wg mnie to jest czyściec leśny
Może byc... tyle że w moim przewodniku czyściec ma kolor fioletowo niebieski - no może i ja mam problemy z rozpoznawaniem barw a-e ten tu na zdjęciu jest co najwyżej fiołkowy. Z drugiej strony rozwiązywało by to problem "nietypowego" wyglądu jak na jasnotę.
Dzięki!
Mój [bf#98682] miał kwiatki w podobnym kolorze (ni to róż, ni to purpura, ale ze wskazaniem na róż).
Ale Twój jest jakiś taki bardziej wydarzony;-) niż mój.
Poza tym powinna wejśc ustawa że rośliny maja mieć jednakowe kolory i najlepiej na liściach kody paskowe z wpisanym gatunkiem;-)
I jeszcze informację dużymi literami, że dana roślina jest gatunkiem chronionym, może to uchroniłoby rośliny chronione, np. storczyki, przed wykaszaniem ich łącznie z zielenią przydrożną, albo przygniataniem zwałami piachu przy poszerzaniu leśnej drogi!!! Jeśli w tym roku nie ujrzę wymarzonych kwiatów kruszczyka szerokolistnego, a czekam na nie OD BLISKO ROKU!!!, to dlatego właśnie, że koszący w jednym miejscu, a poszerzający drogę w drugim (a zwłaszcza ich "szefostwo") nie mieli pojęcia o tym co rośnie tam, gdzie wykonywali swoje czynności:- (( ( Ale ten temat to jeszcze poruszę w dziale storczykowym...
Pewnie nawet to by nie pomogło... głupota jest niewiarygodnie uparta - jak mu kazali kosić to on kosił będzie! A kazali bo osoby odpowiedzialne (leśnicy, konserwatorzy zieleni itp.) zwyczajnie olewają swoje obowiązki.
W zeszłym roku tam nie było koszone, owocostany obserwowałam i są nawet zdjęcia na forum, a w tym roku.......... (tu cisną mi się mocne i niezbyt parlamentarne słowa, więc tylko kropeczki...)
To jest czyściec leśny. Kruszczyk szerokolistny natomiast rośnie u mnie przy torach kolejowych. Na szczęście tam chyba nikt i nic nie kosi. Słyszałem ostatnio o skonstruowaniu maszynki, do której po włożeniu dowolnego kawałka rośliny, po pewnym czasie na podstawie analizy DNA otrzymuje się niemal 100% wynik w postaci gatunku. Przeznaczona dla wypraw naukowych w lasy deszczowe. Nie mam nic przeciwko temu, aby takie coś stało przy moim kompie..., a jakie oszczędności na etykietkach z kodem paskowym :)