Wybraliśmy się wczoraj w duecie na rekonesans po znanych sobie miejscach w znanych sobie ostępach leśnych. Powodem były opady deszczu i domniemanie, że to akurat grzybom może posłużyć.
Jesteśmy raczej tradycjonalistami jeśli idzie o upodobania w tej materii.
Efektem eskapady był niżej zamieszczony koszyk kurek.
Pozdrawiam i zapraszam na Roztocze
Super! Sezon uważam za otwarty!:-))) Szkoda tylko że w Wielkopolsce sucho i niema grzybów:- (
Witaj Zbigniewie! W jakich okolicach znalazłeś te kurki? Bo ja od jakiegoś czasu błąkam po roztoczańskich lasach ale efektów na razie brak! Pozdrawiam!
Nie można mówić o jakimś masowym wysypie. Właśnie przegnałem po wertepach swoją
rodzoną siostrę (wrocławiankę) i jej latorośl. No razem pewnie znowu koszyk nazbieraliśmy, ale trzeba trochę lasu przeszukać.
Zbieraliśmy w okolicach Kawęczynka
(trasa Szczebrzeszyn-Zwierzyniec - potem jakieś 2 km w prawo)
Cóż, trzeba widocznie poczekać jeszcze kilka dni, trochę popadało więc grzybnia jest raczej nasiąknięta, wkrótce coś powinno się pojawić. Nie ma luksusów takich jak w Beskidach, gdzie można się od jakiegoś czasu delektować ładnymi okazami :).
Trochę cierpliwości i my będziemy się szczycić zbiorami.
A jeśli chodzi okolice Kawęczynka to myślę, że wkrótce tam zajrzę, wszak to tylko 25-30minut jazdy z Zamościa! Życzę udanych zbiorów i czekamy na zdjęcia w tym temacie, trzeba pokazać, że grzybiarze są także na przepięknym Roztoczu;).
Tak, śliczny koszyk:-) Oko cieszy nawet jak nie nasz:-) Gratuluję!
Na Roztoczu jeszcze się nie zaczęło, jedyne czego można się spodziewać to kurki, ale one też cieszą!
Panie Ryszardzie - powiem przewrotnie:
- Koszyk jest dziełem ojca koleżanki;-)
Niedaleko jest zagłębie wikliniarskie (Nisko-Rudnik)
Pozdrawiam
No tak - co tam koszyk, ale jak on wyglada z zawartością?:-)
:) zazdroszczę, u nas Kotlinie Kłodzkiej sucho, ale może po weekendzie...
Witam, orientuje się ktoś jak sytuacja w lasach roztoczańskich?
Może to za dużo powiedziane, że sie orientuję w sytuacji lasów roztoczańskich
(chodzę zwykle po swoich w miarę stałych ścieżkach) ale;
przedwczoraj nazbieraliśmy sporo zarówno kurek jak i borowików (powiedzmy, że ten sam koszyk ale struktura pół na pół borowiki i piękne dorodne kurki).
Rozpuszczony tak fajnym zbiorem byłem również wczoraj i... zonk. 7 borowików i trochę kurek. Jednym słowem las nas umiejętnie podpuścił poprzedniego dnia.
Mieliśmy apetyt na znacznie więcej.
Kasiu, ja w Białymstoku w parku miejskim pod posadzonymi sosnami znalazłem kilka dni temu ponad 100 szt maślaków, a na trawnikach znajduję jeszcze więcej pieczarek i nie wiem co z tymi grzybami zrobić, ponieważ żona i nasze dzieci nie bardzo lubią jeść grzyby. Może ktoś mi podpowie jak te grzyby zakonserwować, by zimą były tak smaczne jak teraz.
Krzysiu - wszystkie świeże grzybki możesz zamrozić ( prócz kurek).
Zbigniewie dziękuje za odpowiedź, w dalszym ciągu zbierasz w okolicach Kawęczynka? Bo co raz poważniej zastanawiam się nad wybraniem do tamtych lasów :). Przy okazji dobrze by było gdybyś napisał jaki to typ lasów, pozdrawiam.
Lasy są mieszane z przewagą drzew liściastych.
Oczywiście, jak to bywa na Roztoczu - lasy są delikatnie mówiąc pagórkowate, czasami nawet bardziej. Stąd grzybobranie jest zajęciem z pogranicza sportów ekstremalnych.
Dosyć istotną rzeczą jest raczej podłoże - gliniaste (w zasadzie lessowe) na wapiennym podłożu.
Proszę skontaktować sie z niedawno otwartym małym obiektem gastronomicznym z zapleczem hotelowym (mam wrażenie) właśnie w Kawęczynku (Przystanek Kawęczynek)
Zapraszam
Myślę, że będzie to na razie niepotrzebne :). Otóż dzisiaj w lasach w Tereszpolu-Zaorendzie znaleźliśmy sporo borowików i podgrzybków. Jutro ruszamy do innego lasu również w tej miejscowości, liczymy na jeszcze większe zbiory!
P. S W każdym razie dziękuję za odpowiedź.
A gdzie fotki? podgrzybki powiadasz? Ja znalazłem dwa:- (
Ale zbiór:-)
Faktycznie wielkie te kurki, albo małe te borowiczki. Jakby nie patrzeć, piękny zbior:-)
Wczoraj i dzisiaj znaleźliśmy sporo borowików szlachetnych, ok. 120-150 oraz 60-70 podgrzybków.
GRATULUJE piękne okazy :)