Rydzowa zagadka ;-)

Kto z miłych grzybiarzy powie mi, skąd się wzięło przysłowie - lepszy rydz niż nic? Czym jest "rydz" w tym przysłowiu? Nadmienię, że odpowiedź znam:-)))

Czekam...:-)

Myślę, że tutaj nie chodziło o to, który z grzybów jest smaczniejszy. Przypuszczam, że raczej o rodzaj pokarmu. No bo lepszy rydz niż pokrzywy, które się kiedyś jadło!

O ile pamiętam chodzi o to, że nasi przodkowie już woleli mieć (za przeproszeniem) sraczkę niż zatwardzenie i aplikowali sobie Rącznika pospolitego na różne sposoby;)

czekam dalej...:-)

A ja wiem:-))

Jeśli coś nie tak to proszę moderatora o.....

Hi, hi, hi czekam dalej;-)

Bo ja słyszałem, że to było tak:

Nasi pradziadowie, różni rycerze a potem szlachta żarła niemiłosiernie dużo no i po polsku - czyli tłusto. Leżał potem taki rycerz ze wzdęciami i zatwardzeniami i jęczał, kwęczał....

Przychodził Medicus i mówił:

- Waszmości zaiste tylko Ricinus ulgę przynieść może....

na co rycerz przerażony wizją, że z jednej skrajności (zatwardzenie) przejdzie po rycynowym olejku w drugą mówił:

- Do ktoćset! Idź mi stąd ty ż******* [tu pada nazwa narodu wybitnie uprzywilejowanego, którego obrażac nie wolno, więc wygwiazdkowałem] oszuście!

Medyk oddalał się więc, ale po kolejnych godzinach w męczarniach jelitowych rycerz słał ponownie po niego i już wykończony mówił:

- Aplikuj, medikusie. Lepszy ric niż nic.

o :)

O, fajne, ale.... lepszy "ric", a ma być "rydz";-)

Są różne opinie na temat tego przysłowia, skromna dyskusja gedzie jest też wspomniana moja wersja jest na przykład tutaj: miasik.net

Ciepło, ciepło.... więcej z domku, za ok. 2 h;-)

A może to stąd?

"Ojciec dyrektor w lipcu 2008 roku bawił na występach za oceanem. A że publika wybredna, to i program specjalny. Podczas niedzielnej pielgrzymki dla Polonusów w amerykańskiej Częstochowie, czyli Doylestown, szef Radia Maryja wygłosił kilka skeczy. "Lepszy Rydz niż nic!" - rzucił, co wywołało prawdziwy aplauz w kościele."

A na poważnie to myślę, że ten 'rydz" to wcale nie grzyb tylko roślina olejodajna zwana potocznie rydzem i mogąca rosnąć na bardzo słabych glebach, nawet takich gdzie praktycznie nic nie urośnie. A ona jakoś daje sobie radę.

I być może to stąd, że rośnie na słabych ziemiach wzięło się to powiedzenie.

Ale jak naprawdę nazywa się ta roślina to nie wiem.

Lnicznik siewny (Camelina sativa (L.) Crantz)

BINGO!!!!! Gratulacje!!!!! Dandy i Piotr odpowiedzieli ślicznie, wzajemnie się uzupełniając:-)))

Prawie nic nie mam do dodania, może tylko to, co piszą o lniczniku siewnym na stronie biodiesel.pl

cytat:

"... Zapomniana jak wiele innych roślin uprawnych, które dawniej wzbogacały i urozmaicały stoły naszych przodków. Lnianka siewna (lnicznik siewny) - Camelina sativa L., po wielowiekowej obecności w rolnictwie polskim została wyparta z uprawy przez bardziej plenny rzepak....

Lnianka daje zadowalające plony także na gorszych glebach, gdzie nie udaje się już rzepak....

Do dziś powtarzane porzekadło "lepszy rydz niż nic" dotyczy właśnie tej rośliny, gdyż uprawiano ją na ziemiach gorszych, piaszczystych lub po wymarzliskach i wymokliskach zimowych...."

I jeszcze to ze strony: icppc.pl

"... Do zagrożonych gatunków wśród roślin oleistych należy lnianka siewna (Camelina sativa), uprawiana już w czasach prehistorycznych. Na ziemiach polskich znaleziono ją na Dolnym Śląsku w wykopaliskach z epoki brązu. Lnianka jeszcze w połowie XX wieku powszechna była w całej Europie. Obecnie spotykana jest tylko w nielicznych ostojach, w oddalonych od metropolii wsiach...."

Wybaczcie ten wątek o "grzybku", co okazał się rośliną, ale powiedzcie, czy nie ciekawe?:-)))

No jeszcze tylko to dopowiem, że olej z lnianki siewnej można nabyć, jest produkowany:-)))

(wypowiedź edytowana przez topazzz 07. stycznia. 2009)

Tak. Naprawdę ciekawostka. Dzięki za doedukowanie:-)

Ha ha ha ha ha... Ale się uśmiałem czytając ten wątek! Najbardziej rozbawił mnie tekst Pimpka o "szlachcie", i tekst Dandego o "Rydzyku"; hehe... nigdy bym się nie spodziewał że to przysłowie ma taką etymologię!?:-)))) A swoją drogą Basiu posiadasz niesamowitą wiedzę. Oby więcej takich ciekawostek!

Peace!

Wiesz, Adrianie, tak się akurat fajnie złożyło, że jestem "dość blisko";-) z olejem rydzowym, inaczej lniankowym, także z innymi olejami... Byłam nieźle zadziwiona, gdy jakiś czas temu poznałam zagadkę "rydza":-) Aczkolwiek nie neguję innych rozwiązań tego przysłowia, każde ma swój sposób tłumaczy czemu "rydz" albo "ric" lepszy od "nic";-);-);-)

A swoją drogą, a propos zabawnych dowcipów i krotofili - bardzo podoba mi się w Bio-Forum to, że prócz dawki solidnej wiedzy o grzybkach i innych organizmach można znaleźć tu sporą szczyptę uśmiechu i dobrego humoru:-)))

Pozdrawiam:-)