Wczoraj znalazłem w Lasach Oliwskich owocniki grzyba, którego zamierzam zgłosić jako Boletus rhodoxanthus. Ponieważ gatunek ten, jak się orientuję, jest bardzo rzadki, proszę wszystkich forumowiczów, a szczególnie znawców borowików, o krytyczne uwagi.
Swoje przypuszczenia opieram na tym, że:
1. Na trzonie obecna jest drobna ciemnoczerwona siateczka na CZERWONYM tle.
4. Po przekrojeniu owocnik prawie NIE SINIEJE - kapelusz zabarwia się na pewien czas nieco sinoszarawo, a trzon pozostaje czysto żółty (tylko w nasadzie jest trochę czerwonawy).
Znalezione przeze mnie dwa młode owocniki nie rosły lecz leżały, jak sądzę zostawione przez grzybiarza, który je zerwał i odrzucił, nie mogę więc dokładniej opisać siedliska. Wyglądały jednak całkiem świeżo i nie były poturbowane, stąd wnioskuję, że daleko ich nie nosił, a nawet mógł je zostawić tam, gdzie znalazł. Leżały w buczynie, i w okolicy też są w zasadzie wyłącznie lasy bukowe, czasem z domieszką dębu, sosny lub modrzewia.
Porównaj z obrazami np. z tej stronki (wyjątkowo bogatej w rzadkie borowiki):
Oprócz ogólnego ubarwienia charakterystyczny żółty miąższ i wygryzienia, a ponadto sinienie miąższu i to niezbyt intensywne tylko w kapeluszu:-)
Dzięki za linki. Mogłem się upewnić, że to naprawdę B. rhodoxanthus.
To już drugi, po B. queleti znaleziony przeze mnie w północnej Polsce rzadki, ciepłolubny borowik. A mówią, że globalne ocieplenie to tylko wymysł ekologów! :)
(wypowiedź edytowana przez woody 11. września. 2008)
Borowik ładny. A globalne ocieplenie nie jest wymysłem ekologów, to tylko coś takiego co przytrafia się Ziemi raz na kilka tysięcy lat. Poprzednie zapoczątkowało rewolucję neolityczną.
Wow. Super!
W czekliście Wojewody jest tylko siedem danych literaturowych i żadnego współczesnego (po 1970 r.). Jeśli nikt po 2003 roku go nie publikował, to może być to pierwsze stwierdzenie tego borowika w Polsce od 39 lat!
Ostatnio notowany w 1969 r., przez prof. Gumińską w Pienińskim Parku Narodowym.
Gratulacje
W czekliście jest jeszcze uwaga, że gatunek jest jadalny, ale na surowo trujący.
To, tyle ciekawostek:-)
Zerkam w inne źródła i podawany jako "inedible" czyli niejadalny.
Południowi sąsiedzi natomiast piszą, że jest słabo trujący podobnie jak borowik szatański. Podane jest, że "spôsobuje zvracanie a hnačky" nie wiem, o co chodzi, nie znam czeskiego...
O tym tutaj:
Włodku, GRATULACJE!!!
*************
Przy okazji, Marcinie, czeklistę prof. Wojewody można nabyć w Wydawnictwie IB im. Wł. Szafera PAN w Krakowie?
to raczej po słowacku, czyli prawie po polsku, i znaczy ze powoduje wymioty (zwracanie = zvracanie) i biegunkę (hnacky = gnanie do wychodka) :)
no i gratulacje
warto tu przpomnieć wątek mirki2
gdzie w wypowiedziach z 2. 7. 2006 i 6. 8. 2008 pojawiają się z tychże lasów oliwskich być może także B. rhodoxanthus
szkoda, że Mirek nie zrobił wtedy zdjęcia przekroju, wiele by wniosły różnicującej informacji
a swoją drogą jakie tam jest podłoże - kwaśne czy zasadow?