Z tego spacerku wyszły dwa wiaderka grzybków: koźlarze pomarańczowożółte i babki, podgrzybki brunatne i zajączki, kurki, gąski zielone, gąski niekształtne, wodnichy póżne, boczniaki ostrygowate, kanie. Całkiem przyzwoity zbiór jak na tę porę. Oczywiście zaproszenie zawsze dostaję:-)
I tym optymistycznym akcentem kończymy sezon grzybowy w tym roku.....
i zaczynamy nowy:-)))
Nowy grzybofiś? Dlaczego nie było jej na zlocie?
Pozazdrościć zbiorów. Wchodząc na ten post, byłem pewiem, że pokażesz nam ogromne gniazda boczniaków.
Pozdrowienia dla Mirki.:-)
Na boczniaki mam zamiar sie wybrać ale to juz do bukowych lasów:-)