Posiałam z nasionek rudbekie, wzeszły i rosły ładnie. Potem nadszedł maj i wystawiłam je na zewnątrz, aby je zahartować i wtedy sie zaczęło. Nie rosną i liście ich robią się fioletowe, taki powstaje marmurek, a potem usychają. Pryskałam na grzyba, ale to niewiele pomaga. Jak mam je uratować?
To było Dithane czy coś w tym stylu. Opryskałam je tez Mospilanem i wydaje mi się, że trochę zaczęły rosnąć. Spróbuje zrobić lepsze zdjęcie. W internecie nie mogłam znaleźć choroby z takimi objawami. Czy to może być coś niezwykłego, a może tak sie objawia brak jakiegoś składnika pokarmowego?
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)
⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji