Jakiś ślaz
A skąd ta nazwa "cytrynka"? :)
z tego co pamietam tak mówiły na to dziewczyny ktore bawiły sie w domek
kiedy zapraszały na tzw herbate (woda z kałuzy) listek tej roslinki udawał cytrynke (dlaczego tak było nie mam pojecia :)
A my owoce ślazu zaniedbanego nazywaliśmy chlebkami :)
Miłe wspomnienia z dziecinnych lat... :)
Łukas, co do chlebkow to z reguły nazywano nierozwiuniete kwiaty tasznika własnie w ten sposób.