
Wysyp z workowców najlepiej robić w szklarniowych warunkach - wilgotno i ciepło, np. zamknięty słoik, w słoiku właśnie owocnik na szkiełu + coś wilgotnego również w słoiku. I cieeeeepło;) Wówczas owocnik wysypie zarodniki a sam nie umrze i można go mikroskopować.
Dla porządku przypomnę, że czarki są pod ochroną i nie wolno ich zbierać bez stosownych pozwoleń.
Zarodniki z wysypu raczej nie kiełkują, lub kiełkują trudniej, niż zarodniki leżące na miseczce. Do zbadania wystarczy więc pobrać kilkumilimetrową probkę z owocnika (też nielegalne...).
Oprocz cech zarodników - do cech diagnostycznych należy też obraz włosków (raczej proste u szkarłatnej, poskręcane u austriackiej) i obraz parafiz. U austriackiej, starsze parafizy są w dolnej części rozdęte (widoczne jako "łańcuszek" pęcherzykowatych "komórek")