bio-forum.pl

marynowanie gąsówek

bez logowania - można przeglądać
kuchnia

od kwi.2004
#0

1. marynowanie gąsówek
17.paź.05 18:06
Jolanta Kozak "jolka_bf"

Jacek, przepraszam. Poczta nie chce mi wysłać listu do Ciebie. Podaję zatem do publicznej wiadomości.

Gąsówki należy umyć. Młode (duże też i stare można, ale trzeba je przekroić

i mogą być takie klapiate w marynacie) wrzucać porcjami do dobrze osolonej

wrzącej wody (jak na ziemniaki) i gotować ok. 10 minut. Wyjmować łyżką

cedzakową na sitko i gotować w tej wodzie następną porcję grzybów, dosalając

wodę. Gdy grzyby juz są odsączone i zimne, należy je układać w słoikach, tak

do 3/4 słoika.

Przygotować zalewę:

Ugotować 4 szklanki wody z dwoma łyżkami cukru, solą do smaku, kilkunastoma

ziarnami ziela, pieprzu i trzema listkami laurowymi. Ja dodaję dwie łyżki

gorczycy. Gdy woda zawrze - wlać 2 szklanki octu 10%. Przykryć, zagotować

raz i wyłączyć ( nie gotuj octu z wodą od początku). Zalewać octem grzyby w

słoikach, ale pomaleńku, żeby słoiki nie popękały. Przyprawy mogą w słoikach

być. Poruszaj mocno widelcem w każdym słoiku, żeby ocet doszedł wszędzie.

Zakręć i koniec. Jeżeli zdecydowałbyś się na mniej octu - musisz potem

słoiki gotować w wodzie, aby się zamknęły.

Smak zalewy dobierzesz sobie już potem sam w miarę praktyki. Smacznego.

Jola.

od cze.2005
#0

2. marynowanie gąsówek
17.paź.05 20:47
Jacek Kalisiak "phalops"

Dzięki Jolu, maila też otrzymałem :))

Życzę smacznego wszystkim zbieraczom gąsówek;)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

3. marynowanie gąsówek
18.paź.05 20:33
marek kopeć ("marcos")

Jola, czy próbowałaś kiedyś zrobić marynatę na bazie octu winnego?. Tak tylko z ciekawości rzucam pytanko, bo pewnie nie najlepiej by grzybki smakowały.

od kwi.2004
#0

4. marynowanie gąsówek
18.paź.05 21:02
Jolanta Kozak "jolka_bf"

Tak, próbowałam, tylko skleroza mi poplątała szyki.

A mianowicie: w tamtym roku zrobiłam dwa eksperymenty

- zamarynowałam maślankę łagodną w occie normalnym

- zamarynowałam coś (?) w occie winnym. Zaznaczyłam coś gumką, aby pamiętać. Słoik z gumką znalazłam, zawartość zjadłam, ale nie wiem, czy to był ocet winny, czy normalny. Na pewno była to maślanka - tyle wiem. W końcu zdurniałam, czy nie zaznaczyłam tą gumką jeszcze czegoś innego...

Muszę sobie na drugi raz zapisać.

Ponieważ nie mogę zjeść wszystkich grzybków na raz - nie umiem Ci nic odpowiedzieć na Twoje pytanie. Byc może trafię jeszcze w piwnicy na coś, co mi pamięć odświeży. Wtedy podzielę się z Wami spostrzeżeniami. Na pewno.

Podpisała Sklerotyczka Jolka.

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji