Bo ma charakterystyczną "luźną sukienkę" (to takie moje skojarzenie podczas oglądania cech makro owocnika), charakterystyczny jakby gnilny zapach, ale niezbyt intensywny, wyczuwalny, gdy zbliżyłam nos do owocnika, zwabia muchy, chociaż jedna z nich przez chwilę przysiadła na obiektywie mojego aparatu, zamiast na owocniku, ale zaraz wróciła na owocnik;)
Na podstawie powyższego oraz poniższych zdjęć prezentujących grzybka mam pytanie jak w tytule. Czy dobrze oznaczyłam gatunek?
Za owocnikiem purchawica olbrzymia (HURRA!!!) tegoroczne dwa owocniki! Wczoraj oglądałam je pierwszy raz i tego domniemanego Phallus sp. nie było? Nie zauważyłam? Dziś od razu wpadł mi w oko!
tak
Poczytałam i wszystko jasne, poprzedniego dnia to on musiał być w fazie "jaja", ciekawe ile czasu minimum potrzebują muchy na wyjedzenie masy zarodnikonośnej (oczywiście zależy, ile się zleci much;) bo mój miał już wczoraj niemal kompletnie wyjedzoną masę, stąd może niezbyt intensywny ten charakterystyczny zapach.
Fascynujące grzybki :) chociaż wśród roślin też są gatunki, które przywabiają charakterystycznym zapachem padlinożerne owady.
fascynujace - pieknie rosna z jajka, nawet jesli to jajko przynioslo sie do domu
tu mam taki zmontowany gifik z rozwoju sromotnika fiołkowego którego duże stanowisko znam z Warszawy.
Gifik zmontowany jest z 4 zdjec zrobionych ze statywu mniej wiecej co pol godziny, on naprawde szybko rosnie
Dzięki :) SUPER!
Informacja z wczorajszego popołudnia: próba ponownych obserwacji owocnika Phallus Impudicus spaliła na panewce, ktoś mi go podprowadził: (, może teraz suszy grzybka do swojego zielnika, a mnie zostało jajo w ziemi... Cóż, grzyby w wielkim mieście, nie należą tylko do mnie...;)
A grzybki Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego czekają...:-)))
Jeszcze tylko dygresja na temat dwóch owocników purchawicy olbrzymiej widocznych w tle na drugiej fotce - dziś już sypią:-)))