Grzyby nie z tej ziemi.....!!!
Każdy marzy o wyprawach do lasu uwieńczonych pełnymi koszami grzybów. Ale czy ktoś z Was kiedyś pomyślał o TAKICH grzybach? Myślę, że nikt nigdy o takich nawet nie śnił....: o)
Chyba trzeba by było zamówić specjalny kosz... na grzyby mutanty: o)
Masz, Elma, pomysły. Kto sobie potrafi wyobrazić, jak zareagowałby na takiego grzyba?
Na przykład ja - idę sama do lasu. Daleko, nikogo w pobliżu. Jestem autobusem, przede mną do przystanku 2-3 kilometry. Nagle trafiam na takiego grzyba prawdziwego. I co? Najpierw szok, potem szczęście, jakieś dziwne emocje. I co dalej? Co z tym zrobić? Ani unieść, ani ciągnąć po ziemi. Tylko kłopot.
To może ja nie chcę: (
Jolu.... a jak już byś jakoś zaciągnęła grzyb na ten przystanek to... wyobraź sobie reakcję ludzi.... HAHAHAHAHA!!!!:-D
Proporcjonalnie? Grzyb 10 cm wysokości - robal 2mm
Grzyb 100 cm wysokości - robal 2cm
Grzyb 200 cm wysokości - robal 4 cm.
Jak pół palca wskazującego. Wtedy już należałoby jeść i te robale w sałatce, albo usmażone w panierce. Mniam.
Jolu... to prawie jak krewetki! Jakby dobrze przyprawić to potrawka mogłaby być niczego sobie!: o)
No! Jak nie ćmy, motyle, ważki, chrabąszcze i inne fruwające olbrzymy to ja jestem bohater.
Ale!!!!!!!!!!! takie grzyby są 100% zdrowe. A ognisko zrobić trzeba na miejscu i po kawałku konsumować. I cieszyć się znaleziskiem:-)
Pozdrawiam
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :) ⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin